X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pół puszki wody i pół ciastka pózniej znowu zaczął pytać, aRobbins odpowiadał.- Kardiomiopatia?- Tak to się nazywa.- Proszę mi wyjaśnić.- Zanik mięśnia sercowego.Jego serce za bardzo urosło.Rzadko się to zdarza, ale jednak.Hutton przełamał ostatni kawałek ciasteczka i zamoczył jegosuche krawędzie w reszcie wody mineralnej.- Freya znałem od dosyć dawna, ale nie przypominam sobie,żeby kiedykolwiek skarżył się na jakąś wadę serca.- Nie musi to znaczyć, że jej nie miał.- Chciałem tylko powiedzieć. - Kardiomiopatia atakuje nierzadko w póznej fazie.I bardzoczęsto odkrywa sieją dość pózno.U Freya, jeśli dobrzepamiętam, stało się to na trzy-cztery miesiące przed jegośmiercią.Hutton wyciągnął notatnik i zaczął w nim zapisywać, czegosię dowiedział.- Jak można wykryć tę chorobę? Jak ją wykryto u Freya?- Musi wystąpić kilka czynników jednocześnie.Frey był takijak wszyscy inni.Czuł się kiepsko, był zmęczony i słaby.Aleprzecież był młody, a wtedy nie myśli się o chorobach serca.- Naprawdę?- Dopiero kiedy Greenwood i Biercoff zrobili rentgen,zrozumieliśmy, z czym mamy do czynienia.Zdjęcierentgenowskie wystarczyło.Hutton zapisał oba nazwiska wymienione przez Robbinsa.- Greenwood i Biercoff?- Lothar Greenwood i Birgitte Biercoff.Dwoje zdolnychlekarzy zatrudnionych jakiś czas przedtem; mieli po pół etatu,a poza tym pracowali w Doctors Hospital Ohio Health, wColumbus.- Powiedział pan  zdolnych ?- Tak, lepszych i bardziej doświadczonych niż większość tych,którzy pracują w tym kraju w więziennictwie.- A więc nie mogliby popełnić pomyłki? Mam na myślipowiększenie serca?- Sam oglądałem zdjęcia rentgenowskie.Są niepodważalne.Hutton odłożył notatnik i sięgnął po telefon, który stał nabiurku.- Mogę zadzwonić? Muszę porozmawiać, zanim będziemykontynuować.Robbins skinął głową i na chwilę odchylił się do tyłu,przymykając oczy.Słyszał, jak Hutton wybiera numer, jak po dłuższej chwilidzwięk telefonu obudził jego kolegę Clarka, którego Huttonprosi, aby przez swój komputer odszukał dane dwojga lekarzy onazwisku Greenwood i Biercoff.Kiedy Hutton odłożył słuchawkę, ich spojrzenia się spotkały. - Protokół z sekcji.- Słucham?- Czy orientuje się pan, gdzie go mogę znalezć?Robbins potrząsnął głową.- Powinien być tam, w jego teczce, wśród innychdokumentów.- Powinien, ale go tam nie ma.Robbins westchnął głęboko.- Na miłość boską, o co tu chodzi?Hutton ponownie sięgnął po notatnik, przejrzał kilka kartek izaczął coś pisać.- Co pan wie na temat tej sekcji?- Co wiem? Nie za dużo.Miałem do dyspozycji dwojekompetentnych lekarzy, którym ufałem, prawdopodobniebardziej doświadczonych ode mnie, i to oni zajęli się zmarłym,kiedy razem z jednym ze strażników przewiezli zwłoki dolekarza medycyny sądowej w celu przeprowadzenia sekcji.Robbins dość długo powstrzymywał się od zjedzenia ciastka,przyjął je od Huttona, ale z zastrzeżeniem, że musi dbać o wagęi dlatego unika słodyczy z różową polewą.Teraz jednak ponownie westchnął, po raz trzeci wytarł czołoserwetką, po czym sięgnął po ciastko i pochłonął je za jednymrazem.- Robię tak zawsze, kiedy jestem zestresowany.Hutton wzruszył ramionami.- A ja obgryzam paznokcie.Kiedy jestem zawalony robotą,nawet nie zauważam, że to robię, po prostu obgryzam.Wróćmyjednak do mojego pytania: co tak naprawdę wie pan owynikach sekcji?Robbins miał kilka okruszków na ustach.Wytarł je i dopierowtedy odpowiedział.- Szczerze mówiąc, nie za wiele.Przecież on już nie żył,prawda? Miałem na głowie tyle innych spraw, w Marcusvilleciągle brakowało czasu, trzeba się było spieszyć.Frey zmarł, mywiedzieliśmy dlaczego, a dwoje podległych mi lekarzy zajęło sięciałem.Czego więcej trzeba? Nie, więcej nic nie wiem.Niemiałem po prostu czasu ani okazji, żeby zajmować się zmarłym. - A czy nie na tym polega pana praca? %7łeby wiedzieć?- Dziś też bym to tak ocenił, gdyby doszło do podobnejsytuacji.I pan też by tak postąpił.Była środa, za dwadzieścia piąta rano.Na dworze nadalpanował mrok, zimą dzień zaczynał się pózniej.Hutton uznał,że dowiedział się, czego chciał, i że jego pierwsze odczucie byłowłaściwe, a mianowicie, że Robbins nie zamierza kłamać i niema pojęcia, iż w śmierci Freya może chodzić o coś innego.Hutton chciał mu podziękować za czas, który Robbins mupoświęcił, odpowiadając na pytania, kiedy nagle zadzwonił jegotelefon komórkowy; zanim go wyciągnął, rozległo się pięćdługich dzwonków.Dzwonił Clark.Powiedział, że takich lekarzy nie ma.Lothar Greenwood i Birgitte Biercoff nie istnieją.Grens i �gestam uznali, że na razie należy przerwać tonieformalne przesłuchanie.Helena Schwarz zdążyławyładować swą złość na mężu stojącym bez ruchu iprzyjmującym wybuch frustracji, której sam też doświadczał.Kobieta krzyczała, a oboje płakali; Sven zaproponował, abyEwert, �gestam i Hermansson wyszli z nim na chwilę nakorytarz, żeby tamci mogli zostać ze sobą tak długo, jak będąchcieli.Czekali przez godzinę.W kościele na Kungsholmen wybiładwunasta, a oni wszyscy byli już głodni; poszli więc na ulicęHantverkargatan, do dość drogiego lokalu z palmami woknach.Jedli w milczeniu, ale nie było ono kłopotliwe, jakbyzawarli nieoficjalną umowę, że przez chwilę każde z nichzagłębi się we własnych myślach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.