[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.María skinęła gÅ‚owÄ….- W ten sposób wiele jeszcze osób straci życie, a wszystko z powodu szaleÅ„czejwizjijednej osoby.- Albo pychy - mruknÄ…Å‚ McCaskey.- Zawsze siÄ™ zastanawiam, co wÅ‚aÅ›ciwie powodujedyktatorami.GwardziÅ›ci byli już przy nich.Dwóch z nich podniosÅ‚o ostrożnie Luisa i ruszyliwkierunku placu.GeneraÅ‚, który dotarÅ‚ chwilÄ™ pózniej, podziÄ™kowaÅ‚ za wszystkoobojgu iszybko doÅ‚Ä…czyÅ‚ do grupki niosÄ…cej syna.Dwaj pozostali funkcjonariuszenachylili siÄ™ nadMaríÄ….- Asysta honorowa - mruknęła z uÅ›miechem.Darrell i Norberto poszli po obu jej stronach; tego pierwszego przy każdym krokuzalewaÅ‚a fala bólu, za nic jednak nie chciaÅ‚ zostać z tyÅ‚u.Rzadko kiedynadarzaÅ‚a siÄ™możliwość naprawienia bÅ‚Ä™dnej decyzji, odzyskania utraconej miÅ‚oÅ›ci.A on aż zadobrze znaÅ‚mÄ™kÄ™ dni i nocy peÅ‚nych wyrzutów sumienia i zÅ‚oÅ›ci na wÅ‚asnÄ… gÅ‚upotÄ™.JeÅ›li tylko María bÄ™dzie chciaÅ‚a, nigdy już jej nie utraci.Zrobi wszystko, żebybyli zesobÄ….Zawsze.Dopóki Å›mierć ich nie rozÅ‚Ä…czy.María poszukaÅ‚a rÄ™ki Darrella, a w chwilÄ™ pózniej spotkaÅ‚y siÄ™ ich oczy.I nagleból,udrÄ™ka oddychania, niepewne nogi - wszystko to wydaÅ‚o mu siÄ™ czymÅ› maÅ‚o ważnym.50Wtorek, 07.20  WaszyngtonAczkolwiek Paul nie spaÅ‚ prawie w ogóle przez ostatnie dwadzieÅ›cia czterygodziny,czuÅ‚ siÄ™ peÅ‚en werwy.Kiedy puÅ‚kownik August i Aideen Marley znalezli siÄ™ w biurze Interpolu,natychmiastporozumieli siÄ™ z Waszyngtonem.Nie byÅ‚o jeszcze wiadomo, jakie byÅ‚y losyDarrella McCaskeya, Maríi Corneja i Luisa Garci de la Vega, ale nie ulegaÅ‚o wÄ…tpliwoÅ›ci,że generaÅ‚de la Vega uczyni wszystko, aby ich uratować.W koÅ„cu ze szpitala polowego odezwaÅ‚ siÄ™ McCaskey, ale poinformowaÅ‚ tylko, żeżycie pozostaÅ‚ej dwójki nie jest zagrożone, on sam czuje siÄ™ tak sobie, aledokÅ‚adniejszewiadomoÅ›ci przekaże dopiero wtedy, gdy bÄ™dzie mógÅ‚ skorzystać z liniizabezpieczonej przedpodsÅ‚uchem.Hood, Rodgers, Herbert, Coffey i Plummer uczcili sukces kolejnymi kubkami kawy,uÅ›ciskami dÅ‚oni i poklepywaniem siÄ™.Ambasador oznajmiÅ‚, że król i premierwiedzÄ… już owszystkim, i że monarcha o czternastej czasu lokalnego wystÄ…pi z przemówieniemdopoddanych.Abril nie potrafiÅ‚ odpowiedzieć na pytanie, czy Guardia Real odbiÅ‚ajuż PaÅ‚acKrólewski z rÄ…k żoÅ‚nierzy Amadoriego.ObiecaÅ‚, że natychmiast po otrzymaniuprzekaże tÄ™wiadomość do BiaÅ‚ego Domu.Abril nie chciaÅ‚ siÄ™ także pokusić o snucie jakichkolwiek przewidywaÅ„ co doprzyszÅ‚oÅ›ci Hiszpanii.- Serrador i Amadori uruchomili potężne siÅ‚y - mówiÅ‚ ambasador.- ZnowurozpaliÅ‚ysiÄ™ niechÄ™ci etniczne; tylko praktyka może odpowiedzieć na pytanie, czy i jakszybko uda jesiÄ™ zniwelować.- Mam nadziejÄ™, że wam siÄ™ uda - powiedziaÅ‚ Hood.Ambasador podziÄ™kowaÅ‚ i rozmowa siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a, a kiedy Hood odkÅ‚adaÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™,Herbert użyÅ‚ kilku obrazowych fraz dla zilustrowania, co sÄ…dzi o powÅ›ciÄ…gliwymjÄ™zykuambasadora, chociaż Plummer przypomniaÅ‚ mu, że dyplomata musi siÄ™ trzymaćprotokoÅ‚u.- PamiÄ™tam wÅ›ciekÅ‚ość Jimmy'ego Cartera, kiedy Iran uwolniÅ‚ naszych zakÅ‚adników-powiedziaÅ‚ prawnik.- IraÅ„czycy wykonali ten ruch dopiero wtedy, kiedy RonaldReaganzostaÅ‚ już zaprzysiężony.Dzwoni wiÄ™c bardzo jeszcze niedawny prezydent USA, abysiÄ™dowiedzieć, czy to prawda z zakÅ‚adnikami, a w odpowiedzi sÅ‚yszy, że jest toÅ›ciÅ›le tajnainformacja, która nie może mu zostać ujawniona.Nie bardzo uspokoiÅ‚o to Herberta, który przestawiÅ‚ aparat na oparcie fotela iporozumiaÅ‚ siÄ™ ze swoim biurem.Jednemu ze swych pracowników poleciÅ‚, abyskontaktowaÅ‚siÄ™ z Interpolem i uzyskaÅ‚ najÅ›wieższe meldunki obserwatorów o sytuacji nadziedziÅ„cu.Podwóch minutach otrzymaÅ‚ odpowiedz, że strzelanina ustaÅ‚a i, jak siÄ™ wydaje,policja panujenad sytuacjÄ….DziÄ™ki Stephenowi Vienowi uzyskaÅ‚ z NBZ potwierdzenie, iż nazdjÄ™ciach satelitarnych widać, jak sÄ… rozbrajani żoÅ‚nierze, a cywile prowadzeni z paÅ‚acudo posterunkuCzerwonego Krzyża obok katedry.Herbert uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ zÅ‚oÅ›liwie.- W dowód sympatii powinniÅ›my przekazać te wiadomoÅ›ci panu ambasadorowi, żebynie byÅ‚ skazany jedynie na swoje kanaÅ‚y dyplomatyczne.Za piÄ™tnaÅ›cie ósma McCaskey odezwaÅ‚ siÄ™ z biura Interpolu.Hood przeÅ‚Ä…czyÅ‚telefonna gÅ‚oÅ›nik.Darrell powiedziaÅ‚, że jest obolaÅ‚y, gdyż pÄ™kÅ‚y mu trzy żebra,paskudnieposiniaczony, ale poza tym czuje siÄ™ niezle.MaríÄ… i Luisem zajÄ™li siÄ™chirurdzy, alerokowania sÄ… niezÅ‚e.- JeÅ›li nie spowoduje to żadnych kÅ‚opotów, chyba zostanÄ™ tutaj jakiÅ› czas, ażtrochÄ™wydobrzejÄ™ - powiedziaÅ‚ McCaskey.- %7Å‚adnych - odparÅ‚ Hood.- ZostaÅ„ tak dÅ‚ugo, jak bÄ™dzie potrzeba.Nie wspominaÅ‚ o roli Darrella w usuniÄ™ciu Amadoriego, odkÅ‚adajÄ…c to do chwili,gdyna miejscu zjawi siÄ™ ktoÅ› z Centrum, najprawdopodobniej Rodgers.Dopiero onprzeprowadzirozmowÄ™ z McCaskeyem w cztery oczy, jak zawsze robiÅ‚o siÄ™ w przypadku zabójstwa.- Jest jeszcze jedna poważna rzecz - powiedziaÅ‚ McCaskey.- Co takiego? - spytaÅ‚ Hood.- BÄ™dÄ… problemy religijne.Jak mi powiedziaÅ‚ generaÅ‚ de la Vega, wszystkowskazujena to, że generaÅ‚ zakonu jezuitów w Hiszpanii, Gonzalez, zdecydowanie popieraÅ‚Amadoriego.Lekko podtruÅ‚ siÄ™ gazem, gdyż w momencie ataku Iglicy konferowaÅ‚wÅ‚aÅ›nie zgeneraÅ‚em w Sali Tronowej.Watykan z pewnoÅ›ciÄ… przeprowadzi wÅ‚asne Å›ledztwo wtejsprawie.- Co wielu Hiszpanom siÄ™ nie spodoba - powiedziaÅ‚ Rodgers.- Szczególnie jeÅ›ligeneraÅ‚ zakonu zaprzeczy zarzutom, a kierowani poczuciem lojalnoÅ›ci inniduchowniopowiedzÄ… siÄ™ za nim.- A to bÄ™dzie nastÄ™pny bodziec do rozpadu Hiszpanii - zauważyÅ‚ McCaskey.-Wszyscy tutaj uważajÄ… go za nieuchronny.KtoÅ› z bezpoÅ›redniego otoczeniapremiera wrozmowie z generaÅ‚em de la VegÄ… oÅ›wiadczyÅ‚, że rozpoczÄ™to już prace nad nowÄ…konstytucjÄ…;zakÅ‚ada siÄ™ znacznÄ… autonomiÄ™ lokalnÄ… i bardzo luznÄ… wÅ‚adzÄ™ centralnÄ….Herbert poruszyÅ‚ siÄ™ niecierpliwie w fotelu.- To co, może jednak doinformujemy pana ambasadora, co siÄ™ dzieje w jego kraju?Hood uciszyÅ‚ go niecierpliwym gestem.- MówiÄ…c szczerze, jest jeszcze jeden powód, dla którego wspomniaÅ‚em o wielebnymGonzalezie - powiedziaÅ‚ McCaskey.- Z narażeniem życia bardzo nam pomógÅ‚ pewienjezuita,ojciec Norberto Alcazar.- Nic mu siÄ™ nie staÅ‚o? - spytaÅ‚ Hood i zapisaÅ‚ nazwisko. - PoraniÅ‚y go odpryski kamieni, kiedy prowadziÅ‚ mnie przez dziedziniec, wÅ‚asnymciaÅ‚em odgradzajÄ…c od żoÅ‚nierzy, a ci oddali parÄ™ strzałów.Ale to nicpoważnego.ChciaÅ‚bymcoÅ› dla niego zrobić, zarazem jednak odniosÅ‚em wrażenie, że nie jestczÅ‚owiekiem, którychciaÅ‚by siÄ™ gdzieÅ› piąć.OpowiadaÅ‚ mi w szpitalu, że jego brat zginÄ…Å‚, uwikÅ‚anyw tezamachy i kontrzamachy.Norberto jest bardzo przybity [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl