X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Największą jego zdobyczą okazała się jednak fotografia.Horacy Chandler zamierzał ją zamieścić na pierwszejstronie wrześniowego numeru.Było to zdjęcie nagrobkapani Sary Fenwick z wyraznie wyrytymi datami narodzini zgonu.Sara Fenwick zmarła na sześć lat przed powstaniem564 firmy.Pod zdjęciem owego nagrobka Horacy Chandler chciałwydrukować jeden z reklamowych sloganów firmy:  PaniFenwickowa, nie ruszając się z salonu, potrafi zdziałać więcejdla chorych kobiet niż wszyscy lekarze w kraju".Marek i Samanta też nie zasypiali gruszek w popiele.Ma�rek przeprowadził analizy  Mieszanki" i okazało się, że tonikSary Fenwickowej nie jest wcale tak nieszkodliwy, jak zakła�dali  jeden z jego składników miał właściwości aborcyjne.Samanta natomiast napisała kilka listów do Sary Fenwicko�wej, nie wspominając w nich słowem, że sama jest lekarką.W pierwszym opisała niewyrazne symptomy bliżej niesprecy-zowanej choroby i w odpowiedzi otrzymała zalecenie zażywa�nia  Mieszanki" po łyżce stołowej dzienne.W drugim skarży�ła się, że symptomy ulegają nasileniu, wobec czego kazano jejpodwoić dawkę leku.Na koniec zaś poinformowała paniąFenwick, że lekarz zaleca jej operację, a w liście, który dostałaz zakładów, znalazła zapewnienie, że pół butelki  Mieszanki"dziennie uchroni ją przed skalpelem.Materiału zebrało się tak dużo, że Horacy Chandler po�stanowił przeznaczyć niemal cały wrześniowy numer  Wo-man's Companion" na rozprawienie się z Sarą Fenwickowa.Poza artykułami poświęconymi tej sprawie, chciał też zamie�ścić rzeczy uzupełniające, drobniejszego kalibru.Kierując sięradami Samanty i Marka, zdecydował się skupić na  %7łołąd�kowej tynkturze Wertza",  Indiańskiej kuracji ciotki Tru�dy", i  Tajemnym leku Searsa".W związku z  Tajemnym le�kiem" Horacy postanowił oddać Searsowi aż całe dwie strony.Na jednej z nich chciał zamieścić wielką reklamę  leku"w takiej postaci, w jakiej ukazywała się w katalogu firmy.Byłato scenka z kobietą, wlewającą coś ukradkiem do wieczornejfiliżanki kawy niczego nie podejrzewającemu mężowi, coś, cogo miało uchronić od pijackich wędrówek po nocy.Horacyzamierzał opatrzyć ten obrazek własnym podtytułem:  O tak,to go na pewno zatrzyma nocą w domu! �Lek� zawiera tylenarkotyku, że zwaliłby z nóg nawet konia!" Na stronie obokmiała się znalezć reklama środka Searsa na zwalczanie uza�leżnienia od opium i morfiny pod hasłem:  Kiedy już �Lek�przyniesie nadspodziewanie dobre rezultaty".Hasło przewod-565 nie numeru miało być wypisane wielkimi czerwonymi litera�mi: CAVEATEMPTOR, Kliencie, strzeż się!"Kiedy Samanta opatrywała ranę pani Sargent, do sali ope�racyjnej weszła siostra Constance. Doktor Hargrave, pani Rawlins prosi panią o rozmo�wę w gabinecie. Już idę, Constance.Zechce pani zaczekać przy pa�cjentce, dopóki się nie zbudzi? Dzień dobry  rzuciła, wchodząc do gabinetu. Na�pije się pani herbaty? Nie, dziękuję, pani doktor.Samanta usiadła za biurkiem i zastanawiała się, co spro�wadziło do niej Lilian.Jej kuracja została zakończona;Samanta już nic więcej nie była w stanie zrobić.Reszta zale�żała wyłącznie od Marka i Lilian.I dlaczego zjawiła się akuratw porze lunchu, kiedy zazwyczaj pomagała przy karmieniudzieci? Czym mogę służyć?  zapytała i złożyła ręce nabiurku. Pani doktor, chciałabym wyrazić swoją wdzięczność zawszystko, co pani dla mnie robiła.Za badania, leczenie i tro�skę.%7ładen z moich dotychczasowych lekarzy tak się mną niezajmował. Niech pani czasem teraz nie zrezygnuje. Już zrezygnowałam.Pożegnałam się z wszelką na�dzieją.Samanta nie odrywała od niej oczu.Lilian oznajmiła tospokojnie i cicho; nie była zdenerwowana  zachowywała sięjak człowiek pogodzony z losem. Niech pani się nie poddaje.Lilian uniosła dłoń. Nie, doktor Hargrave.Kiedy przestałam się łudzić na�dzieją w Saint Louis, przestałam walczyć z losem.Ale gdy tuprzyjechałam, pani tchnęła we mnie nową wiarę, za co jestempani bardzo wdzięczna.Nie mogę jednak przechodzić przezto po raz trzeci.Nie byłabym w stanie tego znieść. Ale nie ma powodu teraz rezygnować!566  W tym roku skończę czterdzieści lat, doktor flargrave.Pózno wyszłam za mąż.Na dobrą sprawę, kiedy poznałamMarka, wiedziałam, że jestem skazana na staropanieństwo.Nie mam już żadnych złudzeń [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.