[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli nawet nastąpi jakaś strata ilościowa, zwiększo­na jakość będzie wystarczającą rekompensatą.Niemniej terapeuta musi przygotować klienta na wszystkie przewidywane zmiany w zachowa­niach seksualnych.Niewłaściwe przygotowanie wywołuje bowiem opór wobec procesów terapeutycznych.Klient nagle może zakończyć terapię, jeśli nie rozumie, co się dzieje.Niektóre z nieseksualnych motywów rządzących współżyciem intym­nym hamują aktywność seksualną.Usunięcie ich z sypialni zwiększa częstotliwość zbliżeń.To zazwyczaj nie stwarza problemu i większość klientów jest zadowolona z takiego obrotu sprawy.Generalnie, w nieseksualnej terapii seksu nie kładzie się nacisku na technikę miłosną ani na częstotliwość zbliżeń.Rzadko daje się gotowe rady i nie zachęca ani nie zniechęca do żadnej aktywności erotycznej.Klienci mają możliwość sami decydować, co jest dla nich najlepsze.Rolą terapeuty jest pomóc im w dostrzeżeniu niepożądanych motywów, które pomniejszają ich przyjemność i satysfakcję seksualną.Czy problemy seksualne są powszechne? Albo też bardziej precyzyj­nie — czy ukryte motywy zachowań seksualnych są bardzo rozpo­wszechnione? Jest wielce prawdopodobne, że w większości związków to, co nieseksualne, splata się z tym, co seksualne, ograniczając zadowolenie z miłości fizycznej.Czy to oznacza, że większość ludzi ma fatalne poży­cie intymne? Nie! Ale oznacza, że większość z nas nie osiąga takiego poziomu przyjemności i satysfakcji, jaki jest możliwy do osiągnięcia.Dlaczego więc więcej osób nie szuka terapi? Po pierwsze, większość z nas nie jest świadoma tego, jak wiele satysfakcji i przyjemności traci — nie można wiedzieć, co to jest ekstaza, jeśli się jej nie doświadczyło.Po drugie, w wielu przypadkach nieseksualne motywy jednego z partnerów uzupełniają motywy drugiego i są z nimi zgodne.Przykładem może być tu przypadek Johna i Pauliny.John wykorzystywał seks jako ucieczkę od rywalizacji, szukając u Pauliny uspokojenia i pocieszenia.Ona zaś potrzebowała czułości i chciała czuć, że jest ważna i potrzebna.Im bardziej Paulina pocieszała Johna, tym więcej czułości i wdzięczności jej okazywał.Ona z kolei czuła się doceniana i wartościowa.Każde z nich doskonale zaspokajało218 17 NIESEKSUALNYCH POWODÓW, DLA KTÓRYCH LUDZIE UPRAWIAJĄ SEKSnieseksualne potrzeby partnera i oboje sądzili, że ich współżycie jest świetne.Ich problemy zaczęły się, kiedy Paulina przespawszy się z innym mężczyzną, dowiedziała się, co znaczy prawdziwa przyjemność seksualna.Najbardziej skłonne do szukania pomocy są pary, u których ukryte motywy jednego z partnerów są sprzeczne z motywami drugiego.Jedna z osób może na przykład wykorzystywać seks do potwierdzania tożsamo­ści seksualnej, druga — do zaspokajania potrzeb uczuciowych.Pierwsza będzie pragnęła namiętnego, intensywnego seksu, druga — pocałunków i pieszczot.Hmm, a więc podsumujmy.Nie kochaliście się od piętnastu lat; rozbieracie się w garderobie; żeby wziąć prysznic, wkładacie stroje kąpielowe — a teraz martwicie się, że od naszego pierwszego spotkania w zeszłym tygodniu wasze życie seksualne nic się nie poprawiło.219POZASEKSUALNA TERAPIA SEKSU: OSIĄGNIĘCIA I PROBLEMYWówczas zachowania jednego z partnerów zniechęcą drugiego.Nie­pewny swej tożsamości seksualnej parter będzie miał poczucie porażki, gdyż druga osoba nie odwzajemnia jego namiętności i chce pozostać na etapie pieszczot; partner poszukujący czułości będzie czuł się wykorzy­stywany, niekochany, może być też nieco przestraszony zapałem drugie­go.W miarę jak pogarsza się ich współżycie intymne, częstsze stają się kłótnie i wzajemne oskarżenia.Miłości fizycznej przypisany zostaje problem, który ma z nią niewiele wspólnego.Za przykład posłuży nam tutaj przypadek Freda i Marthy.Poniższa wymiana zdań zaczerpnięta jest z ich trzeciej sesji.Fred: — Czasami mam wrażenie, że jestem w łóżku z małą dziewczynką.Martha: — Ach tak? A ja czasami jestem pewna, że jestem w łóżku z ciężkimidiotą! Terapeuta (przerywając serię wyzwisk): — Cofnijmy się odrobinę.Fred,powiedziałeś: „Czasami mam wrażenie, że jestem w łóżku z małądziewczynką".Czy możesz to wyjaśnić? Fred: — Oczywiście.Wszystko, czego ona chce, to całować się i całować.Totak, jakbym był z nastolatką, która nie chce iść na całość, a zależy jejtylko na odrobinie pieszczot.Terapeuta: — A czego ty pragniesz? Fred: — Pragnę działania.Chcę, żeby Martha szalała z pożądania.Tak, jakbybyła głodna mojego ciała.Martha (przerywając mu): — Tak! Ty tylko tego chcesz.Chcesz mi wsadzić,podymać i zniknąć.Tak jakbyś był jakimś ogierem, a ja miałabymczcić twój członek.Terapeuta: — Martha, a czego ty byś chciała? Martha: — Miłości i czułości.Tego właśnie pragnę i to jest dla mnie ważne.Terapeuta: — Czy widzicie, co się tu dzieje? Fred, ty próbujesz wykorzysty­wać seks po to, by poczuć się mężczyzną, by udowodnić swą mę­skość.Martha, ty próbujesz za pomocą seksu uzyskać czułość i po­cieszenie.Kończy się na tym, że oboje tracicie ochotę i unikacie zbliżeń [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl