[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Narazie jest ze mnie bardzo zadowolona i będzie obchodzić się ze mną niezwykle surowo, bo to jejodpowiada.Według niej nadawałem się znakomicie do tego typu zabaw, jestem bowiem bardzowytrzymały, czego nie można powiedzieć o księciu Geraldzie.Dlatego ma wielką ochotęsprawdzić, gdzie leży granica mojej wytrzymałości.Każdego ranka będzie mnie zabierać na Zcieżkę Konną i chłostać do woli.W południe miałbymtowarzyszyć jej na spacerach w ogrodzie, a po południu zabawiać grą w aportowanie rozmaitychprzedmiotów.Wieczorami czeka mnie chłosta, podczas gdy ona będzie spożywać kolację.Muszęprzybierać przy tym rozmaite pozy.Ona lubi, gdy klęczę szeroko rozwarty, ale są też inne, lepszepozycje, w jakich mogłaby poddawać mnie oględzinom.Potem ścisnęła mi pośladki, powtarzając,że zwłaszcza one należą do niej; pewnie dlatego, że nade wszystko lubi, gdy właśnie one są raz poraz smagane.Dodała jeszcze, że w przyszłości, aby uzupełnić ten rozkład dnia, mam rozbierać ją nanoc i spać w jej komnacie.Cały czas, gdy to mówiła, odpowiadałem: Tak, Wasza Wysokość".Uczyniłbym wszystko, abytylko była ze mnie zadowolona.Wreszcie powiedziała, że w celu sprawdzenia odporności moichpośladków należy je poddać najsurowszym testom.Kazała mnie rozwiązać, a potem, nadzianego napręt zakończony fallusem, powiodła przez ogród z powrotem do zamku.Weszliśmy do jej komnat.Wiedziałem już, że chce umieścić mnie sobie na kolanach i wymierzyć klapsy dłonią, tak jakzwykła to robić z księciem Geraldem.Zwiadomość tego zburzyła mój spokój, poczułem zamęt wgłowie.Co mam zrobić, aby penis, dręczony pragnieniem, nie wystrzelił w jakimś momencie? Alekrólowa przewidziała wszystko.Obejrzała mnie i orzekła, że trzeba opróżnićzbiorniczek teraz, aby mógł napełnić się potem ponownie.Nie miała to być nagroda dla mnie.Wkażdym razie posłała po śliczną małą księżniczkę, która natychmiast wzięła mój kranik do ust i gdytylko zaczęła go ssać, wytrysnął w nią gorącą strugą.Królowa, która przyglądała się nam cały czas,pogłaskała mnie po twarzy, obejrzała oczy i usta i poleciła księżniczce pobudzić mnie znowu jaknajszybciej.Była to swoista forma tortury.Już wkrótce byłem znowu podniecony jak przedtem i gotów do testuna wytrzymałość.Tak jak przypuszczałem, królowa przełożyła mnie sobie przez kolana.- Wychłostał cię już solidnie Felix - powiedziała.- A potem to samo spotkało cię z rąk stajennych ikucharzy w kuchni.Jak sądzisz, czy kobieta potrafi bić równie mocno jak mężczyzna?- W odpowiedzi zaszlochałem.Nie potrafię określić dokładnie, co wtedy czułem.Może ty czułaś tosamo, leżąc wczoraj na jej kolanach.Albo na kolanach księcia.Nie jest to gorsze uczucie, niż kiedyleżysz na kolanach pazia lub jesteś związana z rękami nad głową, lub nawet leżysz plackiem nałóżku lub stole.Nie potrafię tego wyjaśnić.W każdym razie leżąc na kolanach swego pana lub pani,człowiek czuje się wyjątkowo bezsilny.Różyczka kiwnęła głową.Miała to samo wrażenie, kiedy królowa trzymała ją na swoich kolanach.W jednej chwili znikło wtedy całe jej opanowanie.- Wydaje mi się, że tylko w takiej pozycji można się na uczyć posłuszeństwa i uległości - zauważyłksiążę Aleksy.- Tak przynajmniej było ze mną.Leżałem na kolanach królowej, ze zwieszonągłową, z wyciągniętymi nogami.Ona zażyczyła sobie, abym je rozsunął.Miałem wygiąć plecy izałożyć ręce do tyłu, podobnie jak kazano wtedy tobie, a także uważać, żeby nie dotknąć penisemjej sukni, chociaż pragnąłem tego z całej duszy.Potem rozpoczęła się chłosta.Królowa pokazała mi różne trzepaczki, powiedziała, jakie każda znich ma wady i zalety.Lekką można było bić szybko; miejsca trafione nią piekły dotkliwie.Druga, cięższa, sprawiała większy ból; przy niej należało zachować ostrożność.Królowa zadawała dość silne ciosy.Podobnie, jak to było ono z tobą, masowała też moje pośladkilub szczypała je, wedle własnej woli.Ale biła miarowo.Wkrótce ból stał się nie do zniesienia,czułem się bezsilny jak jeszcze nigdy przedtem.Wydawało mi się, że każde uderzenie przenika mnie na wskroś, biorąc początek naturalnie odpośladków.One stały się ośrodkiem bólu i wrażliwości.Ale te doznania wnikały we mnie głębiej imogłem jedynie dygotać po każdym ciosie, drżeć na każdy odgłos uderzenia i jęczeć coraz głośniej,choć bez najmniejszego śladu błagania o łaskę.Taki przebieg cierpienia spodobał się królowej.Jak już mówiłem, to ona życzyła sobie, abym niekrył się z bólem.Często unosiła moją głowę, wycierała łzy i nagradzała pocałunkami.Chwilamimusiałem klękać na podłodze.Wtedy oglądała mój penis i pytała, czy należy do niej.Odpowiadałem: - Tak, Wasza Wysokość, wszystko we mnie należy do ciebie.Jestem twoimpokornym niewolnikiem.- Taka odpowiedz podobała się jej.Mówiła, że nie wolno mi się ociągać zudzielaniem pełnych odpowiedzi wyrażających moje oddanie.Mimo to robiła dalej swoje.Nie tracąc czasu, brała znowu trzepaczkę, kładła mnie na swoichkolanach i zaczynała chłostać ze wszystkich sił.Zaciskając zęby, jęczałem głośno.Nie miałem jużdumy, zapomniałem też o istnieniu poczucia godności, jakie ty nadal okazujesz.Wreszcie królowauznała, że moje pośladki przybrały już odpowiednią barwę.Z jednej strony nie chciałakontynuować chłosty, z obawy, iż zmienią kolor, z drugiej jednak musiała poznać granice mojejwytrzymałości.- Czy jest ci przykro, że jesteś tak krnąbrnym księciem? - zapytała.- Jest mi bardzo przykro -odparłem przez łzy.Ona jednak biła mnie nadal.Odruchowo zacisnąłem pośladki i zacząłempodrzucać nimi, jakbym w ten sposób mógł uśmierzyć ból.Słyszałem jej śmiech; widocznieświetnie się przy tym bawiła.Szlochałem tak żałośnie, jak te młode księżniczki w Sali Egzekucji, ale ona nagle zakończyławymierzanie kary i poleciła, abym podszedł i ukląkł przed nią.Wytarła moją twarz i oczy, pocałowała gorąco, ze sporą dozą słodkiej kokieterii.Powiedziała, żebędę jej służącym, garderobianym.Mam ją ubierać, szczotkować włosy i w ogóle zajmować się nią.Wprawdzie muszę się jeszcze sporo nauczyć, ale ona sama będzie mnie instruować
[ Pobierz całość w formacie PDF ]