[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tysiącu lat seksistowskiejideologii trudno było się przeciwstawić.To było prawie tak trudne, jak przekonanie siędo starszego pana siedzącego naprzeciw niego, który ponoć był Plagą Ludzkości,Niszczycielem Dusz, Panem Kłamstwa i ojcem jego małżonki.- Przestań tak się gapić na drzwi.Ona nie ucieknie przez nie, jeśli spuścisz je zpola widzenia choćby na sekundę.71EVE LANGLAIS HELL S REVENGEtłumaczenie: agnes_ka1; beta: Ewa___24- Nie boję się, że ona ucieknie, Lucyferze. Auric przeniósł wzrok na teścia iprawie jęknął widząc zgorszenie malujące się na jego twarzy.Auric jednak z czasemodkrył, że Lucyfer nie był taki, jakim można było wyobrazić sobie starego Diabła, ale nieto, żeby anioł przyznawał to głośno.- A czy nie rozmawialiśmy już na temat imion? Kiedy zamierzasz zacząć zwracaćsię do mnie tato ? To znaczy mam na myśli to, że ty i Muri żyjecie w grzechu iprzyczyniłeś się do jej ciąży, co czyni nas rodziną, synu.Auric walczył z ochotą, by zazgrzytać zębami na tą oczywistą prowokację.Niebyło mu łatwo przyzwyczaić się do dziwactw Lucyfera, gdyż jego niebiańskiewychowanie było głęboko w nim zakorzenione.Od odpowiedzi wybawił go David swoimśmiechem.- O facet, wyraz twojej twarzy jest teraz bezcenny. Auric spojrzał na niego wcaletym nie rozbawiony.Ratunek nadszedł z nieoczekiwanego zródła.- Hej kupo futra, sypiasz z moją córką, co oznacza, że ciebie to też dotyczy.Uśmiech na twarzy Lucyfera sprawił, że David spoważniał i przełknął.Tym razem Auric zaczął chichotać.Lucyfer dopił swoją kawę wyraznie ubawiony.- Więc dobrze słyszałem, że ty i kupa futra zaatakowaliście łowcę, któregowysłałem, by strzegł Muri?- Jakiego łowcę? Zapytał Auric marszcząc brwi. Chwileczkę, mówisz owampirze? Tym, który pocałował Muriel?Brwi Lucyfera podjechały ku górze, a usta zacisnęły się w wąską linię.- Chyba będę musiał porozmawiać z moim starym przyjacielem i upewnić się, żezrozumiał, iż moja córka nie będzie niczyją kolacją.- Cieszę się, że zgadzamy się w tej kwestii.Niepokój nadal dręczył Aurica z powodu braku powrotu Muriel.Pozwolił, byteraz David odpowiadał na słowne zaczepki Lucyfera i wrócił do obserwowana drzwi oddamskiej łazienki.Auric wyczuł moment, w którym zniknęła Muriel, jakby ktoś wyrwał mu kawałekjego osoby, tę odpowiedzialną za oddychanie i zostawił w ciele otwartą bolesna ranę.Prawie spadł z krzesła, kiedy opanował go strach.David i Lucyfer mówili coś do niego,72EVE LANGLAIS HELL S REVENGEtłumaczenie: agnes_ka1; beta: Ewa___24ale nie mógł rozszyfrować ich słów, był tylko szum w jego głowie.Nie zawahał się przydrzwiach do toalety, pchnął je i wpadł do środka ignorując piski i krzyki kobietpróbujących go stamtąd wygonić.- Muriel! Krzyknął.Kiedy nie odpowiedziała zaczął szybko przeszukiwać kabiny, ale we wszystkichbyło pusto, dopiero w ostatniej złapał słaby ślad jej perfum i na podłodze zobaczył jejtorebkę.Ale nigdzie nie było Muriel, a co gorsza nie było nawet kawałka duszy, który jejoddał.Auric padł na kolana pod ciężarem własnego smutku.Wyciągnął przed siebieręce i krzyczał z powodu surowego gniewu.Jego pięknej Muri nie było.Nigdy się już doniego nie uśmiechnie.Nigdy nie będzie już go drażnić ani mu się nie postawi.Auriczastanowił się nad faktem, iż Lucyfer nie poczuł mrocznego bólu, jakiemu Pan Piekiełpowinien sprostać, gdyby rzeczywiście głęboko kochał swoją córkę.A ta prosta myśl przyszła razem z jego poczuciem winy.Dlaczego zakładam, żeona nie żyje? Tylko dlatego, że nie czuję mojej więzi z nią, nie znaczy, że ktoś jej nie ukrył.Czy mimo wszystko, gdyby nie żyła pierwszy nie poczułby tego jej ojciec?- Lucyferze? Krzyknął Auric tak, żeby Diabeł go usłyszał.Ale nie musiał się tymprzejmować, bo Szatan i David wbiegli do łazienki tuż za nim.- Synu, kiedy następnym razem zaplanujesz inwazję na damską łazienkę, ostrzeżmnie wcześniej.Czy wiesz jak ciężko rzucić zaklęcie na ludzi, kiedy biegają w koło ipiszczą jak myszy?- To nie jest czas na żarty.Muriel zniknęła.- Co? Zostawiła cię? Na twarzy Lucyfera malowało się zdziwienie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]