[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WciemnoÅ›ciach tunelu wiodÄ…cego poza Manhattan nagle wszystkozrozumiaÅ‚a.Nick Sinestra nie zostaÅ‚ wcale wyznaczony, by jÄ… ochraniać.Nie, on jÄ…Å›ledziÅ‚, pojechaÅ‚ za niÄ… do domu jej matki i zadzwoniÅ‚ po dziennikarza ztego brukowca.To on byÅ‚ za to odpowiedzialny, a udawaÅ‚, że jÄ… chroni.Boże! CzuÅ‚a siÄ™ taka gÅ‚upia.taka zdradzona.A chciaÅ‚a podziÄ™kować muprzez telefon, chciaÅ‚a usÅ‚yszeć jego gÅ‚os.Dziecinne mrzonki.I czy naprawdÄ™ zamierzaÅ‚a poprosić go, by jÄ… ochraniaÅ‚, kiedy znowu przyjedziedo Nowego Jorku? Idiotka, powtarzaÅ‚a sobie w myÅ›lach, wÅ›ciekÅ‚a nasiebie, a jeszcze bardziej na niego.WÅ›ciekÅ‚a i zraniona.PoÅ‚ożyÅ‚a rÄ™kÄ™ na czole, jakby chciaÅ‚a ukryć wstyd.Kiedy samochód wyjechaÅ‚ w koÅ„cu z tunelu w siÄ…piÄ…cy nieprzerwanieszary deszcz, uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że Nick musiaÅ‚ mieć wyrzuty sumienia,skoro przegoniÅ‚ tego reportera.Chyba niezbyt wielkie.ZrobiÅ‚ z niej kompletnÄ… kretynkÄ™.GardziÅ‚a nim.Szczur.RozdziaÅ‚ 3Każdego ranka od trzech lat Nick spotykaÅ‚ siÄ™ z Gilem w kafejce przywejÅ›ciu do stacji metra na Broadwayu.Nick zamawiaÅ‚ drożdżówkÄ™ zjagodami i dużą kawÄ™, Gil kupowaÅ‚ lifesaversy.Palenie rzuciÅ‚ wiele lattemu, ciÄ…gle byÅ‚ jednak uzależniony od energetycznych batonów.ByÅ‚ wtorkowy ranek.Dziesięć po siódmej, ale już panowaÅ‚ nieznoÅ›nyupaÅ‚.- Cholera - mruknÄ…Å‚ Nick, rozluzniajÄ…c krawat.PostawiÅ‚ kawÄ™ i ciastko nastole i zaczÄ…Å‚ grzebać w kieszeni w poszukiwaniu drobnych.- Powinienemwziąć prysznic, a kÄ…paÅ‚em siÄ™ pół godziny temu.- Owszem, gorÄ…co dziÅ›.- Gil kiwnÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- Kawa pomoże ci ochÅ‚onąć.- Hm.- Nick upiÅ‚ Å‚yk napoju.Jego wzrok padÅ‚ na ciÄ…gle jeszcze zwiÄ…zane sznurkiem egzemplarze  StarGazera , które leżaÅ‚y na podÅ‚odze miÄ™dzy  New York Timesem a  DailyNews.Prosto z drukarni.Na okÅ‚adce widniaÅ‚o zdjÄ™cie Portii i jej matkioraz wielki nagłówek: MATKA I CÓRKA - BURZLIWE SPOTKANIE. ZakrztusiÅ‚ siÄ™ i wypluÅ‚ kawÄ™ przez otwarte drzwi na chodnik.- Wszystko w porzÄ…dku? - Gil klepnÄ…Å‚ go w plecy.- Eee, tak, zle przeÅ‚knÄ…Å‚em.- Nick zakaszlaÅ‚ i spojrzaÅ‚ z niesmakiem naabsurdalne zdjÄ™cie Judith, najwyrazniej wyciÄ…gniÄ™te z jakiegoÅ› prasowegoarchiwum.ByÅ‚a na nim mÅ‚odsza, ale wyglÄ…daÅ‚a na mocnoniezrównoważonÄ….Tuż obok byÅ‚o zdjÄ™cie Portii zrobione przed domemmatki.MiaÅ‚a uniesione ramiona, jakby szykowaÅ‚a siÄ™ do odparcia ataku,rozwichrzone wÅ‚osy i zsuwajÄ…cÄ… siÄ™ z ramienia bluzkÄ™.Kobiety byÅ‚yzwrócone ku sobie, sprawiajÄ…c wrażenie, jakby zawziÄ™cie siÄ™ o coÅ› kłóciÅ‚y.Bardzo sprytnie, Bern, pomyÅ›laÅ‚.Ty draniu.ZakaszlaÅ‚ ponownie i zszedÅ‚ za Gilem do podziemnego miejskiego piekÅ‚a.PrzepchnÄ™li siÄ™ przez tÅ‚um ludzi i stanÄ™li na koÅ„cu i peronu pod wyÅ‚ożonÄ…biaÅ‚ymi kafelkami Å›cianÄ….- Na pewno wszystko w porzÄ…dku? - spytaÅ‚ Gil, kiedy Nick wrzuciÅ‚nietkniÄ™tÄ… drożdżówkÄ™ do kubÅ‚a na Å›mieci.- Tak, w taki upaÅ‚ tracÄ™ apetyt.Ile tu może być na dole? Chyba zeczterdzieÅ›ci stopni?- Co najmniej - odparÅ‚ Gil, zaglÄ…dajÄ…c w tunel, jakby mógÅ‚ w ten sposóbsprowadzić pociÄ…g.DziÄ™ki Bogu wagony byÅ‚y klimatyzowane.Nick nie miaÅ‚ ochoty powiedzieć partnerowi prawdy, zwÅ‚aszcza teraz.TozdjÄ™cie.Ludzie posunÄ… siÄ™ do każdego Å›wiÅ„stwa, byle tylko sprzedaćwiÄ™cej gazet.Teraz, kiedy prasa dowiedziaÅ‚a siÄ™, gdzie mieszka Judith, niedadzÄ… jej spokoju.Cholera.SkrzywiÅ‚ siÄ™, kiedy pociÄ…g nadjechaÅ‚ ze zgrzytem, owiewajÄ…c ichpodmuchem gorÄ…cego powietrza.Wsiedli i przepchnÄ™li siÄ™ na Å›rodekwagonu, bo wysiadali dopiero na Christopher Street w Village. Nick caÅ‚y czas miaÅ‚ przed oczami okÅ‚adkÄ™ brukowca, aż w koÅ„cu zdoÅ‚aÅ‚przekonać samego siebie, że to nie jego wina.Portia miaÅ‚a zamiar zostaćprezesem Fundacji Ochrony Przyrody, wiÄ™c media wczeÅ›niej czy pózniejnamierzyÅ‚yby jej matkÄ™, nawet bez jego pomocy.ByÅ‚a to tylko kwestiaczasu.Nie masz siÄ™ czym martwić, Sinestra.Wyszli z metra w West Village i przekonali siÄ™, że nie byÅ‚o tu ani trochÄ™chÅ‚odniej, powietrze natomiast okazaÅ‚o siÄ™ jeszcze bardziej wilgotne, botu, na poÅ‚udniowym kraÅ„cu Manhattanu, prawie zbiegaÅ‚y siÄ™ rzeki Hudsoni East.Obaj zdjÄ™li marynarki i ruszyli pieszo wzdÅ‚uż West Tenth, gdzie wskromnym budynku z czerwonej cegÅ‚y mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ komisariat okrÄ™guszóstego.Weekend też ma być upalny - odezwaÅ‚ siÄ™ Gil.- NazywajÄ… to wydarzeniem pogodowym.- Kto wymyÅ›liÅ‚ takie idiotyczne okreÅ›lanie? - Nick siÄ™ skrzywiÅ‚.- Wydarzenie pogodowe.Też coÅ› [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl