[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zawszedbał, aby im dogadzać, suto je opłacać, obsypywać honorami i nagrodami za każdy aktodwagi.Czują się pewnie rozgoryczeni, żal im, że nie mogli grabić miast w Hiszpanii animordować przeciwników, by zagarnąć ich majątek, że ominęły ich ogromne bogactwaMassalii, że musieli uszanować życie i dobytek jej mieszkańców.I już nie chcą wyruszać naodległe pola bitew, gdzieś za morzami.Nie może się na to zgodzić! Ci żołnierze muszą poznać, co znaczy gniew Cezara!Ściąga cugle i jedzie do Placencji.Stoją tu zgromadzeni przed nim centurionowie i legioniści.Był wobec nich hojny, aoni w zamian zaprzysięgli mu wierność.I teraz pogwałcili swoją przysięgę, buntują się,mówią, że nie opuszczą Placencji, nie zaokrętują się w Brundyzjum, by płynąć doDyrrachium.A może ich niezadowolenie podsycali agenci Pompejusza i senatorowie, którzydo niego uciekli?Przejeżdża między szeregami żołnierzy.Już przeprowadził wywiad.Wraz z legatami itrybunami zidentyfikował stu dwudziestu prowodyrów, a wśród nich z tuzin najważniejszychprzywódców buntu.Ludzi tych należy ukarać, nie okazując najmniejszej słabości.Nie ma tumiejsca na pobłażliwość, zostaną skazani na śmierć!Najpierw należy do nich przemówić, dając upust pogardzie i wzburzeniu.- Chcecie zdezerterować! - woła.- A nawet chcecie przyłączyć się do armii człowieka,który ściąga niebezpieczeństwo na Rzym? Dobrze więc, porzućcie moje znaki, wy.nie wiemnawet, jak was nazwać! Kto chciałby trzymać takich żołnierzy! Lecz nie wyobrażajcie sobie,że Gajusz Juliusz Cezar pozwoli wam postępować wedle waszego widzimisię! Interesyrepubliki muszą być zabezpieczone.Podobnie jak i moje interesy, które zresztą nie różnią sięod interesów republiki.Hańba wam!Patrzy na tych odważnych ludzi, którzy naraz wydają się wystraszeni, klękają, błagająo wybaczenie.Musi karać.Nakazuje ciszę.Odczyta sto dwadzieścia imion buntowników i każespośród nich wylosować dwunastu, którzy zostaną skazani na śmierć.- Taka jest kara i tak daleko sięga moja łaska! Jedynie dwunastu spośród was zostanieukaranych.Zdziesiątkowani zostaną tylko uczestnicy buntu!Trybun wojskowy wręcza mu listę, na której zaznaczone są już przyszłe ofiary.On decyduje o życiu i śmierci.Skazani na śmierć występują z szeregu, spuszczajągłowy.Jeden z nich krzyczy coś i gestykuluje.Woła, że nie było go w obozie podczas buntu,że padł ofiarą zemsty centuriona!- Niech to zbadają - mówi Cezar.- I ten, który skłamał, zginie.Żołnierze wiwatują najego cześć.Tak się właśnie przewodzi ludziom.Opuszcza Placencję po wydaniu legionom rozkazu marszu do Brundyzjum, gdziewsiądą na okręty do Grecji, aby tam pokonać Pompejusza.Wie, że ma tylko kilka dni narealizację swoich projektów w Rzymie.Ale kto ośmieli mu się przeciwstawić? Ani nobilowie,którym nie wolno będzie posiadać więcej niż piętnaście tysięcy sesterców, ani wierzyciele,mimo że Cezar postanowił oszacować dobra ich dłużników według ceny, jaką osiągnęły napoczątku wojny domowej, tak żeby nie było można wszystkiego przejąć za bezcen.Chce przejść pieszo przez Forum w otoczeniu swej gwardii osobistej, pozwalającplebsowi wyrażać podziw i wznosić wiwaty.Lud zbiera się w komicjach.Wybiera go nakonsula na rok 48, drugim konsulem będzie Publiusz Serwiliusz Izauryk.Odtąd Cezar reprezentuje prawo Rzymu.Wszyscy, którzy mu się sprzeciwiają, sąbuntownikami! Będzie dyktatorem zaledwie przez jedenaście dni.Może - nie budząc oporu -zawładnąć wszystkimi zgromadzonymi w świątyniach ofiarami, będzie je można sprzedaćalbo przetopić.I chce, żeby wybito monety z jego imieniem oraz wizerunkiem, na jednejstronie ma być napis IMP II - imperator po raz drugi.- Pragnę - mówi do Emiliusza - żeby mój wyjazd z Rzymu obchodzony był z takimprzepychem jak triumf!Potrzebuje teraz wdzięczności ludu.Trzeba rozdawać zboże, pieniądze.Tłum ciśnie się na Forum, gdzie augurowiewypatrują sprzyjających znaków.Nie ma więc znaczenia, gdy kania wypuszcza z dziobawieniec laurowy prosto na głowę jednego z Galów z jego gwardii osobistej.Gdy jednak bykprzeznaczony na ofiarę ucieknie, stanowi to dowód siły Gajusza Juliusza Cezara!Cezar słucha owacji i okrzyków plebsu.On, konsul Rzymu, imperator i pontifexmaximus.Pokona Pompejusza.Czyż wówczas nie będzie dorównywał królom, a nawetbogom?Opuszcza Forum, a za nim idzie tłum, który odprowadza go aż do bram willi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl