[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WyÅ‚Ä…cznie dla seksu, Ebony, nieinaczej.- Nie, Alan, nie bÄ™dziemy siÄ™ wiÄ™cej spotykać, ani dla seksu, ani dlażadnego innego powodu.Już ci to chyba powiedziaÅ‚am, prawda?- Nie pierwszy raz.- Ale za to ostatni! Nie chcÄ™ ciÄ™ widzieć, Alan, rozumiesz? Nie wpuszczÄ™ciÄ™, nie mam zamiaru.Idz sobie, wracaj, skÄ…d przyszedÅ‚eÅ›.- 49 -SR- Nie wytrzymasz dÅ‚ugo beze mnie, Ebony, mogÄ™ ciÄ™ o tym uroczyÅ›ciezapewnić.- Wytrzymam, nie bój siÄ™.MogÄ™ ciÄ™ uroczyÅ›cie zapewnić, że wytrzymam.- Zobaczymy.- No, wÅ‚aÅ›nie!- Tymczasem znikam.W razie czego wiesz, gdzie mnie szukać, prawda?- Wiem, ale nie skorzystam!- Zobaczymy.Jeszcze zobaczymy!Zirytowany Alan Carstairs wsiadÅ‚ do samochodu i ruszyÅ‚ w kierunkudomu.ProwadzÄ…c wóz przez pustawe już ze wzglÄ™du na dość póznÄ… porÄ™Sydney, stopniowo uspokajaÅ‚ siÄ™.ZaczÄ…Å‚ rozmyÅ›lać.A jeÅ›li matka ma racjÄ™, twierdzÄ…c, że Ebony Theroux darzy go uczuciem,szczerym i gÅ‚Ä™bokim uczuciem? Sama mu je przecież kiedyÅ› wyznaÅ‚a.No tak, ale to przecież byÅ‚o dawno, strasznie dawno, caÅ‚e cztery lata temu.Trudno dziÅ› brać poważnie tamto pensjonarskie wyznanie naiwnejosiemnastolatki, Å›wieżo upieczonej maturzystki.A kiedy pózniej, po burzliwej wymianie zdaÅ„ w bibliotece i po trzechlatach wzajemnego ignorowania siÄ™, wzajemnej wrogoÅ›ci, zaczÄ™li siÄ™ znówspotykać, nigdy już nie wspominali o uczuciach.Nigdy nie używali wrozmowach sÅ‚owa miÅ‚ość, chociaż uprawiali miÅ‚ość z takim zaciÄ™ciem, z takimogniem, z takÄ… pasjÄ…!Ale to tylko przecież tak siÄ™ mówi: uprawiać miÅ‚ość", ,,kochać siÄ™ zkimÅ›".Tak siÄ™ potocznie mówi, a naprawdÄ™ w grÄ™ wchodzi w tego rodzajusytuacjach tylko i wyÅ‚Ä…cznie seks.Z prawdziwym kochaniem, z prawdziwÄ…miÅ‚oÅ›ciÄ… to wszystko nie ma nic wspólnego!A jeÅ›li.JeÅ›li matka ma racjÄ™? JeÅ›li Ebony naprawdÄ™ byÅ‚a i do tej pory jest w nimzakochana?- 50 -SRNie, to niemożliwe, przecież nie kryÅ‚aby tego! Po co miaÅ‚aby kryć? Zjakiego, do licha, powodu?Zaraz, zaraz, a jeÅ›li z takiego, że on.KiedyÅ› twierdziÅ‚, że kocha siÄ™ w Adriannie, choć może tylko miaÅ‚ zÅ‚udnewrażenie, że tak jest.KiedyÅ› wyÅ›miaÅ‚ dziewczÄ™ce wyznanie Ebony.A pózniej mówiÅ‚ tylko, że ma na niÄ… ochotÄ™, że jej pożąda, że jej pragnie.MówiÅ‚ szczerze i szczerze uważaÅ‚, że to tylko zmysÅ‚y, że to nie ma nicwspólnego z miÅ‚oÅ›ciÄ…! Ale wÅ‚aÅ›ciwie, co to takiego, u licha, jest ta miÅ‚ość? Poczym siÄ™ to u siebie samego poznaje?A jeÅ›li po tym, że mężczyznie robi siÄ™ nieswojo na widok zapÅ‚akanejpartnerki? %7Å‚e chciaÅ‚by jÄ… uchronić od tych Å‚ez, chciaÅ‚by otoczyć jÄ… opiekÄ…,chciaÅ‚by jÄ… widzieć pogodnÄ… i szczęśliwÄ…? CoÅ› takiego odczuÅ‚ chyba dzisiaj pokolacji, kiedy Ebony.Wielkie nieba! A jeÅ›li nie tylko ona jego, ale również on jÄ… po prostukocha? JeÅ›li miÅ‚ość to jest wÅ‚aÅ›nie to?Alan Carstairs kompletnie siÄ™ pogubiÅ‚ w swoich wÅ‚asnych myÅ›lach, nimdojechaÅ‚ do domu.WysiadajÄ…c z samochodu, doszedÅ‚ do wniosku, że jakobiznesmen, czÅ‚owiek czynu, nie jest widocznie stworzony do rozważaÅ„ o takulotnych i pogmatwanych sprawach, jak uczucia.PostanowiÅ‚ dać sobie na razie z tymi rozważaniami spokój.PostanowiÅ‚dać sobie i Ebony trochÄ™ czasu.PostanowiÅ‚ odczekać kilka dni, aż minÄ…najgwaÅ‚towniejsze emocje i wszystko siÄ™ samo uÅ‚oży.I wszystko znów bÄ™dziebezproblemowe, jak dawniej.- 51 -SRROZDZIAA SZÓSTYEbony Theroux przyrzekÅ‚a sobie uroczyÅ›cie, że koniec koÅ„cównieodwoÅ‚alnie uporzÄ…dkuje swoje życie, że zacznie wszystko od nowa, że nicjuż nie bÄ™dzie jak dotychczas, jak dawniej.Dlatego w sobotÄ™, nazajutrz ponieszczÄ™snym piÄ…tkowym wieczorze u Carstairsów i pózniejszej,przeprowadzonej przez domofon, burzliwej nocnej rozmowie z Alanem, jużwczesnym rankiem zadzwoniÅ‚a do Gary'ego Stevensona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]