[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ciągu 16 IX niepokoją nas czołgi nieprzyjaciela przez Szczebrzeszyn,ostrzeliwuje dość silnie artyleria nieprzyjaciela, która strzela z północy odkierunku Zamościa.Naturalnie porządnie to denerwuje nasze tabory i tyły.Katastrofa z benzyną.Dowóz odcięty od szeregu dni, bo nieprzyjaciela 4Dywizja Lekka jest na tyłach naszych i zamyka Tomaszów oraz Zamość.Znikądbenzyny nie dostanę.Wysłałem lotników 293 do Lwowa, przyszła odpowiedz odgenerała Langnera, że w najlepszym razie będzie mógł podstawić benzynę podRawę Ruską.Wczoraj byli znowu lotnicy i zr[z]ucili mi 14 kompletów map,których nam całkowicie brakowało.My jedynie mamy mapy, które dajemyarmii, grupie Boruty[Spiechowicza] itd.Musiałem więc wydać drakońskie rozkazy co do likwidacji naszegotaboru samochodowego.Kilkaset wozów z brygady kazałem zostawić, ściągającz nich benzynę na inne.Piękne limuzyny i inne świetne wozy poszły na drzazgi.Zostawiam tylko tyle, co konieczne dla naszego sprzętu bojowego resztę na294szmelc, nawet kolumnę pontonową Biedny Golcz , dowódca batalionusaperów, miał aż łzy w oczach, ale nie ma wyjścia, jeśli chcę choć coś z tegookrążenia wyprowadzić.Likwidujemy też wszystkie wozy oddziałowe,ściągając z nich benzynę, wszystkie w moim rejonie prywatne samochody, aledaje to wszystko zaledwie krople benzyny.Z trudem zdobyliśmy w sumie 3000litrów na ogólną ilość potrzebną na dzień marszu (100 km) około 10 000 litrów.Co będzie, to aż myśleć nie chcę, gdy jutro, pojutrze w walce nagle staną nammotory z braku paliwa.Po prostu, gdy w marszu wypada nam cięższy kawałekdrogi i widzę, jak nasze maszyny rwą się i jęczą, to mam uczucie, jakby ktoś micoś z serca wyrywał bo uchodzi ten płyn", co zapewnia ruch mej jednostce.Tyle pracy włożyłem w jej organizowanie i teraz wszystko w łeb wzięło, lubwezmie lada chwila.%7łeby choć, zanim skończy nam się benzyna, można byłouderzyć porządnie na nieprzyjaciela i wykonać nasz obowiązek żołnierski.Położenie nasze precyzuje się.Dywizje 21, 22, 6, 23, 55, grupa Sikorskiego,grupa Klaczyńskiego295, ściągają się znad Sanu na kierunek ogólny Rawa Ruska Tomaszów.Od południa oskrzydla je 17 Korpus niemiecki i 8 Korpus(uderzający jakby po osi Kolbuszowa (lub Mielec) przez Rozwadów naKraśnik).Spod tego uderzenia oskrzydlającego próbują nasze dywizje (w dwóchGrupach Operacyjnych generała Sadowskiego i generała Spiechowicza)wydostać się przez Tomaszów Lubelski na Rawę Ruską.Drogę ma im otworzyćmoja brygada.18 IX będziemy nacierać na Tomaszów Nareszcie będzie bój.18 IX, poniedziałekPoprzedniego dnia już marszem me nocnym, a dziennym osiągnąłem mojąkolumną północną (l pułk strzelców konnych, bateria, czołgów l kompania, TKSl kompania) rejon Zielone, a kolumną południową (pułk strzelców pieszych +bateria + czołgów kompania + TKS kompania) rejon Ciotusza.Reszta idowództwo w Podklasztorze.Marsz dzienny wśród lasów pozwolił nam sięłatwiej wyplątać z tej rozpaczliwej masy taborów i uciekinierów, które [którzy]zalegają wszystkie drogi i przejścia.W dzień ich nie ma, siedzą ukryci wśródlasów, lecz gdy noc zapadnie, jak ćmy czy jak zjawy wyciągają jeden za drugim.Przy naszym braku benzyny nie sposób po prostu maszerować nocą.Uprawiamdalej korsarstwo benzynowe, łupiąc wszystkich i wszystko z tej benzyny, którejresztki jeszcze w swoich motorach mają.Dziś mamy nacierać na Tomaszów Lubelski, aby w nim otworzyć drogę dlapodchodzących dywizji 23, 55, grupy podpułkownika Sikorskiego.GrupaBoruty-Spiechowicza ma wyjść na południe na Narol.Natarcie brygady było przeprowadzone w 2 grupach zbieżnie na Tomaszów.Poosi Zielone Rogozno Tomaszów nacierał l pułk strzelców konnych zbaterią i kompanią Vickersów pod dowództwem rotmistrza Aukasiewicza 296.Poosi Józefów Ciotusza Tomaszów nacierał pułk strzelców pieszych bez lkompanii z baterią i kompanią Vickersów oraz kompanią TKS.Mój odwód,bardzo skromny, bo zaledwie w składzie 2 kompanii (w tym dywizjonrozpoznawczy w sile szwadronu), prowadziłem za moim natarciem lewym.Wyruszyliśmy o godzinie 5.Natarcie rozwinęło się szybko i łatwo.Nieprzyjaciel obsadzał wzgórza 309, 4 i 318 na zachód od lasu Dąbrowa naodcinku l pułku strzelców konnych oraz rejon zr.[?] Pasieki na odcinku pułkustrzelców pieszych.Były to wysunięte jakby kompanie piechoty z ckm,działkami przeciwpancernymi i mozdzierzami.Zwalenie ich poszło łatwo.Wzacnemu oraz 3 szwadronowi l pułku strzelców konnych (rotmistrzMalinowski297) na wzgórze 309, 4.Natomiast w rejonie 318 i na wschód orazszczególnie koło miejscowości.Zamiany opór nieprzyjaciela był bardzo silny.Rotmistrz Aukasiewicz uderzył wszystkim, co miał (jeszcze 3 szwadrony), naZamiany od południa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]