[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rozważmy teraz na pozór nieprawdopodobne zródło informacji o tej starożytnej wojnie i kosmologicznym grzechu pierworodnym" oraz jej astronomiczne znaczenie - są nim mitystarożytnych germańskich ludów Skandynawii.De Santillana i von Dechend zauważyli, że podobnie203G.de Santillana, H.von Dechend, Hamlet 's Mill, op.cit., s.262.204Ibidem, s.78.91jak Hindusi, a także Babilończycy i Grecy, starożytni Germanowie również mieli swój złoty wiek",którego koniec wyznaczyła wojna między panującym dobrym" bogiem i jego podwładnymi a nowąrasą olbrzymów, którzy próbowali obalić istniejący harmonijny porządek.Jeszcze się nie rozmnożywszy", pierwsze pokolenie świata ustanowiło złoty wiek pod rządami Tego o wieluimionach Enki205, Yima206, Freyr207 i innych. Lecz synów, których on sam zrodził, wielkie Niebo (megas Ouranos),zwykł nazywać z przyganą tytanami (wytężającymi się), gdyż powiedział, że wytężyli się i dokonali straszliwego czynui że zemsta za to nadejdzie z czasem", jak napisał Hezjod (Teogonia 207-10)208.Ale cóż takiego właściwie uczynili tytani - czy też giganci, Nefilim, Anunaki, jakkolwiek byśmy ichnazywali? Interpretacja galaktycznego kontekstu starożytnych mitów przedstawiona przez deSantillanę i von Dechend wyjaśnia to dokładnie:(.) To będzie musiało się zdarzyć (.), kiedy przyszłe pokolenia zbudują zakazane drogi do nieba", czyli wieżę,która się okaże zbyt wysoka.Jedyny bezpieczny środek, złota lina" solarnego roku została nadmiernie rozciągnięta.Słońce w dniu równonocy było stopniowo wypychane" ze swojego znaku złotego wieku i zaczęło wchodzić w nowewarunki, w nową konfigurację.To straszliwe wydarzenie, niewybaczalna zbrodnia, którą przypisano Dzieciom Niebios.To one wypchnęły Słońce z jego miejsca; teraz wszechświat przestał funkcjonować i nic - dni, miesiące i lata,wschody i zachody słońca - nie będzie już we właściwym miejscu (.) machina czasu już zawsze będzie pracować,przynosząc w każdej epoce nowe niebo i nową ziemię", jak to ujmuje Pismo.Jak powiedział Hezjod, świat wszedł wdrugą epokę, epokę gigantów, którzy przed swoim upadkiem stoczą decydującą bitwę z siłami, które ichpowstrzymują209.Choć de Santillana i von Dechend zgodziliby się z Alfordem, że motyw wojny" jest czystometaforyczny, w odróżnieniu od niego nie sprowadzaliby wszystkiego do monotonnych metaforeksplodujących planet i spadających meteorytów.Takie podejście jest całkowicie błędne, gdyżstarożytne mity mówią nam nie tylko, że jakaś planeta eksplodowała, ale także że wojna miałanaprawdę kosmiczny charakter i dotknęła wszystkie planety w tej części kosmosu, włącznie z ziemią".Co ciekawe, w nordyckiej wersji początek końca świata" wyznacza apokaliptyczny róg,Gjallarhom, wydający dzwięk, który dociera do wszystkich światów"210.w dzwięk sieje zniszczenie wcałym wszechświecie", czyli we wszystkich światach galaktyki.Jak słusznie zauważyli de Santillana i von Dechend, grecko-rzymski kompleks kulturowy zawieramnóstwo wzmianek o astronomicznej katastrofie na tak ogromną skalę, że wstrząsnęła nawet niewzruszonymi więzami wszechświata", i oś", która przebiega przez środek obracających sięniebios", została wygięta"211.To ostatnie sformułowanie trudno rozumieć inaczej niż jakostwierdzenie, że kąt nachylenia osi obrotu Ziemi w stosunku do ekliptyki uległ dramatycznej zmianie.205Enki, imię babilońskie.206Yima, imię persko-zoroastryjskie.207Freyr, imię nordyckie.208G.de Santillana, H.von Dechend, Hamlet 's Mill, op.cit., s.153.209Ibidem, s.154.210Ibidem, s.156.92A co będzie, jeśli wzmianki o wojnie potraktujemy dosłownie, a nie metaforycznie? Tylko przytakim podejściu dostrzeżemy pewne niezmiernie interesujące sprawy.W tym momencie powinniśmypo raz pierwszy podsumować nasze ustalenia; z czasem będziemy dodawać do tego podsumowanianowe szczegóły.Na razie wiemy tyle:1.Zrewidowana hipoteza eksplodującej planety van Flanderna mówi o dwóch kataklizmach, zktórych pierwszy, 65 000 000 lat temu, zbiegł się z wymarciem dinozaurów, drugi zaś, mniejszy",nastąpił 3 200 000 lat temu, mniej więcej w okresie, kiedy zgodnie ze standardową teorią pojawilisię pierwsi ludzie.2.Data drugiego kataklizmu odpowiada mniej więcej ramom czasowym Wielkiej Wojny podanym wMahabharacie.3.Oba kataklizmy musiały wywrzeć wpływ na geometrię lokalnej przestrzeni kosmicznej iastronomiczny układ nieba.4.Jeden lub oba kataklizmy były obserwowane i opisane; najprawdopodobniej to drugi kataklizmopisano jako wynik wojny.5.Na podstawie kosmologii plazmowej Hannesa Alfvena i obserwacji Anthony'ego Peratta na tematpetroglifów można stwierdzić, że starożytni ludzie obserwowali potężne wyładowania plazmowe naniebie, chociaż petroglifów nie da się datować na okres drugiej eksplozji planety van Flanderna aniwielkiej wojny z Mahabharaty.6.Dodatkowego argumentu wskazującego, że wyładowania plazmowe były obserwowane, dostarczauderzające podobieństwo starożytnych przedstawień błyskawic bogów, na przykład Ninurty (doktórego wrócimy w części drugiej), czy greckich przedstawień błyskawic Zeusa, do modeliniestabilności plazmy obserwowanych przez Peratta w warunkach laboratoryjnych212.Fakt, żepodobieństwa te są tak dokładnie przedstawione w starożytnej sztuce i - jak zobaczymy w częścidrugiej - opisane w tekstach jako broń, również wskazuje, że mamy do czynienia z wydarzeniami,które były obserwowane i które były związane z rzeczywistą wojną.Skoro tak, to zmienionageometria" lokalnej przestrzeni kosmicznej opisana w starożytnych mitach jest wynikiem działańwojennych, a zatem stanowi dowód autentyczności wojny.Innymi słowy, motyw wojny w mitachnie jest powtarzającą się metaforą katastrofizmu, lecz prawdziwą przyczyną kataklizmu, jak głosząsame teksty.7.Na jednej planecie lub na obu planetach mogła się znajdować woda; jeśli grawitacja na nich byłasilniejsza niż na Ziemi i jeśli rozwijało się tam inteligentne życie, to ich mieszkańcami mogła byćrasa gigantów".8.W wyniku eksplozji takiej planety z wodą nie tylko powstałby pas asteroid, ale także fala211Ibidem.93uderzeniowa zaniosłaby gruz i wodę na Marsa, a następnie na Ziemię.Tym można wyjaśnićwielkie półkuliste wgniecenie" spowodowane przez wodę, o jakim często mówią geolodzybadający Marsa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]