[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Crespin się uśmiechnął.- Jeżeli będziesz miał okazję stoczenia z nimi prawdziwej walki.-zaczął.-.obiecuję, że pierwszymi jednostkami, jakie wezwę na pomoc, będą pańscy pi-loci i Eskadra Aotrów, panie generale - dokończył Antilles.Crespin rozejrzał się po mesie, jakby chciał się upewnić, czy nikt go nie słyszy.Pochylił się w stronę podwładnego.- A przy okazji, Antilles, mam dla ciebie wiadomość o jednym z twoich pilotów.Buzce Loranie - dodał półgłosem.- Tak?Janko5 Janko5 Aaron Allston X-Wingi V  Eskadra Widm319 320- Niedługo dostaniesz nowe informacje na jego temat - ciągnął Crespin.- Przyzna- - Dobrze, a więc pozostawiam decyzję w pańskich rękach - odparł Ackbar.Pochy-ję, że miałem z nim pewne problemy, ale śledzę także jego postępy, więc kiedy otrzy- lił się i dodał półgłosem: - Chciałem panu podziękować za ciepłe słowa po śmiercimasz te informacje, pamiętaj, że nie miałem z nimi nic wspólnego.tak czy inaczej.mojej siostrzenicy.- Nie zapomnę, panie generale - obiecał Wedge.- Niemazaco, panie admirale-zaczął Wedge.-%7łałuję.-Urwał, kiedy uświadomiłObrzucił przełożonego zdezorientowanym spojrzeniem, ale starszy mężczyzna sobie, czego naprawdę powinien żałować.%7łałuję, że nie zdołaliśmy ocalić życia pań-wstał i wyszedł z kopuły.skiej krewnej, pomyślał ponuro.%7łałuję, że nie znalazłem odpowiednich słów, żebyAntilles rozejrzał się po pomieszczeniu.Stolik, przy którym trochę wcześniej pod- pomóc członkom pańskiej rodziny ukoić ból po jej stracie.%7łałuję, że banda cuchnącychporucznicy Wes Janson i Hobbie Klivan opowiadali sobie najnowsze historie, obecnie jak nora szczurów womp człekokształtnych bydlaków znalazła się w tamtym miejscu,był pusty.Wedge postanowił, że pózniej pogada z pilotami Eskadry Aotrów, żeby się żeby odebrać jej życie.%7łałuję, że nie mogę oczyścić galaktyki z wszelkiego rodzajudowiedzieć, co u nich słychać.Na razie musiał się przekonać, jak postępują prace przy spuścizny, jaką pozostawiło po sobie Imperium.Obrzucił admirała współczującymnaprawach  Nocnego Gościa".Wyszedł z mesy i spojrzał w górę.Promienie słońca z spojrzeniem.-Bardzo mi przykro, panie admirale.trudem przebijały się przez zasnute mgłą powietrze.- Rozumiem, co pan czuje.- Ackbar powiódł spojrzeniem po osobach krzątającychTymczasową bazę Nowej Republiki urządzono na okolonym wysokimi drzewami, się między zaparkowanymi okrętami i w miejscach, w których technicy zaczynali de-porośniętym bluszczem polu.Stało na nim kilka nadmuchiwanych kopuł, pomiędzy montować pierwsze kopuły.- Ja ze swojej strony żałuję, że nie mogę znalezć pilota,którymi zaparkowano różne gwiezdne myśliwce, statki i okręty.Widać je było dość który zadał sobie tyle trudu, próbując ocalić jej życie.Chciałbym mu osobiście podzię-niewyraznie z powodu gęstej mgły, jaka prawie zawsze spowijała powierzchnię plane- kować.ty.- Postaram się, żeby podporucznik Tainer stanął kiedyś na pańskiej drodze, panieNiemal dokładnie pośrodku pola spoczywały dwie korwety,  Nocny Gość" i  Du- admirale - obiecał Antilles.siciel".Oba okręty wyglądały na poważnie uszkodzone.Ackbar wyciągnął rękę do majora, który wręczył mu spore pudełko.KalamarianinW miejscu trafionego bezpośrednim strzałem mostka  Nocnego Gościa" widniał wziął je i podał Antillesowi.czarny otwór o poszarpanych i poskręcanych krawędziach.Robotnicy dwoili się i troili, - Docenienie niezwykłych wyczynów pilotów Eskadry Widm zajęło urzędnikomżeby zespawać płyty pancerza i zasłonić wyrwę pojedynczą płytą z transpastali.Wedge Nowej Republiki sporo czasu - zaczął.- Jeszcze tego ranka musiałem uzupełniać za-nalegał, żeby naprawy sprawiały wrażenie prowadzonych niestarannie i w pośpiechu, wartość tego pudełka.Chyba najlepiej będzie, jeżeli osobiście rozdasz to swoim pod-tak jakby załatwili to w ciągu zaledwie kilku godzin pozostali przy życiu członkowie władnym.załogi koreliańskiej fregaty.Wedge otworzył pudełko i aż gwizdnął, kiedy zobaczył, co jest w środku.Wrota dziobowej ładowni  Dusiciela" po prostu zniknęły.Prawdę mówiąc, znik-nęła cała ładownia.Siła wewnętrznej eksplozji rozdarła górną połowę beczkowatego Komandor Antilles polecił, żeby piloci Widm i pani porucznik Atril Tabannedziobu, który wyglądał obecnie niczym czaszka bez dolnej szczęki.Na kadłubie nie- ustawili się w szeregu w dziobowej świetlicy  Nocnego Gościa".Widząc ich zasępioneprzyjacielskiego okrętu widniało także wiele śladów po celnych strzałach.miny, domyślił się, że nikt nie myśli o świętowaniu zwycięstwa.Jedni sprawiali wraże- Prowokator" został całkowicie zniszczony.Wewnętrzne wybuchy i ucieczka at- nie przygnębionych, inni wyglądali na gotowych do odlotu w przestworza za steramimosfery w próżnię pozbawiły życia tych członków załogi, którzy przeżyli eksplozję gwiezdnych myśliwców.salwy protonowych torped.Jeszcze zanim dotarły do niego pierwsze ekipy ratunkowe - W końcu nadeszła pora zapłaty za wasze grzechy, Widma - zaczął z udawanąNowej Republiki, imperialny okręt wyglądał jak dryfujący w przestworzach grobowiec.powagą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl