[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mo\e właśnie za to, \e wam sięnaprawdę wydaje, i\ mo\ecie uczynić coś dla mę\czyzny.Z tobą było mi dobrze, bo dawałaśmi sen.I to cholerne zmęczenie".Miał w jakiś sposób rozdwojoną naturę; z mę\czyznami być nie chciał, a z jednąkobietą dłu\ej być nie mógł.W chwilach intymnych zwierzeń skar\ył się HenrykowiRozpędowskiemu, \e nie jest idealnym samcem", choć kochanki Marka twierdziły coinnego.Nie był zadowolony ze swego wyglądu, mimo \e większość ludzi, którzy się z nimzetknęli, zarówno kobiety, jak i mę\czyzni uwa\ali, \e był bardzo przystojny, ba, piękny.Marek nie lubił swojej gładkiej, z czasem nieco pulchnej twarzy.Mówił, \e twarzprawdziwego mę\czyzny powinna być sucha i poorana bruzdami.Jak mógł marszczył ja,wykrzywiał, nadawał jej zgorzkniały, ponury grymas.Sonia uwielbiała wygląd Marka, zwłaszcza smukłe dłonie, które jeszcze w Polscekazała sfotografować, a po jego śmierci chciała zrobić ich odlew.Harry Heidemann wcią\miał jednak do niej prawo i nie miał zamiaru nikomu go odstąpić.Rozpędowski twierdzi, \eHłasko opuścił pole samczej walki" i dlatego 22 stycznia 1959 roku wyjechał do Izraela.Wiadomo jednak, \e ju\ wtedy Marek podjął decyzję o powrocie do kraju, a nie chciałwracać w atmosferze skandalu, sensacji i wrzasku", dlatego wyjechał z Niemiec.Na podró\do Izraela namówił Marka Janek Rojewski, który z racji swoich \ydowskich korzeni osiadłtam na jakiś czas.Rojewski załatwił Hłasce współpracę z izraelskim dziennikiem Maariv", apismo wysłało mu oficjalne zaproszenie potrzebne do otrzymania wizy.Hłasko miał pisaćfelietony, ale pisanie w Izraelu mu nie wychodziło.Starał się o powrót do Polski, i tu natrafiałna same kłody.Tylko z kobietami nie miał problemu, najwy\ej z powodu ich nadmiaru, bosame go szukały.Damy i dziwki.Te pierwsze, na których twarzach pojawiały się rumieńce nadzwięk jego nazwiska, gotowe były dawać mu pieniądze; drugie jednak chciałyby cośzarobić, a wtedy: patrzymy na nią z osłupieniem: jesteśmy nędzarzami i za tę sumęmoglibyśmy \yć przez tydzień.Pomału osłupienie nasze przechodzi w rozpacz: nie mamyprzecie\ tyle forsy.A potem patrzymy na nią z nienawiścią: przecie\ ka\dy mo\e ją mieć;ka\dy, kto ma tę sumę, ale nie my.A potem ta nienawiść kieruje się przeciw naszej własnejosobie: (.) inni ludzie w tym wieku mają domy, samochody i konta bankowe; my nie mamynic.Przegraliśmy \ycie; przegraliśmy przyszłość; a teraz przegraliśmy tę noc".Hłasko oswoich doświadczeniach sutenerskich pisał a rebours w Pięknych dwudziestoletnich".Stanisław Mroczkowski powiedział na ten temat tylko tyle: Marek, alfons i omega".Władysław Tubielewicz7 zapewniał, \e wszystko, co napisał w Pięknychdwudziestoletnich", jest prawdą: Szukał, zwłaszcza w Izraelu, ciemnego towarzystwa.Uwa\ał, \e tylko tam odkryje istotę \ycia, a łatwo mógł się z nimi porozumieć, gdy\ w tychkręgach mówiono głównie po rosyjsku i po polsku".Była pózna noc.Kawiarnia, w której pracowała \ona Henryka Rozpędowskiego,Renata, prawie opustoszała.Siedziało tylko kilku mę\czyzn w towarzystwie kobiety.Mę\czyzni coś między sobą mówili, a kobieta płakała.Kiedy Renata przechodziła obokstolika, kobieta szepnęła jej potajemnie: Ejfo Marek? Gdzie Marek? On by ich załatwił".AleMarka nie było, a mę\czyzni zaraz zabrali ją ze sobą.Renata nigdy więcej zapłakanejnieznajomej nie widziała.Rzuciła pracę w kawiarni.Wyje\d\ali z mę\em do Monachium, gdzie Henryk miałrozpocząć pracę w Radiu Wolna Europa.Wtedy nie wiedział, \e to Marek zarekomendowałgo w liście do Jana Nowaka-Jeziorańskiego.Czuł się więc wygranym dzięki własnymzasługom i na niedawno jeszcze wielkiego Hłaskę, którego utwory tłumaczono na wielejęzyków świata, którego pokazywano w telewizji, o którym pisano w gazetach, mógł patrzećjak na prawdziwego losera".W Izraelu Hłasko zadowalał się darowaną połową talerzaowsianki na cały dzień, bo drugą połowę zjadał Rozpędowski.Przed po\egnaniem siedzielina molo, a Henryk z pozycji tego, który odniósł sukces, namawiał Marka na powrót doNiemiec: Sonia na ciebie czeka, spłaci twoje długi w hotelach, knajpach i u przyjaciół,zapłaci podró\, załatwi pozwolenie na wyjazd do Niemiec i stały tam pobyt.Nie musisz się znią \enić, mo\esz załatwić sprawę na zasadzie miłości blizniego (.).Tutaj wiecznieprzepocona koszula i wyleniałe portki, w brzuchu, jeśli nie pusty, owsianka albo falafel zsosem, od którego oczy stoją w słup, kawa wtedy, gdy ją zafunduje miłosierna barmanka.Jesteś w pró\ni, pisać nie mo\esz, przy korzystnym obrocie rzeczy wokół ciebie prostytutki, aty ich alfons.Dziwki i więzienia, chamsiny, wę\e i skorpiony".Jeszcze w drodze na lotnisko, na przyczepie starej trójkołowej cię\arówkiprowadzonej przez Araba, Rozpędowski nie ustawał w perswazji: Będziesz tworzył.Nie wtym kraju.Tu pić nie przestaniesz.Pijaństwo przerasta twój talent, wczoraj byłeś pisarzem,jutro będziesz zaślinionym pijaczkiem pod opieką społeczną".Murek słuchał w milczeniu, a po wyjezdzie swojego kompana przesłał Soni słowafilmowej piosenki: love me, love me, say you do.let my fly awal with you.For my love is like the windAnd Wild is the wind".Czyli: Kochaj mnie, kochaj, powiedz, \e mnie kochasz,Pozwól mi odlecieć z tobą,I to moja miłość jest jak wiatr,Jak dziki wiatr".Sonia przyleciała do Izraela.A dwa dni po niej Harry Heidemann.Tutaj jednak Harryponiósł ostateczną klęskę.Sonia nieodwołalnie wybrała Marka.Chcieli wziąć ślub namiejscu, ale ksiądz nie chciał im go udzielić
[ Pobierz całość w formacie PDF ]