[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeklinając, zarzuciła swójplan i przemogła swoją drogę w jego stronę.W duchu potępiła siebie za głupotę.Tłumaczy: franekMWojownik cienia zyskiwał na wartości z każdą chwilą, podczas gdy ona stała sięznużona.Myśliwy mógł umrzeć w każdej chwili.Była głupia, głupia, głupiakontynuując walkę o jego życie.Jej miecz zagwizdał przez pustą przestrzeń, gdy powinna ściąć głowę wojownikowi.Jego odpowiadające ostrze ledwie minęło jej pas i wstrząsnęło jej ramieniem, gdyodchyliła jego kierunek.Złapała kapę jedną ręką i szarpnęła ją na ciało Vikirnoffa, byzakryć go całkowicie.Wojownik cienia ścigał ruch kołdry, narysowany przez zapach myśliwego.Zmiertelnymiecz pchnął w kołdry i wybuchła fontanna krwi.Oddech Natalya wysyczał nazewnątrz w furii spomiędzy niej zaciśniętych zębów.Rzuciła się na wojownika,próbując odciągnąć go z powrotem swoim ramieniem, ale wpadła przez jego ciało,osłupiała trzymając równowagi i okręcając się, stając naprzeciw niego.Zatrzymaj twoje serce i płuca! To było żądanie, towarzyszące silnemu pchnięciuprzymusu do Vikirnoffa.Strach o Vikirnoffa był równoznaczny z przerażeniem.Uderzała swoim mieczem na okrągło w wojownika, nie dopuszczając do jegowznowionego ataku na myśliwego.Jej serce zatonęło.Obydwoje umrą.Zabiła ich swoim zadufaniem.Co sobie myślała?Znała konsekwencje światła słonecznego dla Karpackiej rasy.Pęcherze tworzyły sięna jej skórze.Wiedziała, że Vikirnoff zostanie usmażony, nawet przy niewielkimwystawieniu cierpiał.I przez cały czas jej siły ją opuszczały.Nie mogła wieczniewalczyć z wojownikiem cienia.Musisz otworzyć drzwi.Z każdą uncją jego pozostającej siły, Vikirnoff użyłtelekinetycznej siły by otworzyć zabezpieczenia i zamki w drzwiach balkonu,otwierając je szeroko.Twój plan jest dobrym.Wojownik szuka ciebie.Rozpoznała skądś słowa jako formalny rytuał między myśliwymi.Jakoś słowauspokoiły jej umysł i pozwoliły jej jeszcze raz jasno rozumować.Rozpoczęła wpełnym gracji, wzrastającym w szybkim tempie ataku, ciągle w ruchu, zaciągającwojownika cienia w poprzek pokoju, z dala od Vikirnoff i w kierunku otwartychdrzwi.Jej głos zaczął jako cichy szmer, gdy zwróciła się do jej dziedzictwa, moceziemi, wiatru i ducha.Potrzebowała szczęścia, więcej niż szczęścia.Potrzebowałacudu."Usłysz mnie teraz, mroczny, wielki wojowniku wyrwany z twojego miejscaspoczynku, gdy wołam do ziemi, wiatru, ognia, wody, i ducha."Wojownik cienia spuścił swój miecz i stał nieruchomo po raz pierwszy od kiedyzostał jej ujawniony."Wzywam każdego do mnie i przywiązuję go do mnie i z nimi, powołuję się na prawodo prawa cienia.Krew mrocznego maga płynie we mnie.Zważ co mówię.RozkazujęTłumaczy: franekMwiatrowi "- cisnęła swoje ramiona w powietrze i przyniosła wycie wiatru do pokój" przyjdz do mnie, nieść mojego wojownika do domu."Wojownik cienia stał nadal, z mieczem w pogotowiu, jego jarzące się oczy skupiałysię na Vikirnoffie.Cóż, przynajmniej absorbowała jego uwagę.Znała zaklęcia, ichtysiące.Po prostu musiała wybrać dobre połączenie.Stanęła naprzeciw wojownika i wydawała się zyskiwać na posturze.Jej włosyzaszeleściły od elektryczności, gdy podniosła swoje ramiona w kierunku zagadkowejpostaci.Większość rzeczy była ograniczona przez krew.Mogła to zrobić, gdyby tylkodobrze się nad tym zastanowiła."Zgodnie z prawem cieni, przez antyczną krew,żądam swoich praw przez moją magiczną krew."Wojownik drgnął jakby go uderzyła.Jego płomienne oczy przesunęły się z łóżka iskupiły całkowicie na niej.Tętno Natalya wzrosło dramatycznie.Chciała jego uwagi,ale był zastraszający.Jej ręka zacisnęła się wokół jej miecza, gdy przejrzała starożytnezaklęcia, szukając słów które mogą go uwolnić."To co zostało spowodowane, terazwracam, przez siłę powietrza, ognia który pali."Wiatr wzrósł, szarpiąc za szary dym, który tworzył cień formy wojownika.Płomieniew oczach skoczyły i płonęły, tak że iskry faktycznie przemknęły w wirującym dymie.Widok był przerażający.To działa.Vikirnoff, trzymając połączenie, zobaczył jak jej mózg funkcjonuje z dużąprędkością, sortując i pozbywanie się zaklęć, przewracając w kółko słowa w jejumyśle, zmieniając je i składając je razem.Był zadziwiony i obawiał się jejzdumiewającej umiejętność, tylu starożytnych nauk.Natalya przełknęła ślinę i nie ustawała w wysiłkach.Muszę odesłać wojownika zpowrotem do podziemnego świata i zamknąć go tam na dobre.Czuję twoją moc.Ona żyje w pokoju i oblega go.Natalya zrobiła głęboki wdech.Mogła to zrobić.Urodziła się by to robić! "Cień i kurzzostaną odzyskane, ziemia uszczelni grób skąd przyszedłeś." Powiedziała z pełnymzaufaniem.To była jej dziedzina wiedzy, jak żadna inna w niej."Proch obróci się wproch, wojownik powróci, to twój ostatni oddech." Jej głos kładł, nasilał z poleceniem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]