[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zwykle Ryan prosił w takich sytuacjachobstawę, by oprowadzała go jak turystę, lecz dziś nie wchodziło to w grę.Nie mógł zaprzątać sobiegłowy byle czym.Był to dla niego pierwszy pobyt w Izraelu, i dlatego właśnie chciał na własne oczyujrzeć miejsca z taśmy zapamiętanej nie tak dawno z telewizji.Na ulicach Tel Awiwu mo\na było uschnąć od skwaru, a tam, dokąd szedłRyan panowała jeszcze większa spiekota.Chodniki roiły się od ludzi, pędzących nawszystkie strony albo zajętych handlem.Widać było sporo policji, lecz największewra\enie sprawiali mijający Jacka co i rusz cywile z przewieszonymi przez ramiępistoletami maszynowymi Uzi, pewnie w drodze na ćwiczenia rezerwy.Widok takimógł doprowadzić do szału amerykańskich przeciwników posiadania broni palnej (iuradować tych Amerykanów, którzy mieli fioła na punkcie posiadania broni).Ryanowi przeszło przez myśl, \e przynajmniej dzięki takim widokom robią w gacierozmaici kieszonkowcy i rabusie uliczni.Inna rzecz, \e w Izraelu zwyczajneprzestępstwa w tym stylu zdarzają się rzadko - co innego zamachy bombowe i resztapodobnych przyjemności.Na dodatek sprawy zamiast się polepszać, przybierająwcią\ gorszy obrót.To tak\e nie nowina.Ziemia Zwięta, czczona przez chrześcijan, muzułmanów i śydów.ZdaniemJacka Ryana, historia spłatała figla tym terenom, umieszczając je na skrzy\owaniumiędzy szeregiem imperiów europejskich i afrykańskich - czyli Rzymem, Grecją iEgiptem - a cesarstwami azjatyckimi, takimi jak Babilon, Asyria i Persja.Historiawojen wykazuje zaś dobitnie, \e skrzy\owaniami zawsze usiłuje ktoś zawładnąć.Powstanie chrześcijaństwa, a w siedem wieków pózniej rozkwit islamu niewiele tuzmieniły, choć dawnych graczy zastąpili teraz nowi.Nowym czynnikiem byłoznaczenie religijne, jakie dodatkowo zyskało skrzy\owanie dróg, o które bito się odtrzech tysiącleci.Religia dodała tylko wigoru wojnom.Cyniczne uwagi nie były a\ tak nie na miejscu.Ryan pamiętał, \e pierwsza wyprawa krzy\owa, ta bodaj\e z roku tysiąc osiemdziesiątego szóstego, miała na celugłównie rozładowanie ciasnoty.Rycerze i wielmo\a, targani wcią\ namiętnościami,doczekali się takiej liczby potomstwa, \e nie było ju\ dla nowych pokoleń miejsca wrodowych zamkach i przypisanych im katedrach.Tymczasem potomkom szlachetnychrodów nie bardzo wypadało brać się za uprawę zagonów.Gdzie upchać tychwszystkich, którzy się wykaraskali z dziecięcych chorób? Kiedy więc papie\ Urban IIrozesłał wici, \e poganie zajęli ziemię Chrystusa, mo\na było nareszcie rozpocząćzaborczą wojnę, odebrać niewiernym ziemie drogie sercu, a w dodatku jeszczeustanowić na nich księstwa, którymi mo\na władać, osadzić chłopów, a potem ichłupić, i zawładnąć szlakami handlowymi na Wschód, pobierając na nich kopytkowe.Zapewne jednym rycerzom dro\sza była święta wiara, innym zaś nowe włości, lecz napewno wiedzieli oni wszyscy, \e jedno idzie w parze z drugim.Jacka ciekawiło, ilemiliardów par stóp deptało ju\ te same uliczki, a tak\e, w jaki sposób udawało się tymludziom pogodzić prywatne ambicje polityczne i handlowe ze świętą sprawą, którejrzekomo bronili.Z pewnością dokładnie to samo mo\na było powiedzieć omuzułmanach, wśród których trzy stulecia po śmierci Mahometa względy doczesneprzemieszały się dokładnie z czystą wiarą, zupełnie jak w chrześcijaństwie.Pośrodkutego zamętu trwali śydzi, czy raczej te ich resztki, których nie wypłoszyli Rzymianie,albo którzy raz wypędzeni znowu powrócili.W czasach krucjat śydzi wycierpielizapewne najwięcej ze strony chrześcijan.Pózniej i to się zmieniło, mo\e nawetparokrotnie.Nie ziemia, lecz gnat, nieśmiertelny gnat, o który wcią\ gryzą się watahywygłodniałych psów.Prawdziwą przyczyną, dla której gnat okazywał się niezniszczalny, a psywcią\ powracały w trakcie długich stuleci, była symbolika tej ziemi, zawarta w niejhistoria.Tuziny wielkich postaci przemierzały tę krainę, wśród nich sam Syn Bo\y -jak podszeptywała Ryanowi katolicka natura.Pomijając ju\ geograficzne znaczeniewąskiego przesmyku lądowego między kontynentami i kulturami, równie istotne dlalosów tej ziemi okazywały się ludzkie myśli, wizje i nadzieje.Wszystkie one wdziwny sposób wstąpiły w piasek i kamienie tego z pozoru jak\e odpychającegomiejsca, odpowiedniego w sam raz dla skorpionów.Zdaniem Jacka, spośród pięciunajwiększych religii świata, jedynie trzem udało się wyjść poza swoją kulturowąkolebkę.Ka\da z tych trzech religii miała swój ośrodek w promieniu kilkukilometrów od miejsca, w którym stał. Dlatego trudno się dziwić, \e właśnie tutaj wybuchają wojny.Bluznierstwo to zabolało Jacka Ryana.W tej krainie narodził się przecie\monoteizm.Poczynając od śydów, wierzących w jedynego Boga, poprzez chrześcijani muzułmanów, w tym miejscu kultywowano nową wiarę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl