[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- To dobrze.Nate przytulił ją i poczuł, jak zalewa go uczucie błogości.- Jakie chcesz jajka?- Gotowane.- Tak jak myślałam, jesteś łatwy.- Nie możemy rozpocząć ubierania choinki bez wypicia filiżankigorącej czekolady.To tradycja.- Nadciąga fala upałów.Jest dwadzieścia pięć stopni.- Nie musisz mi pomagać - powiedziała, spoglądając na niego kątemoka, pełna wątpliwości, czy wygra walkę z lampkami choinkowymi.Z
wiatełka zdecydowanie były górą.- Myślisz, że sobie nie poradzę?- Zawsze mogę poprawić, kiedy wyjdziesz - oświadczyła,uśmiechając się słodko.- Nadal nie mogę pojąć, jak ludzie mogą marnować tyle czasu iwkładać tyle wysiłku w przygotowanie świąt - burknął.- Ponieważ to czas radości.Ludzie się cieszą.82R S- Dla mnie wyglądają raczej na zestresowanych.- Bo nie umieją obchodzić Bożego Narodzenia.- A jak twoim zdaniem powinni to robić? Opowiedz mi o swoichnajbardziej udanych świętach.Wróciły wspomnienia, czas cofnął się o osiemnaście lat wstecz, takjakby to było dziś.- Miałam osiem lat.Mama wróciła ze szpitala z Jess zaraz poZ
więtach Dziękczynienia.Jess była takim dobrym dzieckiem.Nigdy niepłakała, uwielbiałam trzymać ją na rękach.Nate'owi właśnie się udało rozplątać połowę sznura z lampkami.Wyglądał przy tym, jakby miał ochotę podeptać resztę i pójść do sklepukupić nowy.- Tamtego roku mieszkał jeszcze z nami ojciec Jess.Uwielbiałam go.Był jak wielkie dziecko.Mama przez cały czas się śmiała.Miałamprawdziwą rodzinę.Było mnóstwo prezentów.- A potem tak po prostu odszedł?- To był pamiętny dzień.Miał nas wziąć do parku na piknik.Powiedział, że musi jeszcze kupić napoje.Czekałyśmy przez kilka godzin.W końcu mama rozłożyła koc na podłodze w salonie i urządziłyśmymajówkę w domu.Kiedy szłyśmy spać, znalazła na poduszce liścikpożegnalny.- Honorowy facet.- Każdy dz
wiga swój ciężar.Ty też - zmarszczyła się na jegosarkazm.- Ja też w wieku ośmiu lat przeżywałem najlepszy okres dzieciństwa.- W jakim sensie?83R S- Weszły do kin  Gwiezdne wojny" i grał Elvis.Mój ojciec byłwtedy w Marines.Wrócił do domu na przepustkę i zabrał mnie do kina.- Tak bardzo spodobał ci się ten film?- Jasne, poza tym zmieniły się moje stosunki z ojcem.Nate spojrzał z dumą na rozplątany sznur lampek.Powoli zaczął gookręcać wokół choinki.Lyndsey przytrzymywała kabelek, żeby sięponownie nie zaplątał.- W końcu znalez
liśmy nić porozumienia.- Dlaczego wcześniej nie byliście ze sobą blisko?- Po pierwsze, nigdy go nie było.Matka nie chciała się za nimprzenosić od bazy do bazy.Mieliśmy dom w Baton Rouge, do któregoojciec wracał, kiedy miał ochotę.Ja i mój straszy brat, Greg,obchodziliśmy go zawsze z daleka.Mama nie trzymała żadnej dyscypliny,więc nigdy nie mogliśmy się doczekać, kiedy znów wyjedzie.Tamtegoroku, kiedy skończyłem osiem lat, było inaczej.W końcu znalez
liśmywspólny język.Potem umarł Elvis.Matka była słaba psychicznie i zapadław żałobę.Przestała normalnie funkcjonować, cały czas płakała.Lyndsey przypomniała sobie, jak zeszłej nocy Nate przestraszył sięjej płaczu.Teraz wszystko było jasne.- Ojciec nigdy wcześniej nie krzyczał.Był cichym dyktatorem.Potrafił wydawać polecenia wzrokiem, postawą i doborem słów.W tamteświęta po raz pierwszy wrzeszczał.Wyrzucił z siebie wszystkie od dawnaukrywane pretensje.Matka zupełnie się załamała.Wtedy oddał ją dozakładu, sprzedał dom, większość rzeczy i zabrał nas do Kalifornii, gdziebyła baza, w której stacjonował.Nigdy mu nie wybaczę, że zabrał nas zdomu i rozdzielił z matką.- Widziałeś ją jeszcze kiedyś?84R S- Po około sześciu miesiącach wypuścili ją, a on ją zmusił, żeby donas wróciła.To było okrutne, nie chciał pozwolić jej odejść.Była z nami,funkcjonowała, ale jej dusza umarła.Mieszkaliśmy razem do matury.Zaraz potem się rozwiedli.W ramach zemsty zaciągnąłem się do wojska,mówiłem ci.- Widujesz się teraz z rodzicami?- Rzadko.Ojciec powtórnie się ożenił.Mam dziewięcioletnieprzyrodnie siostry bliz
niaczki.Myślę, że jest szczęśliwy.Mama wróciła doLuizjany.Stale walczy z depresją, ale generalnie wydaje się zadowolona [ Pobierz całość w formacie PDF ]