[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Myślę, że ten dzień będzie tutaj- mruknął do mnie Malik.Kiwnęłam głową na zgodę, ale żałowałammojego wpływu na relacje Morgana z resztą Mistrzów.Był skołowany przezemnie, a jednak starał się być opiekuńczy, kiedy poruszyłam temat Techniaw.Tak naprawdę, nie wiedziałam co o tym myśleć.- Jeff - powiedział Ethan - dziękuję jeszcze raz za ryzykowanie przyjściado Domu Cadogan.Doceniamy informacje bardziej niż możemy to wyrazić.Jeff wzruszył ramionami.- Nie ma problemu.Jestem szczęśliwy, żepomogłem uściślić fakty.- Ale, spuścił głowę, pochylił w moją stronę iwyszeptał.- O innych rzeczach.Spojrzałam na niego.- Nie tutaj?Pokręcił głową, a ja potaknęłam.- Odprowadzę go - powiedziałam głośno, potem odsunęłam swoje krzesło.Jeff zrobił to samo.- Jesteś zwolniona - rzekł Ethan, wracając do swojego biurka i podnoszącsłuchawkę telefonu.- Widzę was obydwoje jutro.Dopóki nie byliśmy poza Domem, w połowie drogi pomiędzy frontowymidrzwiami, a ogrodzeniem z kutego żelaza, Jeff zatrzymał mnie łapiąc za ramię.Rozglądnął się, spojrzenia rzucał tam i z powrotem.- Unikam paparazzi - wyjaśnił - i, bez obrazy, strażników - nie jestem ichfanem.Oboje spojrzeliśmy tam, gdzie stali, ciemni i poważni, przy bramieCadogan.Jak na zawołanie, jednocześnie obejrzeli się patrząc na nas.- Są trochę przerażający - zgodziłam się, potem spojrzałam na Jeffa.-Czego się dowiedziałeś?- Dobra - powiedział, poruszał obiema rękoma, gdy zaczął wyjaśniać -dopiero po kilku próbach, ale udało mi się odnalezć adres mailowy.Niestety,TRANSLATE_TEAMCHLOE NEILLadres IP nie był aktualny.Zbyt wiele rond, a nawet gdybym znalazł zródłoadresu, to tylko da mi miejsce, prawda? Nie powie mi to, kto wysłał emaila.Mrugałam na niego przez sekundę.- Nie mam pojęcia, co właśniepowiedziałeś.Przestał mówić i popatrzył na mnie, poczym machnął ręką zanim zaczął odnowa.- To nie ma znaczenia.Adres mailowy jest kluczem.Email do Nickazostał wysłany z ogólnego adresu.Taki, który możesz założyć za darmo w sieci.Udało mi się wgryzć w to, zdobyć oryginalne dane konfiguracyjne, aleinformacje były nieprawdziwe.Na koncie było imię Vlad.Wywróciłam oczami.- Kieruje nas w dobrym kierunku, jak sadzę, ale tonie zbyt twórcze.- Dokładnie tak pomyślałem, więc spróbowałem czegoś jeszcze.Zakażdym razem, jak zakładasz jedno z tych ogólnych kont, musisz podać innyadres mailowy.Firma może wysłać ci hasło, jeśli go zapomnisz lub coś w tymstylu.- Przypuszczam, że inne adresy mailowe były także nieprawdziwe?Jeff uśmiechnął się.- Teraz to rozumiesz.Wgryzłem się w sześć kont&Przerwałam mu ręką.- Czekaj.Gdy mówisz wgryzłeś się masz na myśli shakowałeś , prawda?Jeff się zarumienił.To było urocze, w tym wysoce nielegalnym sposobie.-Jestem totalnie białym kapeluszem - rzekł - nie, że wiesz co to znaczy, alejestem.To wszystko usługi publiczne, gdy o tym pomyślisz.A ja jestemurzędnikiem państwowym, w każdym razie.Podniosłam wzrok, kiedy się usprawiedliwiał, nagle uświadamiając sobie,że niebo zaczęło różowieć na brzegach.- Musimy się pospieszyć, o ile to wogóle możliwe, J, zanim stanę się znacznie bardziej krucha.Czego siędowiedziałeś?Jego uśmiech przygasł.Jeff rozejrzał się jeszcze raz, potem wyciągnąłzłożony kawałek papieru z kieszeni.Jego twarz sposępniała, podał mi to.- To jest sieć, którą odkryłem - powiedział.- Wszystkie emaile, któreznalazłem, prowadzące z powrotem do zródła emailu.Rozłożyłam papier.Nie rozpoznałam niczego dopóki nie doszłam doostatniej nazwy na liście.Adres mailowy, który widziałam już wcześniej, nazwamówiąca wszystko.Wymruczałam przekleństwo.- To nie jest to, co chciałamzobaczyć.- Taa - powiedział.- Uważam, że jesteśmy nawet teraz wybrańcamiStałam na portyku przez moment po tym jak Jeff poszedł, wpatrując się wzamknięte drzwi główne.Symbole zamieszczone były nad progiem, oznakiTRANSLATE_TEAMKSANIE PITKOWEJ NOCYprzymierza Domu.Niestety, biorąc pod uwagę wyniki poszukiwania Jeffa,prawdopodobnie będziemy musieli ich potrzebować.Nawet z jedynie minutami do świtu, postanowiłam, że nie było to coś, comogłam zostawić.Udałam się na schody do piwnicy i pokoju operacyjnego.ylewytypowałam potencjalnego sprawcę; Kelley została oczyszczona przezwyszukiwanie maili przez Jeffa.Nie mogłam powiedzieć tego samego ostrażniku, który naprawdę to wysłał.Mimo wszystko, ten strażnik był podnadzorem Luca, więc wybrałam najpierw jego.Poza tym, niemożliwe było,żebym poszła z tym do Ethana bez wsparcia.Pchnęłam drzwi, przejrzałam pokój, serce dudniło mi w piersi, gdy byłamgotowa przekazać dowody zdrady kolegi.Nawet tak blisko do świtu, pokójbuzował aktywnością, jak wampiry przygotowywały się do całkowitego oddaniakontroli nad bezpieczeństwem Domu RDI.Lindsey i Kelley siedziały przy swoich stanowiskach komputerowych.Lucstał za krzesłem Lindsey, patrzył na jej monitor gdy pracowała, ale obejrzał się,gdy zamykałam za sobą drzwi.- Wartowniczko - powiedział, prostując się.- Nie spodziewałem się jeszczecię zobaczyć.Co się stało?- Gdzie Peter?Luc podniósł brwi.- Prawdopodobnie wrócił do swojego pokoju.Miałwcześniejszą zmianę.Dlaczego?Wyciągnęłam kartkę z treścią emaila.- Ponieważ wysłał grozbę.Pokój ucichł, Lindsey i Kelley obróciły się z szeroko otwartymi oczami,twarzą do mnie.- To raczej oskarżenie, Wartowniczko.Spojrzałam na Lindsey.- Masz kopię maila od Petera, na której miałinformacje o paparazzi?- Hm, jasne - odparła.Wyglądała na zdezorientowaną, ale otworzyła folderobok jej stanowiska komputerowego, wyciągnęła z niego wydruk, potemokręciła się na krześle i podała mi to.Chwyciłam go, a potem położyłamobydwa kawałki papieru równo na stole konferencyjnym.Luc podszedł,ramiona skrzyżowane miał wyzywająco na klatce piersiowej.Wskazałam na pierwszy dokument.- To jest email od Petera o paparazzi.Luc spojrzał na emaila, zmarszczenie brwi wyciągnęło jego twarz.-Pewnie - powiedział.- Wysłał mi to z jego Cadogańskiego adresu mailowego.Wydrukowałem to.- Wiem.Dałam maila z grozbą przeciwko Jamie emu JeffowiChristopherowi.On otworzył go z powrotem przez kilka adresów, wszystkiepodrabiane.Ale pod koniec listy był ten.- Przycisnęłam palec do listy, którą Jeffdał mi kilka minut temu i wskazałam ostatni email na liście - Cadogański adresmailowy Petera.TRANSLATE_TEAMCHLOE NEILLCisza przez chwilę, potem masa przekleństw.- Sukinsyn.- Luc podniósł wzrok, zaciskając mocno szczękę, nozdrza miałrozwarte, gdy uświadomił sobie zdradę.- Grał nami.Cały czas nami grał.Luc położył dłonie płasko na stole, skłaniając głowę.Następnie, bezostrzeżenia, odepchnął się i walnął pięścią w blat który nie był już taki jakprzedtem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]