X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do Clarke docierały urywki rozmów mundurowych,gadki o naruszeniu godziny policyjnej i nieautoryzowanym użyciu Wiru.Oraz o wtargnięciu na teren prywatny.- I to rządowy - dodał mężczyzna, unosząc rękę, by szerokim gestem ogarnąć dok,drewniane pale, opuszczone biuro, Lenie Clarke.cholera, on ma szkła nocne, oboje je mają.- Hej, ty! - Policjant zbliżył się o krok, kierując paralizator w stronę cieni, pośródktórych widział ją jak na dłoni.- Odsuń się od budynku!*Był taki okres, nie tak dawno temu, kiedy Lenie Clarke posłuchałaby go bez chwili namysłu.Wykonałaby polecenie nawet wiedząc doskonale, co ją czeka, bo nauczyła się, że w obliczuprzemocy najlepiej zamknąć się i jak najszybciej mieć to za sobą.Oczywiście, że będzieboleć.W końcu w tym rzecz.Ale lepsze to niż wieczne mdłości, oczekiwanie, niekończące sięmomenty przerw między atakami, kiedy możesz tylko czekać, aż nastąpi kolejny z nich.Ostatnimi czasy po prostu by uciekła.A przynajmniej wycofała się.To nie mojasprawa, przekonałaby samą siebie i zniknęłaby, zanim ktokolwiek zdążyłby zorientować się,że w ogóle tam była.Tak właśnie postąpiła, gdy Mike Brander wykorzystał Gerry egoFischera jako przedstawiciela tych wszystkich, którzy zamienili jego dzieciństwo w piekło.Tonie była moja sprawa, gdy Stacja Beebe rozbrzmiewała odgłosami furii Brandera ipękających kości Fischera.To nie była moja sprawa, gdy Brander, zmiana za zmianą, pełniłwartę w komorze odpływowej, rzucając Fischerowi wyzwanie, czy ośmieli się wejść dośrodka.Ostatecznie Fischer z mężczyzny stał się dzieckiem, a wreszcie z dziecka gadem,pustym, nieludzkim zerem, żyjącym na krawędzi ryftu.Nawet wtedy nie była to sprawa LenieClarke.Lecz teraz Gerry Fischer był martwy.Tak samo jak Lenie Clarke, jeśli już o to chodzi. Umarła razem z pozostałymi, z Alice i Mikiem, i Kenem, i Gerrym Fischerem.Wszyscy onizamienili się we wrzącą, białą parę.Wszyscy byli martwi, a kiedy odtoczono kamień irozbrzmiał głos, mówiący: Wyjdz, Aazarzu!, z grobu nie wyszedł żaden z przyjaciół LenieClarke.Ani nawet sama Lenie Clarke.A przynajmniej nie ta słaba, kuląca się zawodowaofiara, jaką była za życia na lądzie.Ani nie ta przejrzysta poczwarka, dojrzewająca na ryfcie.Wyłoniło się za to coś wykutego na nowo, zahartowanego w kwasie, jakaś nieistniejącawcześniej, rozgrzana do białości odmiana Lenie Clarke.Teraz to ona stanęła wobec znajomego symbolu - władzy, osoby wydającej rozkazy,kogoś, kto skwapliwie skorzysta z przysługującego mu prawa do użycia siły wobec niej.Nieuznała rzuconego przez władzę wyzwania za polecenie, któremu powinna siępodporządkować.Nie uznała też sytuacji za taką, której należałoby uniknąć.Dla Lenie Clarke Typ II było to spóznione zaproszenie do tańca.PIKSELOWY PRZYJACIELBCC5932 - PRZECHWYCONO TRANSMISJ ZAWIERAJC BODZIEC INICJUJCYKlasa obiektu: pakiet danych/niegroznyRodzaj obiektu: prywatna rozmowa (NI)/pakiet 7 z 23/deszyfrowanie modemu głosowegoyródło obiektu: uszkodzone Cel obiektu: wiele (cc)KRYTERIA WYCICIA: 255 ZNAK�W PRZED/PO BODyCU INICJUJCYMPOCZTEK FRAGMENTU.by miało nam to uchodzić na sucho już zawsze.Jak dla mnie, trochę za metaliczny,jeśli wiesz, co mam na myśli.W każdym razie, jeszcze nie złapali nas na gorącym uczynku.Ale złapali nas kilka dni temu, za coś zupełnie innego.Mieliśmy szczęście, że pojawiłsię ten anioł zemsty.Nie ściemniam.Nazywała się Lenie Clarke.To była nasza własna, głupia wina.Nie sprawdziliśmyprzy logowaniu czy nie ma przecieków.W każdym razie, nagle wypadli na nas les beus idorwali wszystkich poza Hajem1 i mną, więc co niby mogliśmy zrobić, jeśli nie wiać? A onipowalili wszystkich na ziemię i nagle znikąd pojawiła się ta K-selektorka.Wyglądała jak takaistota z dawnych książek, no wiesz, wampir.Cała na czarno, a do tego miała najgrubsze1- Pisownia domniemana. KonTakty, jakie kiedykolwiek widziałam, grubsze nawet niż u les beus.Prawie nie byłowidać jej oczu.W każdym razie, wyszła z cienia i ruszyła prosto na nich.Wyglądała na taką, co nie przetrwa dwóch sekund.Znaczy, nawet nie zwróciła uwagina paralizatory, nie wydaje mi się, by jej kombinezon przewodził elektryczność, ale mimowszystko.Po prostu nie była zbyt duża, rozumiesz? Spuścili jej niezły łomot, a ona po prostuim na to pozwoliła.Jakby była to najnormalniejsza rzecz na świecie.Albo jakby, no wiesz,prawie jakby ją to kręciło czy coś w tym stylu.W każdym razie, nagle oplotła ramionami to wielkie, zwaliste antyciało i po prostupchnęła, po czym oboje wypadli poza krawędz, a gdy wpadli do wody włączyły sięsterylizatory.Dziwne tak w ogóle, że te rzeczy wciąż działają, od lat nie pływają już tamtędyżadne łodzie.Sterylizatory się włączyły, wodę rozjaśnił chłodny blask radu i słychać byłokilka plusków, a potem głośne umf i na powierzchnię wypłynęła wielka bańka krwi iwnętrzności, i woda zrobiła się całkiem rdzawa.Ona jest jakby płazem, jednym z tych ryfterów-cyborgów.Spotkaliśmy ją pózniej,wróciła po płetwy, gdy wszystko trochę ucichło.Nie pytaj mnie, co tam robiła w środku nocy.Nie mówiła zbyt wiele, a my nie naciskaliśmy.Daliśmy jej trochę żarcia i zapasów, bo jadła zcyklerów na Pasie, dasz wiarę? Ale nie wyglądało na to, żeby ją to w jakiś sposób osłabiło.Dałem jej swój zegarek.Nawet nie słyszała o godzinie policyjnej.Musiałam pokazać jej jakobejść blokadę czasową.Wygląda na to, że łatwo traci się orientację, kiedy cały czas spędzasię na dnie oceanu.Nie żeby w czymkolwiek jej to przeszkadzało.Szkoda, że nie widziałeś tego dupka.Wyłowili go z wody jak jakąś starą szmatę.Byłabym gotowa zapłacić, żeby zobaczyć wyraz jego twarzy, wiesz?Próbowałam dowiedzieć się o niej czegoś więcej, ale ta Lenie Clarke to nie żadenginący gatunek w rejestrach.Dostałam więcej trafień niż zaliczają holokausty.Wydaje mi się,że wymieniła miasto, z którego pochodzi, ale nie mogłam go znalezć.Ktoś z was słyszałkiedykolwiek o miejscu zwanym Beebe?W każdym razie, z tego co wiem, wciąż jest na wolności.Les beus pewnie jej szukają,ale założę się o pięćdziesiąt QueBaksów, że nie wiedzą nawet, jak ona wygląda pod tymcałym strojem, nie wspominając już o tym, kim jest.Znaczy, rzadko udaje im się złapać nas, aprzecież wiedzą o nas wszystko.No, nie wszystko.Racja, m.KONIEC FRAGMENTUWYWOAANIE �ehemot Lenie Clarke/Beebe POTWIERDZONO.DODAJ SAOWA KLUCZOWE: płaz/y, ryfter/zy, cyborg/iNAA�%7ł SZABLON.RESEKWENCJONUJ TEKST.KOPIUJ.PRZENIEZ.ROZEZLIJ WIEZCI.Z TRZECIEJ OSOBYRzecz jasna, Perreault nie potrzebowała pozwolenia Amitava.I tak zaprogramowałamuchoboty na rozpoznawanie jego głosu.Wypuściła też chmarę komarów, maleńkich,latających czujników nie większych niż ziarenka ryżu.Były głupie, ale mogły sobie na topozwolić.Przekazywały surowe dane telemetryczne muchobotom, które to zajmowały się ichprawdziwą analizą.Pozwalało to znacznie zwiększyć zasięg, przynajmniej dopóki komaromnie padły baterie.Mimo to, szanse były marne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl

  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.