[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. SÅ‚uchajcie, chÅ‚opcy, traktujecie te osÅ‚awione góry za poważnie  powiedziaÅ‚em  tojest drobiazg; należy je brać na wesoÅ‚o.Spojrzeli na mnie okrÄ…gÅ‚ymi ze zdziwienia oczyma, Nie bawi mnie wcale caÅ‚y uroczysty zamÄ™t, jaki dokoÅ‚a tego wszystkiego czynicie.AlpiniÅ›ci dawnego autoramentu szli w góry z kijem, linÄ… i lekkim sercem.Taki też jest i mójstosunek do tych spraw. Ale nie nasz!  powiedziaÅ‚ jakiÅ› ugotowany na czerwono bohater wysokogórski, caÅ‚yw pÄ™cherzach i z Å‚uszczÄ…cÄ… siÄ™ skórÄ….PowiedziaÅ‚ to w sposób, który miaÅ‚ być miażdżący. Mój poglÄ…d jest sÅ‚uszny  powiedziaÅ‚em pogodnie, wypuszczajÄ…c kÅ‚Ä…b dymu z mojejhigienicznej fajki, Jak pan bÄ™dzie miaÅ‚ trochÄ™ wiÄ™cej doÅ›wiadczenia, osÄ…dzi pan trafniej  rzekÅ‚ innyprzywiÄ™dÅ‚y mÅ‚odzieniec, z maÅ‚Ä…, szarÄ… bródkÄ…, DoÅ›wiadczenie nigdy mnie niczego nie nauczyÅ‚o  odpowiedziaÅ‚em. To widać  powiedziaÅ‚ ktoÅ› i odwróciÅ‚ siÄ™.PrzyjÄ…Å‚em to z idealnym spokojem. Mam zamiar pójść na Mörderberg, nim stÄ…d wyjadÄ™  rzekÅ‚em z flegmÄ… i wywoÅ‚aÅ‚emsensacjÄ™. A kiedyż pan wyjeżdża? Za tydzieÅ„ albo coÅ› w tym guÅ›cie.  To nie jest wspinaczka, na którÄ… może siÄ™ ważyć turysta w pierwszym roku powiedziaÅ‚ Å‚uszczÄ…cy siÄ™ jegomość. Pan już zupeÅ‚nie nie ma na to danych. %7Å‚aden przewodnik z panem nie pójdzie! Zwariowany pomysÅ‚. PrzechwaÅ‚ki. ChciaÅ‚bym widzieć, jak on to zrobi!PozwoliÅ‚em im kipieć z wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci, a kiedy opadli nieco poniżej punktu wrzenia,wtrÄ…ciÅ‚em: ChÄ™tnie zabraÅ‚bym ze sobÄ… mamÄ….Jest co prawda, drobna, ale chwalić Boga,wytrzymaÅ‚a, jak stal.Oni jednak poznali po moim zle ukrytym uÅ›miechu, że ich prowokujÄ™, wiÄ™c poprzestali nanieartykuÅ‚owanych dzwiÄ™kach i przyciszonych uwagach, który to gwar przypominaÅ‚ dozÅ‚udzenia chrzÄ…ka  nie Å›wiÅ„.Wreszcie uciÄ™li maÅ‚Ä… rozmówkÄ™ w półtonach, wyÅ‚Ä…czajÄ…ccaÅ‚kowicie mojÄ… osobÄ™.Wszystko to wzmocniÅ‚o jeszcze moje postanowienie.Jestem uparty,jak sobie co wbijÄ™ do gÅ‚owy, wiÄ™c postanowiÅ‚em, że mateczka pójdzie na Mörderberg, gdziejeszcze nie byÅ‚a polowa tych uroczystych goryli, pójdzie, choćbym miaÅ‚ stamtÄ…d wrócićtrupem lub sierotÄ….RozmówiÅ‚em siÄ™ z niÄ… nastÄ™pnego dnia.LeżaÅ‚a na werandzie, owiniÄ™ta wpledy, i patrzyÅ‚a na szczyty, Wygodnie?  zapytaÅ‚em, Bardzo, Wypoczywasz? Tu jest tak przyjemnie.PodszedÅ‚em do porÄ™czy werandy. Spójrz na ten szczyt, mamusiu!Skinęła beztrosko gÅ‚owÄ…, z wpół przymkniÄ™tymi oczyma.  To jest Mörderberg.Ty i ja bÄ™dziemy tam pojutrze.Matka leniwie podniosÅ‚a powieki. Czy tam nie bÄ™dzie aby bardzo stromo?  zapytaÅ‚a, Ja już wszystko doskonale urzÄ…dzÄ™  powiedziaÅ‚em, po czym mateczka uÅ›miechnęłasiÄ™ przyzwalajÄ…co i zamknęła oczy. No, jeżeli ty to bierzesz na siebie&  odrzekÅ‚a.Tegoż dnia zszedÅ‚em w dolinÄ™ do Daxdam, ażeby zaopatrzyć siÄ™ na drogÄ™, wynająćprzewodników i tragarzy, dzieÅ„ zaÅ› nastÄ™pny spÄ™dziÅ‚em powyżej hotelu na trenowaniu siÄ™ izapoznawaniu ze skaÅ‚Ä… i lodowcem.To mi nie przysporzyÅ‚o popularnoÅ›ci.PoÅ›lizgnÄ…Å‚em siÄ™ zlekka dwa razy.Raz mnie zniosÅ‚o do jakiejÅ› rozpadliny  mam widocznie szczególneszczęście do rozpadlin  i trzej nieznani mi turyÅ›ci, którzy wybrali siÄ™ na Kinderspitz,wyciÄ…gali mnie stamtÄ…d przez półtorej godziny.Drugim razem wypuÅ›ciÅ‚em z rÄ™ki czekanwprost na gÅ‚owy niewielkiej wycieczki, zdążajÄ…cej na lodowiec Humpi.Czekan przeleciaÅ‚zresztÄ… w odlegÅ‚oÅ›ci trzydziestu cali od nich i nie dotknÄ…Å‚ nikogo, ale w ryku, jaki siÄ™ rozlegÅ‚po tym drobnym wypadku, mogÅ‚o siÄ™ zdawać, że rozwaliÅ‚em wspólny Å‚eb caÅ‚ej kompanii.Trudno sobie wyobrazić, jak siÄ™ oni wszyscy brzydko wyrażali, nie wyÅ‚Ä…czajÄ…c trzech paÅ„,,należących do wycieczki.NastÄ™pnego dnia zorganizowano w hotelu formalny zamach, aby zapobiec naszemuwyruszeniu, Sprowadzono gospodarza, perswadowano mojej matce, oczerniono wniedoÅ›cigniony sposób charakter naszych przewodników [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl