[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. I co? �eby zrozumie� niektóre Jego odpowiedzi, trzeba posiada� okre�lony poziom �wiadomo�ci, czysto�ci,mam tego wszystkiego za ma"o.Nie rozumiem wszystkich odpowiedzi. Ale pani b�dzie jako� próbowa� dzia"a�, by osi�gn�� odwzajemnion� mi"o��? Oczywi�cie.B�d� dzia"a�. Jak? B�d� my�le�.Pomó�cie mi.Trzeba spyta� si� wszystkich kobiet, które kocha"y, a kochane nie by"y.Onepomy�l�, przeanalizuj� i stworz� my�li, które pojawi� si� w wymiarze �wietlistych Si".Zobacz� je.Zrozumiemi potem pomog� wszystkim.My�li w �wietlistym wymiarze zawsze s� zrozumia"e. Anastazjo, nie mo�na zada� pytania od razu wszystkim kobietom.Nikt tego nie potrafi. Wi�c popro�cie W"adimira, on wymy�li, jak to zrobi�, jako� zadzia"a.Ale nie b�dzie my�la" tylko z moje-go powodu.Wy zdo"acie mu wyt"umaczy�, �e to jest niezwykle wa�ne dla wszystkich ludzi, dla niego, i je�li onpoczuje, �e to wa�ne, na pewno co� zaradzi.Znajdzie sposób, jak zapyta� wszystkie kobiety. Pani tak mocno w niego wierzy.Dlaczego wobec tego on nie by" w stanie pani pokocha�? To nie jego wina.Winna jestem ja.Zrobi"am du�o b"�dów.Mo�e zbyt si� pospieszy"am i wyda"am si� munierealna ze swoimi zdolno�ciami.Mo�liwe, �e on nie mo�e sobie jeszcze u�wiadomi�, dlaczego jego syn po-winien si� wychowywa� w, jak mu si� zdaje, niedogodnych dla cz"owieka warunkach  w lesie.Mo�liwe, �e18nie powinnam by"a tak stanowczo przeszkadza� jego zwyk"ym nawykom, miesza� si� do jego �wiadomo�ci.Teraz wiem: m��czyznom to si� bardzo nie podoba.Oni nawet potrafi� za to bi� kobiety.Pewnie trzeba by"ozaczeka�, sam by wszystko zrozumia".Powinien by" czu� si� przynajmniej w czym� silniejszy ode mnie.Alenie zorientowa"am si� w por�.Powiedzia"am, �e nie mo�e widzie� syna, póki si� nie oczy�ci.W tym momen-cie my�la"am tylko o synu, o tym, jak b�dzie dla niego lepiej, i niechc�cy powiedzia"am:  Niedobrze, je�li synb�dzie postrzega" swego ojca jako niedouka.No i wysz"o, �e ja to jestem taka m�dra, a mój ukochany  g"u-pi.O jakiej odwzajemnionej mi"o�ci mo�na marzy� po czym� takim? Po co pani chce wobec tego pyta� si� innych kobiet, je�eli pani sama potrafi tak dobrze analizowa�? Musz� si� zorientowa�, czy istnieje mo�liwo�� naprawienia wszystkiego? Sama nie mog� si� zoriento-wa�, mocno si� niepokoj�, gdy o nim my�l�.Analizowa� trzeba spokojnie, wspominaj�c, porównuj�c.Ja niemam czego wspomina�, oprócz niego. A mo�e pani z nim porozmawia�? My�l�, �e zwyk"e s"owa s� tu nieprzydatne.Prawdziwa mi"o�� nie rodzi si� ze s"ów.Potrzebne s� jakie�dzia"ania.Ale jakie? Mo�e jaka� kobieta ma do�wiadczenie i zna odpowied�? Nawet Promieniem nie mo�e pani wp"yn��? Teraz Promykiem nie mog� go nawet dotkn��.Duch pramate�
ki cz�sto jest obok niego.I ona mi nie po-zwala.Zrozumia"am dlaczego.POJMANIENadlatywa" �mig"owiec.Patrzyli�my wszyscy w milczeniu, jak l�duje.Piloci, którzy wyszli z niego, podeszlido naszej grupy.Oni równie� patrzyli na Anastazj�.Grupa dorodnych, uzbrojonych facetów, milcz�c, patrzy"ana stoj�c� przed nimi samotn� kobiet� w znoszonej bluzce, i dla wszystkich by"o jasne  t� kobiet� powinnischwyta�.Pytanie by"o tylko, jak to zrobi�, �eby wygl�da"o to jak najbardziej przyzwoicie.Borys Moisiejewiczpo d"ugiej pauzie odezwa" si�, mówi�c wprost: Anastazjo, pani przedstawia dla nauki konkretn� warto��.Zosta"a ju� podj�ta decyzja o pani przesiedle-niu.To jest nieodzowne równie� dla pani dobra.Je�eli z powodu niezrozumienia sytuacji odmówi pani wyko-nania tego dobrowolnie, b�dziemy zmuszeni dostarczy� pani� si"�.Pani oczywi�cie chce, �eby dziecko by"oz pani� w nowym miejscu.Prosz� pokaza� na mapie swoj� polan� i �mig"owiec przywiezie pani dziecko.Pó�-niej mo�emy te� schwyta� i dostarczy� niektóre zwierz�ta na nowe miejsce waszego pobytu.Powtarzam: towszystko jest potrzebne dla dobra pani, pani syna i innych ludzi.Przecie� chce pani by� po�yteczna dla in-nych ludzi? Tak  odpowiedzia"a spokojnie i doda"a:  Wszystkim, co wiem, jestem gotowa podzieli� si� z lud�mi, je-�li ich to zaciekawi, ale ze wszystkimi lud�mi.Nauka nie jest dost�pna od razu dla wszystkich.Najpierw jejosi�gni�cia wykorzystywane s� przez zamkni�te grupy i cz�sto dla osobistych korzy�ci.Wi�kszo�ci przypadato, co tym grupom jest wygodne, by zosta"o udost�pnione.A kogo wy reprezentujecie? Czy� nie osobn�,uprzywilejowan� grup�? Nie mog� z wami jecha�.Musz� wychowa� cz"owieka, mojego syna.W pe"ni mo�natego dokona� tylko tam, gdzie zosta"a stworzona Przestrze�
Mi"o�ci.Przestrze�
ta zosta"a stworzona i po-wsta"a dzi�ki moim dalekim i bliskim rodzicom.Na razie jest male�
ka, ale w"a�nie poprzez ni� jestem powi�-zana ze wszystkim, co istnieje we Wszech�wiecie.Ka�dy cz"owiek powinien stworzy� wokó" siebie swoj�Przestrze�
Mi"o�ci, podarowa� j� swemu dziecku.Nie wolno, to przest�pstwo rodzi� dzieci, nie przygotowaw-szy dla nich Przestrzeni Mi"o�ci.Ka�dy cz"owiek powinien stworzy� wokó" siebie ma"� Przestrze�
Mi"o�ci.Je-�li to zrozumie i uczyni tak ka�dy, wówczas ca"a Ziemia stanie si� �wiec�cym z Mi"o�ci punktem we Wszech-�wiecie.Tak chcia" On i to w"a�nie jest przeznaczeniem Cz"owieka, bo jedynie cz"owiek mo�e stworzy� co� ta-kiego.Dwóch silnych m��czyzn z obstawy zasz"o Anastazj� od ty"u.Nie wiadomo, z czyjego rozkazu dzia"ali.Szefa ochrony, czy te� wszystko by"o zaplanowane wcze�niej? Wymienili spojrzenia i jednocze�nie z"apaliAnastazj� za r�ce.Zrobili to profesjonalnie, cho� z pewn� obaw�.Mocno trzymali j� za r�ce niczym pojmane-go ptaka za rozpostarte skrzyd"a.Kr�py szef ochrony wyst�pi" do przodu i stan�" obok Borysa Moisiejewicza.Na twarzy Anastazji nie malowa" si� nawet �lad strachu.Nie patrzy"a ju� na nas.Schyli"a odrobin� g"ow� kuziemi, jej powieki by"y opuszczone, ukrywa"y spojrzenie.Zacz�"a mówi�, ju� nie podnosz�c oczu, ale jakprzedtem spokojnie i z dobroci� w g"osie: Nie stosujcie, prosz�, przemocy, to niebezpieczne. Dla kogo?  ochryple spyta" szef ochrony.19 Dla was.A mi te� b�dzie przykro.Borys Moisiejewicz, usi"uj�c powstrzyma� mo�e strach, a mo�e zdenerwowanie, spyta": Czy mo�e nam pani sprawi� fizyczny ból, wykorzystuj�c zdolno�ci, których nie posiada cz"owiek? Jestem cz"owiekiem.Cz"owiekiem jak wszyscy, lecz zaczynam si� niepokoi�.Niepokój mo�e sprawi�,�e stanie si� co�, czego si� nie chce. Co na przyk"ad? Materia.Komórki.Atomy.J�dro atomu.Chaotycznie poruszaj�ce si� cz�steczki j�dra.Wiecieprzecie� o nich.Je�li wyra�nie i dok"adnie je sobie wyobrazi�, zobaczy�, pozna�, wyj�� z j�dra w wyobra�nicho�by jedn� chaotycznie poruszaj�c� si� cz�stk�, wówczas z materi� dzieje si�, dzieje si�.Odwróci"a g"ow� w bok, odrobin� podnios"a powieki i zacz�"a patrze� na le��cy na ziemi kamie�
.Kamie�
zacz�" rozpada� si� na oddzielne cz�steczki i szybko zamieni" si� w kupk� piasku.Nast�pnie skierowa"askoncentrowane, przymru�one spojrzenie na szefa ochrony.Z k�cika lewego ucha zacz�"a wydostawa� si�para.Chrz�stka ucha milimetr po milimetrze zacz�"a znika� i nagle stoj�cy obok m"ody ochroniarz z poblad"�ze strachu twarz� chwyci" pistolet.Zrobi" to mechanicznie, nie my�l�c.Szybko skierowa" pistolet w stron�Anastazji i wystrzeli" w ni� ca"y magazynek [ Pobierz całość w formacie PDF ]