[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Próbowałam przypomnieć sobie te wszystkie dręczące pytania,które przelatywały przez mój umysł, zanim zasnęłam na kanapie, ale miałam w głowiecałkowitą pustkę.Moje ciała przejęło całkowicie kontrolę i jedyne, co mogłam zrobić to czuć.Richard spędził dużo czasu przy moich piersiach, ssąc i kąsając delikatnie moje sutki, znaczącczułe stoki moich cycków, ciemnoczerwonymi, miłosnymi ukąszeniami, o którychwiedziałam, że nie znikną przez kilka dni.Byłam bezsilna by go powstrzymać tak naprawdęzachęcałam go.Zanurzyłam palce w jego gęstych, czarnych włosach i przycisnęłam piersi dojego ust, dając mu swobodny dostęp do mojego ciała.Ale, gdy usta Richarda były zajęte na wysokości mojego biustu, jego ręce były zajęte niżej.Ledwie zauważyłam, że mnie rozbiera, dopóki nie poczułam chłodnego powiewu zsufitowego wentylatora, na mojej odsłoniętej płci.-Richard, proszę, nie powinnam ci pozwolić. Błagałam, Ale nawet, gdy te słowa opuszczałymoje usta, rozkładałam nogi, zapraszając jego palce by znów mnie dotknęły, by badały mnietak, jak robił to poprzedniej nocy.Byłam już tak mokra dla niego, mokra i gotowa na rzeczy,których nie śmiałam nazwać, lub przyjąć do wiadomości.-Uwielbiam cię tu dotykać. Wyszeptał Richard, wsuwając ostrożnie dwa długie palce wmoją mokrą płeć. Jesteś taka gorąca i mokra, Rachel.Potrafisz wyobrazić sobie, jakby tobyło czuć w sobie mojego fiuta, wypełniającego cię, zamiast tylko moich palców? Jegopalce naśladowały akt, naciskając lekko we mnie, pchając rytmicznie, tak głęboko, jak mógłbez pozbawienia mnie dziewictwa.-Proszę& -Chciałam zamknąć nogi, ale nie mogłam.-O co prosisz? Richard odchylił się, żeby na mnie spojrzeć, a ka stwierdziłam, że nie mogęspojrzeć mu w oczy.Nie mogłam patrzyć na niego, gdy dotykał mnie tak intymnie, nie bezutraty tej odrobiny kontroli, która mi została.-Myślałam, że mnie pocałujesz. Wyszeptałam w końcu, niepewna, co jeszcze powiedzieć.Czułam, że moje policzki robią się gorące, nawet, gdy moje ciało dawało mu to, czego żądał.Dlaczego nie potrafiłam się przy nim kontrolować?-Och, mam zamiar. Zapewnił mnie miękko. Będę cię całował, aż dojdziesz, Rachel.Dojdzmocno, tylko dla mnie.-Ja nie -Zaczęłam, ale wycisnął na moich ustach miękki, gorący pocałunek by mnieuciszyć.Jego palce opuściły mnie, ale gdy z moich ust wyrwał się jęk protestu z powoduutraty wspaniałych doznań, które we mnie tworzył, jego usta zaczęły wędrować w dół mojegociała.Znów pocałował moje piersi i dolinę pomiędzy nimi i przesunął się niżej, ssąc i skubiącskórę mojego brzucha, drażniąco okrążając językiem mój pępek do chwili, gdy chciałamkrzyczeć z frustracji.Do tej pory wiedziałam już, co zamierzał zrobić, ale nadal nie mogłam zebrać siły woli by gopowstrzymać.Jeszcze tylko chwilę dłużej.Mówiłam sobie.Jeszcze tylko trochę i zmuszę go,żeby przestał& Gdy doszedł do wrażliwego miejsca pomiędzy moimi nogami, wiedziałam, żemuszę mu powiedzieć nie.To było niewłaściwe, pozwolić mu to zrobić, niewłaściwe,pozwolić sobie zajść tak daleko.-Richard& -Pociągnęłam go za włosy, gdy pochylał się, żeby mnie tam pocałować.Popatrzył na mnie, swoimi jasnozielonymi oczami, wypełnionymi potrzebą.-Richard, nie.Powiedziałam tak stanowczo, jak mogłam.Ale mój głos drżał od wysiłku, zjakim zmuszałam się by wypowiedzieć te słowa. Nie możemy tego zrobić& Toniewłaściwe& Niebezpieczne.-Tylko jeden pocałunek.Powiedział niewyraznie, głosem szorstkim z pożądania. Tylkojeden, Rachel.Nie wiesz, jak długo czekałem, jak długo chciałem posmakować twojejsłodkiej, mokrej cipki.Jego słowa prawie odebrały mi oddech, a gdy nasze oczy się spotkały, mój oddechprzyspieszył, a puls walił tak głośno w moich uszach, że ledwie słyszałam własne myśli.To,czego chciał, o co prosił, żebym pozwoliła mu zrobić było niewłaściwe na tak wielupoziomach, że ledwie mogłam nazwać je wszystkie.Nie mogłam pozwolić mu to zrobić,prawda? Nie mogłam pozwolić mu rozszerzyć mokre fałdki mojej płci i smakować mnie wten sposób? Tak intymny pocałunek z pewnością przekraczał granice wszelkiej dekadencji.Ale może, myślałam, próbując to usprawiedliwić, mogłabym sprawić, że to będzie trochęmniej niewłaściwe.Może moglibyśmy osiągnąć kompromis& 26-W porządku. Wyszeptałam w końcu, poddając się, ale tylko trochę, powiedziałam sobie.W porządku, ale tylko jeden, Richardzie.Na& na zewnątrz, dobrze? Zcisnęłam razem nogi,mówiąc to, zaciskając je mocno, żeby upewnić się, że nie ma mowy o pomyłce.-Na zewnątrz? Potarł delikatnie zewnętrzne wargi mojej szparki, zwieńczone miękkąstrzechą kilku blond loczków.Zadrżałam pod jego dotykiem, znów czując ogień w całymciele.-T tak. Udało mi się powiedzieć. Tylko jeden pocałunek na zewnątrz i to wszystko.Schylił głowę, nie odpowiadając.Jego oddech był gorący na mojej odsłoniętej płci.Umieściłswoje ręce, ciepłe i duże i w jakiś sposób uspokajające na wewnętrznych stronach moich ud izaczął rozkładać moje nogi.-Richard! Zaprotestowałam, opierając się.-Nie mogę cię dosięgnąć, gdy twoje nogi są zaciśnięte. Powiedział rozsądnie, gładząc mojeuda.Jego dotyk był delikatny i uspokajający.Jeśli dostanę tylko jeden pocałunek, chcę byćpewien, że zrobię to właściwie, Rache.-Ja& no dobrze.Tak sądzę. Szepnęłam w końcu, przestając się opierać.Poczułam jegodłonie, rozdzielające moje nogi, rozkładające je szeroko, a potem jeszcze szerzej, gdy pożerał26Tak.Wmawiaj to sobie.Już dawno zdecydowałaś, tylko musisz jeszcze znalezd wymówkę.mnie oczami.Spróbowałam się odprężyć i zaufać mu, mówiąc sobie, że to tylko jedenpocałunek& dokładnie jeden.Ale wargi mojej płci były śliskie z potrzeby, a gdy Richardrozkładał moje nogi, poczułam, że moja szparka też się otwarła.Byłam na niego otwarta czytego chciałam, czy nie.To było tak, jakby moje ciało zdecydowało niezależnie od mózgu,czego potrzebowało
[ Pobierz całość w formacie PDF ]