[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy jednak znowu spojrzaÅ‚a na drzwi,zobaczyÅ‚a, że Saundra nawet nie drgnęła.Spojrzenie jej ciemnychoczu spoczywaÅ‚o na dziecku.WydawaÅ‚a siÄ™ niepewna.- Powiem jej, żeby tu podeszÅ‚a.- Gillian wstaÅ‚a z miejsca.- I tak muszÄ™ lecieć.- PocaÅ‚owaÅ‚a Dane, a potem dziecko. Wy­woÅ‚am zdjÄ™cia, zrobiÄ™ dużo odbitek.Miej oko na Ellie Jo, dobrze?-Jasne  odparÅ‚a Dana. I dziÄ™kujÄ™ za koÅ‚drÄ™.Wiesz, ile todla mnie znaczy.Gillian uÅ›miechnęła siÄ™ i ruszyÅ‚a do Saundry, która weszÅ‚a już128 do sklepu, nie spuszczajÄ…c wzroku z dziecka.Stanęła za krzesÅ‚emDany i pochyliÅ‚a siÄ™, żeby lepiej widzieć twarz Lizzie.DrżącÄ… rÄ™kÄ…dotknęła główki dziewczynki.- SÅ‚yszaÅ‚am o tym maleÅ„stwie - powiedziaÅ‚a bardzo cicho. Witaj, Elizabeth. PogÅ‚askaÅ‚a Lizzie po główce, po czym równiecicho zapytaÅ‚a Dane:  MogÄ™ jÄ… potrzymać?Dana przekazaÅ‚a Lizzie w niewÄ…tpliwie fachowe ramiona.- Ojej  zagruchaÅ‚a Saundra.JednÄ… rÄ™kÄ™ trzymaÅ‚a pod główkÄ…dziecka, drugÄ… pod jego pupÄ….- Popatrz tylko.Popatrz tylko.- Nie spodziewaÅ‚aÅ› siÄ™ tu niemowlaka, co?  zapytaÅ‚a Dana.- O nie, droga moja, z pewnoÅ›ciÄ… nie - powiedziaÅ‚a Saundra,nietypowo dla siebie przeciÄ…gajÄ…c sylaby.- To twarz z przeszÅ‚oÅ›ci.ZupeÅ‚nie niewiarygodne.To sÅ‚owo przypadÅ‚o do gustu Danie.- I tajemnicze.Nie mieliÅ›my pojÄ™cia o żadnym moim czarno­skórym krewniaku.- Kolorowi, po których nie widać pochodzenia, raczej siÄ™ nimnie chwalÄ….- Ty od razu je dostrzegÅ‚aÅ›.- O tak.- Saundra uniosÅ‚a brwi.- Nie jest latynoskÄ….Moja,moja, moja  zaÅ›piewaÅ‚a do dziecka.Dana z uwagÄ… patrzyÅ‚a na twarz Saundry.Usta kobiety byÅ‚ypeÅ‚ne, ale nos wydawaÅ‚ siÄ™ znacznie węższy od nosów Murzynówczystej krwi.-JesteÅ› częściowo biaÅ‚a, prawda?- A tak - odparÅ‚a Saundra, wciąż podÅ›piewujÄ…c.- Mama byÅ‚aczarna, tata biaÅ‚y.Z niezwykÅ‚Ä… ostrożnoÅ›ciÄ… poÅ‚ożyÅ‚a sobie Lizzie na ramieniu.TrzymajÄ…c maÅ‚Ä… niczym delikatny krysztaÅ‚, opuszkami dÅ‚ugich,zakoÅ„czonych czerwonymi paznokciami palców zaczęła rysowaćkółka na jej plecach.-- NiepokoiÅ‚ ciÄ™ kolor skóry twoich dzieci? - zapytaÅ‚a Dana.Nigdy dotÄ…d nie rozmawiaÅ‚y o rasie.Podobnie jak w wypadkuDavida, byÅ‚o to zupeÅ‚nie nieistotne.- Nie mam dzieci - przypomniaÅ‚a jej Saundra.129 - WÅ‚aÅ›nie z tego powodu?- ByÅ‚o zbyt wiele innych, którymi należaÅ‚o siÄ™ zająć.Ale jeÅ›lipytasz o kolor skóry, to nie, nie przejmowaÅ‚abym siÄ™ tym.Dobrze siÄ™z nim czujÄ™ i dobrze czuÅ‚abym siÄ™ z kolorem skóry moich dzieci.- Masz rodzeÅ„stwo? - wtrÄ…ciÅ‚a Tara.- Już nie.Ale miaÅ‚am.Brata.ZmarÅ‚ kilka lat temu.DzieliÅ‚anas spora różnica wieku.-Jak wyglÄ…daÅ‚? - chciaÅ‚a wiedzieć Dana.Saundra uÅ›miechnęła siÄ™ półgÄ™bkiem.- ByÅ‚ jeszcze bardziej siwy i pomarszczony niż ja.- Wcale nie jesteÅ› pomarszczona - oznajmiÅ‚a Dana, gdyż pozaparoma kurzymi Å‚apkami Saundra miaÅ‚a niezwykle gÅ‚adkÄ… skórÄ™.- A poza tym nie o to mi chodziÅ‚o.- Wiem - zÅ‚agodniaÅ‚a starsza pani.- W mÅ‚odoÅ›ci mój brat byÅ‚prawdziwym przystojniakiem.Wysokim, szczupÅ‚ym i o smuklej-szej budowie niż ja.-MiaÅ‚ dzieci?- O tak - oznajmiÅ‚a gÅ‚oÅ›no.- Niejedno.- Hm - mruknęła Tara.- RozsiewaÅ‚ nasienie po okolicy?- Ja ujęłabym to bardziej subtelnie - powiedziaÅ‚a Saundra. Ale i owszem.-Jak wyglÄ…daÅ‚y jego dzieci? - dociekaÅ‚a Dana.- GustowaÅ‚ w biaÅ‚ych kobietach, wiÄ™c i dzieci byÅ‚y biaÅ‚e.- ZupeÅ‚nie biaÅ‚e? - ChciaÅ‚a wiedzieć, ilu trzeba pokoleÅ„, bykolor caÅ‚kiem siÄ™ rozmyÅ‚.DziÄ™ki temu miaÅ‚aby jakieÅ› pojÄ™cie, w jakodlegÅ‚ych czasach szukać czarnego przodka.- Niektóre byÅ‚y caÅ‚kiem biaÅ‚e, inne wyglÄ…daÅ‚y jak twoje ma­leÅ„stwo.- WÅ‚aÅ›ciwie dlaczego wolaÅ‚ biaÅ‚e kobiety? - zainteresowaÅ‚a siÄ™Tara.Saundra dotknęła policzkiem główki noworodka i zaczęła deli­katnie koÅ‚ysać Lizzie.- Pewnie doszedÅ‚ do wniosku, że biali majÄ… bardziej uprzywi­lejowanÄ… pozycjÄ™ niż czarni - odparÅ‚a cicho.- Ty też tak uważasz? - spytaÅ‚a Dana.130 Saundra wzruszyÅ‚a ramionami.-Ja uważam, że wiÄ™cej ludzi biednych jest niewyksztaÅ‚conychi skÅ‚onnych do przestÄ™pstw, i że wiÄ™cej biedaków ma czarnÄ… skórÄ™,nie biaÅ‚Ä….Niekoniecznie wierzÄ™ w stereotypy, ale rozumiem, skÄ…dsiÄ™ wzięły.Dana byÅ‚a niespokojna.- Uważasz, że jestem lepsza od ciebie, bo moja skóra jest biaÅ‚a?Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… pÅ‚ynie we mnie murzyÅ„ska krew.- Nie jesteÅ› czarna  prychnęła Saundra.- Ależ jestem - upieraÅ‚a siÄ™ Dana.- Wystarczy jedna kropla,żebym byÅ‚a czarna.Mimo to czuÅ‚a siÄ™ jak oszustka.Saundra przewróciÅ‚a oczami, caÅ‚kiem jakby chciaÅ‚a powie­dzieć:  Daruj sobie".- Nie uważam ciÄ™ za lepszÄ… od siebie, bo nigdy siÄ™ tak nie za­chowywaÅ‚aÅ›.Traktujesz mnie jak wÅ‚asnÄ… babkÄ™, poza tym Ellie Joi ja jesteÅ›my podobne do siebie.Obie awansowaÅ‚yÅ›my na drabiniespoÅ‚ecznej i mamy na tyle pokazne oszczÄ™dnoÅ›ci, żeby pozwolićsobie na dostatnie życie. ZmarszczyÅ‚a czoÅ‚o.- Przy okazji, czyEllie Jo dobrze siÄ™ czuje? WydawaÅ‚a siÄ™ przejÄ™ta, kiedy jÄ… mijaÅ‚am.- Bo byÅ‚a.- Dana ponownie popatrzyÅ‚a na drzwi.- Nie wiem,w czym rzecz.Jeszcze nie wróciÅ‚a.- Mam sprawdzić, co siÄ™ z niÄ… dzieje? - zapytaÅ‚a Tara.- Nie.JeÅ›li nie wróci za parÄ™ minut, ja pójdÄ™.WracajÄ…c do kwe­stii finansowych, Saundra - oszczÄ™dzaÅ‚aÅ› w ostatnich latach?- Owszem.I trochÄ™ odziedziczyÅ‚am.- UÅ›miechnęła siÄ™.- Te­raz nie czujÄ™ siÄ™ gorsza.Ale za mÅ‚odu byÅ‚o inaczej, wtedy siÄ™ tymprzejmowaÅ‚am.Przez wiele lat byÅ‚am sÅ‚użącÄ….- MyÅ›laÅ‚am, że pielÄ™gniarkÄ….- Tara Å›ciÄ…gnęła brwi.- Od szesnastego roku życia do czasu, kiedy zostaÅ‚am wykwa­lifikowanÄ… pielÄ™gniarkÄ…, czyÅ›ciÅ‚am ubikacje i praÅ‚am ubrania.Wtedy nie czuÅ‚am siÄ™ lepsza od nikogo, ale czy byÅ‚oby inaczej,gdybym byÅ‚a biaÅ‚a i wykonywaÅ‚a te same czynnoÅ›ci? Bycie sÅ‚użącÄ…to pewien sposób myÅ›lenia, niezależnie od koloru skóry.Jedynaprzewaga, jakÄ… ma biaÅ‚a sÅ‚użąca nad czarnÄ…, polega na tym, że131 podczas jazdy autobusem do i z pracy nikt siÄ™ nie domyÅ›la, czymsiÄ™ zajmuje [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl