[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uważam zawsze za sÅ‚uszne,przez wzglÄ…d na wÅ‚asnÄ… mojÄ…obyczajność, zaprawić me obejÅ›cieodrobinÄ… pogardy, gdy zatrzymujÄ… siÄ™tutaj takie jak ona; lecz zaiste, ona jesttaka Å‚agodna, że to duży trud, tak jejokazywać należytÄ… wzgardÄ™.MówiÅ‚aby dalej do swegonieuważnego sÅ‚uchacza, gdyby nieusÅ‚yszaÅ‚a cichego pukania do drzwi,które wyrwaÅ‚o jÄ… z moralizowania, panaJonesa zaÅ› z rozważaÅ„ na tematkoniecznych zaleceÅ„. Wejść! rzekÅ‚a pani Morganostro.I Ruth weszÅ‚a.ByÅ‚a bladai drżąca, ale staÅ‚a z godnoÅ›ciÄ…, którejużycza zawsze silne uczucie trzymanew ryzach opanowania. Pragnęłabym, proszÄ™ pana, ażebybyÅ‚ pan Å‚askaw powiedzieć mi jasnoi wyraznie, co muszÄ™ czynić dla panaBellinghama.Każda wskazówka, którejmi pan udzieli, bÄ™dzie jak najstaranniejwypeÅ‚niona.MówiÅ‚ pan o pijawkach mogÄ™ je kÅ‚aść i siÄ™ nimi zająć.Niechżemi pan powie o wszystkim, co należyuczynić!ObejÅ›cie jej byÅ‚o spokojnei poważne, twarz zaÅ› i postawadowodziÅ‚y, że siÅ‚ jej starczaÅ‚o, abysprostać zadaniu, które ich wymagaÅ‚o.Pan Jones mówiÅ‚ z szacunkiem, któregonie okazaÅ‚ byÅ‚ na górze nawet wtedy,gdy sÄ…dziÅ‚, że jest ona siostrÄ… chorego.Ruth sÅ‚uchaÅ‚a poważnie; powtórzyÅ‚aniektóre z zaleceÅ„ po to, aby miećpewność, że je w peÅ‚ni zrozumiaÅ‚a,nastÄ™pnie skÅ‚oniwszy siÄ™, opuÅ›ciÅ‚apokój. Nietuzinkowa z niej osoba rzekÅ‚pan Jones. Zbyt jest mÅ‚oda, aby braćna siebie odpowiedzialność za opiekÄ™nad takim poważnym przypadkiem.Czynie wie pani, pani Morgan, gdziemieszkajÄ… jego przyjaciele? Zaiste, wiem.Matka jego,najwynioÅ›lejsza dama, jakÄ… sobie możnawyobrazić, byÅ‚a tutaj w ubiegÅ‚ym roku,podczas podróży przez WaliÄ™;zatrzymaÅ‚a siÄ™ u nas i zarÄ™czam panu, nicnigdy nie byÅ‚o dla niej wystarczajÄ…codobre; ogromnie byÅ‚a wytworna.ZostawiÅ‚a tu trochÄ™ ubraÅ„ i książek (bopokojówka byÅ‚a prawie równie strojnajak pani i nie myÅ›laÅ‚a o doglÄ…daniuubraÅ„ swej pani, w smak jej byÅ‚o raczejoglÄ…danie krajobrazów w towarzystwiesÅ‚użącego) i otrzymaliÅ›my od niej kilkalistów.Mam je zamkniÄ™te w szufladachw bufecie, gdzie trzymam takie rzeczy. Cóż! ZaleciÅ‚bym pani, abynapisaÅ‚a do owej damy i doniosÅ‚ao stanie syna. Panie Jones, wyÅ›wiadczyÅ‚by mipan przysÅ‚ugÄ™, gdyby napisaÅ‚ do niejsam.Pisanie po angielsku to dla megopióra bardzo obca sprawa.List zostaÅ‚ napisany, a dlaoszczÄ™dnoÅ›ci czasu pan Jones zabraÅ‚ gona pocztÄ™ w Llanglâs.ROZDZIAA VIIKryzys czuwaniei oczekiwanieRuth oddaliÅ‚a od siebie wszelkÄ…myÅ›l o przeszÅ‚oÅ›ci czy przyszÅ‚oÅ›ci;wszystko, co mogÅ‚oby sprawić, że staniesiÄ™ niezdatna do wypeÅ‚nianiaterazniejszych obowiÄ…zków.NiezmiernamiÅ‚ość wypeÅ‚niÅ‚a miejscedoÅ›wiadczenia.Po pierwszym dniuw ogóle nie wychodziÅ‚a z pokoju;zmuszaÅ‚a siÄ™ do jedzenia, ponieważpotrzebowaÅ‚a siÅ‚, by go doglÄ…dać.NiefolgowaÅ‚a Å‚zom, bo pÅ‚acz, którego takpragnęła, utrudniÅ‚by sprawowanie nadnim opieki.CzuwaÅ‚a i czekaÅ‚a, i modliÅ‚asiÄ™; modliÅ‚a siÄ™, zapomniawszy zupeÅ‚nieo sobie, z tÄ… jedynie Å›wiadomoÅ›ciÄ…, żeBóg jest wszechmogÄ…cy i że ten, któregotak bardzo kochaÅ‚a, potrzebowaÅ‚pomocy Wszechpotężnego.DzieÅ„ i noc, letnia noc, zdawaÅ‚y siÄ™stopione w jedno.StraciÅ‚a rachubÄ™ czasuw tym cichym, zaciemnionym pokoju.Pewnego ranka pani Morgan wywoÅ‚aÅ‚ajÄ… gestem na zewnÄ…trz; dziewczynawykradÅ‚a siÄ™ na palcach do oÅ›lepiajÄ…cejgalerii, której jedna ze stron otwieraÅ‚asiÄ™ na sypialnie. PrzyjechaÅ‚a szepnęła paniMorgan, wyglÄ…dajÄ…c na bardzopodnieconÄ… i zapomniawszy, że Ruthnigdy siÄ™ nie dowiedziaÅ‚a, iż wezwanopani Bellingham. Kto przyjechaÅ‚? zapytaÅ‚a.PrzezgÅ‚owÄ™ przemknęła jej myÅ›l o paniMason, ale ze straszliwszym jeszcze, bobardziej niejasnym uczuciem lÄ™kuusÅ‚yszaÅ‚a, że to jego matka; matka,o której zawsze wyrażaÅ‚ siÄ™ jako osobie, której opinii należaÅ‚o siÄ™wiÄ™ksze poważanie, aniżeli opiniomkogokolwiek innego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]