[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pisałam o tym wczoraj, o świcie, bo nie mogłam spać -wyznała.-Lepiej bym chyba teraz tego nie ujęła.- Znalazła stronę, wzięła głębokiSummer & Polgaraouslandascoddech i zaczęła czytać.17 pazdziernikaDrogi pamiętniku,Dzisiaj wieczorem czułam się podle i muszę się tym z kimś podzielić.Coś jest nie tak między mną a Stefano.W nim jest jakiś okropnysmutek, do którego nie umiem dotrzeć i ten smutek nas rozdziela.Niewiem, co robić.Nie mogę znieść myśli, że go stracę.Ale jest tak bardzo nieszczęśliwy,że jeśli mi nie powie, co się dzieje, jeśli mi na tyle nie zaufa, to nie widzędla nas żadnej nadziei.Wczoraj, kiedy mnie tulił, wyczułam pod jego koszu-łą coś gładkiego iokrągłego, zawieszonego na łańcuszku.Zapytałam go żartem, czy tojakiś prezent od Caroline.A on po prostu zamarł i nie chciał jużrozmawiać.Zupełnie jakby nagle znalazł się o tysiąc kilometrów stąd, ajego oczy.W jego oczach był taki ból, że nie mogłam na to patrzeć.Elena przerwała czytanie i w milczeniu przyglądała się ostatnimzapisanym przez siebie linijkom.Czułam, że ktoś w przeszłości straszliwie go zranił i że on nigdy się ztym nie upora.Ale wydaje mi się też, że jest coś, czego on się obawia,jakiś sekret, który chciałby przede mną ukryć.Gdybym tylko wiedziała,co to jest, mogłabym mu dowieść, że może mi zaufać.%7łe może to zrobićniezależnie od tego, co się stanie.Do samego końca.- Gdybym tylko wiedziała - szepnęła.- Gdybyś wiedziała co? - odezwała się Meredith, a Elena,zaskoczona, uniosła wzrok.- Och.Gdybym wiedziała, co się może zdarzyć - powiedziałaszybko, zamykając pamiętnik.- To znaczy, gdybym wiedziała, że zesobą zerwiemy, to chyba chciałabym jak najszybciej mieć to za sobą.Agdybym wiedziała, że wszystko dobrze się skończy, nieprzejmowałabym się tym, co się dzieje teraz.Ale okropnie jest tak żyć zSummer & Polgaraouslandascdnia na dzień i nie wiedzieć, co będzie dalej.Bonnie zagryzła wargę, usiadła prosto, a oczy jej rozbłysły.- Pokażę ci, jak się tego dowiedzieć, Eleno - zaofiarowała się.-Babcia zdradziła mi, w jaki sposób odkryć, za kogo się wyjdzie za mąż.To się nazywa kolacja zmarłych.- Niech zgadnę, na pewno jakaś stara druidzka sztuce - zażartowałaMeredith.- Nie wiem, czy jest bardzo stara - powiedziała Bonnie- Babcia mówi, że takie kolacje zmarłych istnieją od zawsze Wkażdym razie to działa.Mama zobaczyła ojca, kiedy spróbowała imiesiąc pózniej byli po ślubie.To proste, Eleno Poza tym co masz dostracenia?Elena popatrzyła na przyjaciółki.- Nie wiem - twierdziła.- Słuchajcie, chyba nie wie! rzycie, że.Bonnie wyprostowała się z urażoną godnością.- Nazywasz moją mamę kłamczucha? Och, daj spokój, Eleno, nic nieszkodzi spróbować.Niby czemu nie?- A co musiałabym zrobić? - spytała Elena, pełna wątpliwości.Byładziwnie zaintrygowana i trochę się bała.- To bardzo proste.Musimy mieć wszystko gotowe przed wybiciempółnocy.Pięć minut przed północą Elena stała w jadalni McCulloug-hów,czując się przede wszystkim głupio.Z ogrodu na tyłach dolatywałonerwowe poszczekiwanie Jangcy ale w domu było zupełnie cicho,pomijając powolne tykanie zegara, stojącego w rogu.Zgodnie zinstrukcjami Bonnie na wielkim stole z orzechowego drewna ustawiłajeden talerz, jedną szklankę i położyła jeden zestaw sztućców, cały czasnie mówiąc ani słowa.Potem miała zapalić pojedynczą świecę,ustawioną na świeczniku pośrodku stołu, a sama stanąć za krzesłem przynakryciu dla jednej osoby.Według Bonnie z wybiciem północy miała odsunąć krzesło i zaprosićdo stołu swojego przyszłego męża.W tym momencie świeca powinnazgasnąć, a ona zobaczy na tym krześle ducha.Wcześniej odczuwała lekki niepokój, niepewna, czy chce oglądaćjakiegokolwiek ducha, nawet swojego przyszłego męża
[ Pobierz całość w formacie PDF ]