[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZresztÄ… na wojnie, jak pisze ostatnio prasa, zaprzeczajÄ…c wczeÅ›­niejszym, krzywdzÄ…cym plotkom, zapisaÅ‚ również piÄ™knÄ… kartÄ™. 275Czeka go bÅ‚yskotliwa kariera i tylko należy żaÅ‚ować, że nie za­mierza pozostać na uczelni.JeÅ›li taki czÅ‚owiek pragnie poÅ›lubićnaszÄ… córkÄ™, mogÄ™ siÄ™ tylko cieszyć, dlatego zupeÅ‚nie nie rozu­miem twoich zastrzeżeÅ„, Edith, i uporczywych prób rozdziele­nia tych dwojga, czynionych ponadto w bardzo niemiÅ‚y dla nichi gwaÅ‚towny sposób.Córeczko, masz moje bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo.Lady Edith, mimo Å›wiadomoÅ›ci kompletnej klÄ™ski, nadal niepotrafiÅ‚a siÄ™ poddać.- Theodore, ty nic nie rozumiesz.- Wprost przeciwnie, Edith, obawiam siÄ™, że to ty niczego niezrozumiaÅ‚aÅ›.- W jego oczach znów pojawiÅ‚y siÄ™ grozne bÅ‚yski.- Wszyscy tu dowodnie przekonaliÅ›my siÄ™, iż nie życzysz sobie,aby Dorothea wyjawiÅ‚a niemiÅ‚Ä… dla ciebie prawdÄ™, co jest wielceintrygujÄ…ce.RadzÄ™ ci wiÄ™c, abyÅ› w swoim osobistym interesie na­tychmiast przeprosiÅ‚a sir Richarda i lady Havilland za oszczerczeoskarżenia, jakie rzucaÅ‚aÅ› przeciwko ich synowi.NastÄ™pnie profesor Dunstan zwróciÅ‚ siÄ™ do Gisa.- W tej trudnej sytuacji zachowaÅ‚eÅ› siÄ™ w sposób szlachetnyi godny podziwu.Pomimo grózb nie powiedziaÅ‚eÅ› na swojÄ… o-bronÄ™ nic, co mogÅ‚oby zaszkodzić mojej córce, ryzykujÄ…c tymsamym swoje bezpieczeÅ„stwo i dobre imiÄ™.Sir Richardzie, ladyHavilland, muszÄ™ przeprosić was z caÅ‚ego serca, gdyż w sposóbkarygodny zaniedbaÅ‚em mojÄ… córkÄ™, poÅ›rednio odpowiadamwiÄ™c za wszystko, co siÄ™ wydarzyÅ‚o.Jestem tego w peÅ‚ni Å›wia­dom.Sir Richard w milczeniu skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….Nie miaÅ‚ nic do po­wiedzenia.Fakt, że przywiózÅ‚ tutaj lady Edith, aby mogÅ‚a prze­konać siÄ™, czy Gis jest z jej córkÄ…, daÅ‚by siÄ™ być może uspra­wiedliwić, ale teraz, z perspektywy wydarzeÅ„, wiedziaÅ‚, że odsamego poczÄ…tku powinien myÅ›leć inaczej o swoim synu. 276Dla Kate podejrzenia, które drÄ™czyÅ‚y jÄ… już od chwili, gdylady Edith powiadomiÅ‚a ich o caÅ‚ej sprawie, okazaÅ‚y siÄ™ kosz­marnÄ… rzeczywistoÅ›ciÄ….Choć Thea nie dopuÅ›ciÅ‚a, by caÅ‚a praw­da zostaÅ‚a ujawniona, można byÅ‚o siÄ™ domyÅ›lać, co wydarzyÅ‚osiÄ™ naprawdÄ™ i jak fizycznie oraz psychicznie byÅ‚a drÄ™czonaprzez wÅ‚asnÄ… matkÄ™.Kate chwyciÅ‚a dÅ‚oÅ„ męża i Å›cisnęła jÄ… poro­zumiewawczo.WyczuwaÅ‚a w nim wzburzenie, choć gÅ‚os miaÅ‚jak zwykle spokojny.- Przyjmujemy przeprosiny, sir.Ja również muszÄ™ prosić ko­goÅ› o przebaczenie.- MówiÄ…c to unikaÅ‚ patrzenia na lady Edith.- CieszÄ™ siÄ™, że zgadzajÄ… siÄ™ paÅ„stwo ze mnÄ… - powiedziaÅ‚profesor, który pragnÄ…Å‚ jak najszybciej zakoÅ„czyć żenujÄ…ceÅ›ledztwo, by oszczÄ™dzić nerwów sobie i innym.- Skoro mÅ‚odypan Havilland zaÅ‚atwiÅ‚ już termin Å›lubu, nie widzÄ™ żadnychprzeszkód do zawarcia małżeÅ„stwa.Ponadto - zmierzyÅ‚ swojążonÄ™ surowym spojrzeniem - na dzieÅ„ przed Å›lubem chciaÅ‚bymoszczÄ™dzić Thei przykrych przeżyć i dlatego zgadzam siÄ™, bypozostaÅ‚a tu ze swoim przyszÅ‚ym małżonkiem.Moja córka wy­starczajÄ…co już wycierpiaÅ‚a.A skoro spÄ™dziÅ‚a dwa tygodnie podczuÅ‚Ä… opiekÄ…, jeden dzieÅ„ wiÄ™cej niczego nie zmieni, zwÅ‚aszczaże wkrótce mÅ‚odzi bÄ™dÄ… dzielić ze sobÄ… wszystkie dni.MamnadziejÄ™, sir Richardzie i lady Havilland, że uważacie podobniejak ja.Profesor Dunstan nie pytaÅ‚ o zgodÄ™ żony, a nawet nie spo­jrzaÅ‚ na niÄ….PodszedÅ‚ do Gisa i serdecznie uÅ›cisnÄ…Å‚ mu dÅ‚oÅ„,a TheÄ™ pocaÅ‚owaÅ‚ w policzek.PatrzyÅ‚a na ojca z ogromnÄ… mi­Å‚oÅ›ciÄ… i wdziÄ™cznoÅ›ciÄ…, jak gdyby byÅ‚ dobrÄ… wróżkÄ…, która speÅ‚­niÅ‚a wszystkie jej marzenia.- Chodz, Edith.- Profesor wreszcie zwróciÅ‚ siÄ™ do małżon­ki.- Zanim odjedziemy, z pewnoÅ›ciÄ… zechcesz po matczynemu 277ucaÅ‚ować swojÄ… jedynÄ… córkÄ™ i zapewnić jÄ…, że z radoÅ›ciÄ… sta­wisz siÄ™ jutro na jej Å›lub.Gis nie pamiÄ™taÅ‚, aby lady Edith kiedykolwiek odezwaÅ‚a siÄ™do córki z czuÅ‚oÅ›ciÄ…, nie mówiÄ…c już o przytuleniu czy pocaÅ‚o­waniu.ZresztÄ… sama Thea nie pamiÄ™taÅ‚a takich gestów od dzie­ciÅ„stwa.Lady Edith z minÄ… pod tytuÅ‚em:  Czy naprawdÄ™ muszÄ™?",zdawkowo musnęła wargami policzek córki.ByÅ‚ to gest pod­porzÄ…dkowania siÄ™ woli męża, nie majÄ…cy nic wspólnego z mi­Å‚oÅ›ciÄ… do wÅ‚asnego dziecka, natomiast Thea impulsywnie objęłamatkÄ™ ramionami w ostatnim, rozpaczliwym geÅ›cie poszukiwa­nia miÅ‚oÅ›ci i zgody, jakby pragnęła siÄ™ przekonać, czy mimowszystko matka jÄ… kocha [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl