[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeślim tedy znalazł łaskę przed obliczem Twoim, uka\ mi twarzTwoją, \ebym Cię poznał i znalazł łaskę przed oczyma Twoimi" (Wj 33,12-13), czyli abym dostąpił doskonałego miłowania chwały Bo\ej.LeczPan, odpowiadając mu, rzekł:  Nie będziesz mógł widzieć oblicza mego:nie mo\e bowiem człowiek ujrzeć mnie i \yw pozostać" (tam\e, 33, 20).Czyli innymi słowy: Zbyt wysokich rzeczy \ądasz Moj\eszu, gdy\ taka jestpiękność mego oblicza i taka rozkosz oglądania mojej istoty, \e nie mo\ego znieść dusza w tym słabym \yciu ziemskim.Dusza więc pouczona o tej prawdzie, bądz z odpowiedzi jaką Bóg dałMoj\eszowi, bądz z tego, co odczuwała jako ukryte w obecności Bo\ej,wie, jak ju\ mówiliśmy, \e dopóki \yje, nie mo\e ujrzeć Go w całejpiękności.Jeden bowiem przebłysk jej sprawia, \e dusza omdlewa.Uprzedza zatem odpowiedz, którą by mogła otrzymać, tak jak Moj\esz, imówi:I zadaj śmierć widokiem Twej boskiej piękności.6.Znaczy to: gdy tak wielką jest rozkosz oglądania Twego bytu i piękna, \enie mo\e znieść jej dusza moja i muszę umrzeć, skoro ją zobaczę, zadaj miśmierć widokiem Twej piękności.7.Dwa spojrzenia zabijają człowieka swą siłą i skutecznością, którychznieść nie mo\e: spojrzenie bazyliszka, o którym mówią, \e natychmiast zabija, i drugie, to spojrzenie Boga.Lecz przyczyny są wprost przeciwne.Bazyliszek zabija okiem pełnym jadu (14), Bóg zaś bezmiarem zbawienia iszczęściem chwały.Dlatego dusza nie czyni \adnej ofiary, pragnąc umrzeć na widok Bo\ejpiękności, by się nią radować na zawsze.Gdyby bowiem przeczuła choćodrobinę z majestatu i piękna Boga, pragnęłaby nie jeden raz umrzeć, byGo zawsze oglądać, jak tu pragnie.Poniosłaby nawet z radością tysiącenajboleśniejszych śmierci, by Go ujrzeć na jeden moment, a ujrzawszychciałaby jeszcze więcej cierpieć, by Go znów powtórnie ujrzeć.8.Dla lepszego zrozumienia tego wiersza trzeba zwrócić uwagę, \e duszapragnąc, by jej Bóg zadał śmierć widokiem swej piękności, czyni towarunkowo i dlatego tylko, i\ czuje, \e inaczej nie mo\e Go ujrzeć.Bogdyby bez tego mogła Go widzieć, nie prosiłaby o śmierć, gdy\ pragnienieśmierci jest niedoskonałością naturalną.Poniewa\ jednak widzi, \e to \yciew śmiertelnym ciele nie mo\e się pogodzić z \yciem nieśmiertelnym wBogu, prosi: zabij mnie itd.9.Te prawdy tłumaczy św.Paweł, mówiąc w liście do Koryntian:  Niepragniemy być zwleczeni, ale przyobleczeni, aby to, co śmiertelne,wchłonięte było przez \ycie" (2 Kor 5, 4), czyli innymi słowy: Niepragniemy być zwleczeni z ciała, lecz przyobleczeni chwałą.Gdy jednakpoznał, \e nie mo\e być równocześnie w wiecznej chwale i w ciele, mówiłw liście do Filipian, i\ pragnie  rozstać się z tym \yciem, a być zChrystusem" (1, 23).Nasuwa się tu pewna wątpliwość.Dlaczego ta dusza chce ujrzeć Boga, byumrzeć, gdy synowie Izraela w Starym Testamencie uciekali i bali sięujrzeć oblicze Boga, by nie spotkała ich śmierć? To bowiem mówił Manuedo swej \ony (Sdz 13, 22).Było tak dla dwóch przyczyn.Pierwsza, \e wowym czasie, chocia\ umierali oni w łasce Boga, nie mogli Go jednakoglądać, dopóki nie przyszedł Chrystus.Dlatego lepiej dla nich byłospędzać dni na ziemi, powiększać zasługi i radować się \yciem naturalnym,ni\ przebywać w otchłaniach, bez mo\ności zdobywania zasług, znoszącrównocześnie mroki i duchową nieobecność Boga.Dla tej te\ przyczynypoczytywano sobie wówczas długie \ycie za wielkie dobrodziejstwo Bo\e.10.Druga przyczyna jest ze strony miłości.Poniewa\ nie kochali oni z takąsiłą, nie będąc zranieni miłością Boga, więc bali się Jego oblicza, by nieumrzeć.Lecz teraz, w Prawie laski, gdy dusza uwolniwszy się z ciała mo\e zaraz ujrzeć Boga, lepiej jest pragnąć krótkiego \ycia i śmierci, by Googlądać ju\ na zawsze.A choćby i tego nie było, jeśli dusza kocha Boga takgorąco jak ta, o której tu mowa, nie lęka się śmierci na Jego widok.Prawdziwa bowiem miłość przyjmuje z równą pogodą i zadowoleniemwszystko, co jej zsyła Umiłowany, czy to radość i rozkosz, przeciwności,nawet cierpienia, czy pomyślność. Miłość doskonała wypłasza bojazń",mówi św.Jan (1 J 4, 18).Nie jest gorzka śmierć dla duszy kochającej, gdy\ znajdzie w niej wszystkiesłodycze i rozkosze miłości.Nie mo\e być smutne wspomnienie śmierci,gdy\ ona łączy się z radością.Nie mo\e ona być cię\ka i bolesna, gdy\właśnie jest kresem wszelkich cię\arów i bólów, a początkiem pełnegoszczęścia.Dusza zatem uwa\a śmierć za przyjaciółkę i oblubienicę, a na jejwspomnienie cieszy się jak na dzień swych zaślubin i wesela.Goręcej jejte\ pragnie ni\ królowie swej potęgi i władzy.O szczęściu tej śmierci mówi Mędrzec:  O śmierci! dobry jest sąd twój dlaczłowieka ubogiego" (Syr 41, 3) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl