[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.nowym.- Skierowała na Jaga zaskakująco przytomne oczy.- Zmieniłam się, chocia\Wyglądała jak przepuszczona przez maszynkę do mielenia mięsa.moja twarz została taka sama.- Słyszałam cię - szepnęła.- Zmieniłaś się? - zapytał Vigos.Jag usłyszał jego głos, jakby napływał z du\ejJag zmarszczył brwi.odległości.- Co chcesz przez to powiedzieć? - zapytał.- Nie jest ju\ ani jedną, ani drugą, a zarazem jest i jedną, i drugą - odezwała się- Słyszałam twój głos we śnie - wyjaśniła.- Pamiętam, co powiedziałeś.Jaina.- Tahiri nie mogła się pozbyć Runy, ale, Yuuzhanka nie potrafiła się pozbyćJej uśmiech przepełnił jego serce niezwykłym ciepłem.Młody pilot uświadomił młodej Jedi.Musiały się zespolić, bo w przeciwnym razie by oszalały.sobie, \e Jaina odwzajemnia jego uczucie.Nie musiała nic mówić, bo jej uśmiech Jag był coraz bardziej zaintrygowany.Nie potrafił zrozumieć, jak mogły sięzdradzał, \e go tak\e kocha.połączyć umysły dwóch zupełnie ró\nych osób.Zastanawiał się, czy Tahiri jest nadalVigos pochylił się nad Tahiri i delikatnie otworzył szerzej jej oczy, \eby taka, jaką znał do tej pory.A je\eli jej yuuzhańska połowa przekona ją o słusznościsprawdzić reakcję zrenic na światło.swoich racji? W jego umyśle kłębiły się setki pytań, ale na \adne nie umiał znalezć- Tahiri, słyszysz mnie? - zapytał.prostej odpowiedzi.Młoda Jedi otworzyła spierzchnięte wargi i jęknęła.- Pierwszy raz od wielu lat czuję się.kompletna - ciągnęła młoda kobieta.- To- Nazywam się.- zaczęła i urwała.Przełknęła ślinę i spróbowała od nowa.- Jak chyba dobrze, prawda? - Przeniosła spojrzenie na Jainę.- Pamiętam, \e tam byłaś.\esię nazywam? starałaś się mi pomóc.Nic nie robiłaś, po prostu czuwałaś.Nie zdecydowałaś się naJag poczuł nagły chłód.u\ycie siły, nawet kiedy jakaś cząstka mnie chciała cię zaatakować.Dopiero to- Ish'ka! przekonało mnie, \e walka byłaby czymś niewłaściwym.Twój przykład pomógł miZerwał się, obszedł łó\ko Jainy i na wszelki wypadek stanął między nią a Tahiri.uleczyć zraniony umysł.Gdyby nie twoja obecność w nim, pozabijałybyśmy sięa raczej kimś, kto zawładnął jej ciałem.Spojrzał na Vigosa.nawzajem.- Proszę wezwać panią kapitan Mayn - polecił.- Powinna wiedzieć.Młoda Jedi wykonała dziwny gest przed swoją twarzą.Potem opuściła rękę iNagle poczuł na przedramieniu uścisk czyichś palców.Ze zdumieniem przekonał chwyciła dłoń Jainy.się, \e to Jaina.- Mówią na to us-hrok - powiedziała.- To oznacza dług wdzięczności i lojalności- Zaczekaj - powiedziała młoda Solo.- Dajmy jej dokończyć.wobec ciebie za to, \e mi pomogłaś.Ofiaruję ci to nie jako Yuuzhanka ani jako istota- Je\eli nie ma pojęcia, kim jest, skąd mo\e wiedzieć, \e nazywa się Tahiri? - ludzka, która przypadkiem zna ró\ne obce tradycje.Ofiaruję ci to jako ja.- Tahirisprzeciwił się młody pilot.- Nie zamierzam dopuścić, \eby władzę nad jej ciałem straciła pewność siebie, ale szybko ją odzyskała.- Będę ci za to wdzięczna do końcaprzejęła Riina.Nie pozwolę, \eby dzgnęła nas w plecy klingą jej świetlnego miecza! \ycia, Jaino Solo, siostro mojego ukochanego.Zawsze będę cię uwa\ała za członka- Jestem.- zaczęła znów Tahiri, ale nagły atak kaszlu przeszkodził w swojej rodziny i chroniła cię z nara\eniem własnego \ycia.Przysięgam ci to na honor, zdokończeniu zdania osobie, która owładnęła jej ciałem.- Nie jestem.całego serca.- Widziałam je, Jagu.- Głos Jainy brzmiał coraz mocniej, i to ona go Wstrząśnięta Jaina zerknęła na Jaga.powstrzymała, chocia\ w jego umyśle odzywało cię coraz więcej dzwonków - Dziękuję ci - powiedziała.alarmowych.- Nie zamierzam udawać, \e wszystko zobaczyłam czy zrozumiałam, ale Młody pilot tak\e nie bardzo wiedział, co myśleć o odzyskanej pewności siebiewidziałam je razem w umyśle Tahiri.Była tam Riina; walczyła z nią.To wyglądało jak młodej kobiety.Tam, gdzie przedtem widział lęk i zwątpienie, teraz dostrzegałsen.Najpierw obie toczyły pojedynek, a potem zaczęły kogoś ścigać.Podejrzewam, \e zdecydowanie i siłę.chodziło im o mnie.Wyglądało to, jakby Riina starała się przekonać Tahiri, \eby - Będę musiał się do tego przyzwyczaić - odezwał się w końcu.zwróciła się przeciwko mnie.- Urwała, jakby się zawahała.- Mo\liwe, \e chciała Tahiri kiwnęła lekko głową.mnie zabić, ale do tego nie doszło - podjęła po chwili.- Tahiri znalazła inny sposób.- Jak wszyscy pozostali - stwierdziła.Ona.- No có\, wygląda na to, \e wyzdrowiejesz - oznajmił Vigos, który stanął międzyUrwała i znów się zawahała, jakby szukała odpowiednich słów.nimi.- Masz regularny oddech i silny puls.Nie pozostawałaś nieprzytomna na tyle- Opowiedz mi o wszystkim, Jaino - poprosił Jag.- Chcę wiedzieć, dlaczego nie długo, \eby zwiotczały ci mięśnie.Niedługo powinnaś zacząć chodzić.powinienem wszczynać alarmu i ograniczać jej swobody ruchów.Tahiri starała się coś odpowiedzieć, ale słowa nie chciały przejść przez jej- Nie jestem tylko Tahiri - wychrypiała siedząca obok nich młoda kobieta.Jej głos wyschnięte gardło.nabierał stopniowo coraz większej siły.- Nie jestem tak\e Riiną.Jestem kimś zupełnie Przedłu\ającą się ciszę postanowiła przerwać Jaina. Sean Williams, Shane Dix Spotkanie Po Latach169 170- Mama będzie zachwycona, kiedy się o tym dowie  powiedziała.- A przy okazji, zastanawiać, co robić.Mógłby krzykiem zaalarmować stojących przed drzwiamico się z nią dzieje? stra\ników, ale skoro napastnicy dostali się do jego komnaty, prawdopodobnie dawnoVigos spojrzał na Jaga.się z nimi rozprawili [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl