X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ziemia przestała się trząść,przed mężczyzną ukazała się głęboka rozpadlina, a w niej drogocenny kufer, pełen skarbów, ojakich zawsze marzył.Z miejsca podniósł wieko, a wtedy ze środka wyszła piękna, naga nimfa. Teraz będzie długo spał!  stwierdziła ucieszona.Koń Dnia podszedł do płonących szczap, pochylił się i nasiusiał na nie.Zasyczałyzłowrogo, wyraznie niezadowolone, a znad ogniska uniosły się kłęby przemieszanego z parądymu.Hałas zaniepokoił śpiącego, mimo iż był pogrążony w słodkim śnie.Zaczął się budzić.Tym razem Imbri przesłała mu sen o najnormalniejszym w świecie, wielkim bazyliszku.Fruwał dokoła usiłując spojrzeć mężczyznie w oczy.Mundańczyk natychmiast mocnozacisnął powieki.Wiedział, co może się przydarzyć, gdyby dosięgnął go jego wzrok.Niechciał się obudzić i zobaczyć to monstrum na własne oczy.Po chwili bazyliszek odleciał, a dośniącego parobka powróciła piękna nimfa z drogocennej skrzyni.Mężczyzna rozkoszniedrzemał, a Imbri przyglądała mu się radośnie.Po chwili ogień przygasł na tyle, by klaczkamogła pogrążyć się w mroku.Zrzuciła pęta i przeniknęła przez ściankę zagrody.Koń Dniapodążył za nią.Galopowali przez las. Chodz ze mną do Zamku Roogna  Imbri roztoczyła przed nim swą wizję.Znów byłamłodą klaczka.Uśmiechała się ze szczęścia i przyjaznie wymachiwała ogonem.Lecz Koń Dnia zaczął marudzić.Przystojny centaur nachmurzył się. Nooc męęczy istoty dniaa.Niee mogęę  wyjąkał. W noocyy chcee mii sięę spaać.Zauważyła, że rzeczywiście jest śpiący. Możemy się gdzieś ukryć i będziesz mógł nieco odpocząć  zaproponowała. Iidz saamaa.Przyyszeedłeem tyylkoo poo too, byy cięę uuwolniić  powiedział. Tyypięęknaa klaaczkoo, czaarnaa jaak czeerń najgłęębszeej noocy. Mówił powoli, lecz szło muto coraz lepiej.Komplement miło połechtał Imbri.Ucieszyła się, mimo iż koń mówił najprawdziwsząprawdę.Była czarna jak noc, bo była nocną marą.Lecz wszystko, co powiedział ogier,sprawiało jej szczególną przyjemność.Niemniej jednak miała do spełnienia swą misję.Musiała się z niej wywiązać. Kiedy cię znowu zobaczę? Przyyjdz w poołuudniee pood baaoobaab  powiedział. Too pięękne drzeewoo.Zjaawięę sięę taam, jeeślii bęędęęę w poobliżu.I niee wyydaj mniee ludzioom.Nie chcęę,byy mniee złapaali i znóów zaaczęęli ujeżdżaać. Nigdy cię nie zdradzę, Koniu Dnia!  wykrzyknęła we śnie, poruszona. Przecież mnieuwolniłeś.Zawsze będę ci wdzięczna! %7łeegnaaj!  zawołał centaur ze snu.Obrócił się i pobiegł na północ, a sen zniknął.Imbrizobaczyła, jak w świetle księżyca lśni jego mosiężna obręcz. Do zobaczenia pod baobabem  rzekła kończąc swój sen.Znała to miejsce.Złe snypanoszyły się tam podobnie jak w Nawiedzanym Domostwie.Rósł na skraju posiadłościnależących do Zamku Roogna.Z Zamku nie było go widać, ale nie sposób było w ogóle go nie zauważyć. Jeśli tylko dam radę, na pewno się tam zjawię  postanowiła. Rozdział 3Centikora et ceteraKoło północy dotarła do Zamku Roogna.Okrążyła go i podbiegła do dużej wiejskiejchaty zbudowanej z sera.Mieszkała w niej Cameleon.Imbri już raz tu była.Przynosiła sendla jej męża, Binka.Właściwie nie miał nic na sumieniu, a więc nie mogła go zbytnioprzestraszyć, ale przynajmniej dzięki temu znała nieco tę okolicę, pomimo iż nigdy nieodwiedzała tego starego zamczyska.Przeszła przez zeschniętą ściankę i weszła do środka.Podeszła do łóżka, lecz tam leżałajakaś inna kobieta.Nie znała jej.Nocny Ogier przedstawił jej Cameleon jako wstrętną,brzydką staruchę, a znalazła starszą kobietę około pięćdziesiątki.Czyżby pomyliła chaty? Imbri zamyśliła się. Gdzie jest Cameleon?  zapytała we śnie, który tym razem nic nie przedstawiał.Możeta kobieta będzie to wiedzieć, może przyszła tu w odwiedziny?  pomyślała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.