[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Istotnie, zabezpieczenie posagu Katarzyny w zestawieniu z potrzebą zwrotugo księżnej wdowie Walii był to argument nie do pogardzenia; istniała teżkonieczność zapewnienie sobie w królu Ferdynandzie Aragońskim sojusznikaprzeciw Francji.I wreszcie chodziło o chwiejną sytuację dynastyczną wAnglii; jeśliby król Henryk zginął w wypadku w jednym z turniejówkoronacyjnych w 1509 roku, nie byłoby wcale jasne, kto zostałby następcą,ponieważ jego sióstr dotyczyły wszystkie dawne zastrzeżenia w sprawiesukcesji kobiet; zresztą jedna z nich miała tylko 13 lat, druga była żonąkróla Szkotów.Dorosła małżonka miała o wiele więcej zalet, gdy chodziło ozałożenie nowej dynastii niż na przykład jedenastoletnia EleonoraAustriacka, która najpewniej jeszcze przez wiele lat nie mogłaby zajść wciążę.Prawda jest bardziej romantyczna.Wprawdzie wymienione tu różne argumentyna rzecz hiszpańskiego mariażu mogły także odegrać swoją rolę - zwłaszczadla doradców króla - nade wszystko jednak uzasadniały decyzję powziętąprzez niego osobiście.A powziął ją ze względu na miłość, nie politykę,kierowany sercem, nie głową.Nie było mu więc trudno znalezć argumenty napoparcie związku, w który był oficjalnie zaangażowany od sześciu lat, i tozwiązku mającego wiele oczywistych materialnych i dyplomatycznych dobrychstron.Katarzyna zawsze uważała, że jedyną prawdziwą przeszkodą na drodze jejszczęścia jest Henryk Vii.Napisała kiedyś do ojca, że "jej małżeństwowkrótce zostanie zawarte, jeśli tylko stary król umrze".Król Ferdynandprzypomniał także Katarzynie jej słowa, że "będzie łatwo" doprowadzić doślubu, jeśli opuści scenę Henryk Vii, człowiek słusznie określony przezFerdynanda jako "ani jego, ani jej przyjaciel".I Katarzyna miała rację.Przez całe życie Henryk Viii miał szczęśliwą zdolność: łatwo mu było sięzakochać; szczęśliwą w każdym razie z jego punktu widzenia, jeśli tylkopotrafił zdobyć przedmiot miłości wystarczająco szybko.(z jego sześciumałżeństw cztery były zawarte z miłości, jedno z uczucia graniczącego zmiłością; jedyne, zawarte wyłącznie przez rację stanu, okazało się od razukatastrofą).Latem 1509 był młodzieńcem żarliwym, rycerskim, wzruszonymcierpieniami dziewczyny, którą od dzieciństwa nauczono go uważać za swoją"najdroższą i umiłowaną małżonkę".Nie było trudno kochać pełną wdzięku,powabną Katarzynę z jej słodyczą i jawnym oddaniem "księciu małżonkowi",zwłaszcza dla młodego człowieka, któremu surowo zabraniano innychsposobności do przygód miłosnych.Henryk bowiem, tak samo jak Katarzyna, spędził lata dojrzewania wkrólewskim odosobnieniu, pozbawiony towarzystwa kobiet; większość rozmówprowadzić musiał w obecności ojca, który pilnował swego dziedzica nie mniejczujnie niż dona Elwira powierzonej jej księżniczki.Katarzyna Aragońskastanowiła wyjątek: jako jego "małżonka" (i księżna wdowa Walii) mogłaspędzać z nim przez wiele lat dość czasu, żeby gorzko się skarżyć, kiedycofnięto ten przywilej.Książę Henryk, być może, nawet złożył jej jakieśobietnice za życia ojca - oczywiście są to tylko domysły, ale podtrzymująje zapewnienia Katarzyny wobec Ferdynanda, że skoro Henryk Vii umrze, "ślubniebawem się odbędzie".W każdym razie z jej słów widać, że żywi ufność dlacharakteru i czułości młodego księcia.Teraz książę został królem i był wolny.W młodości wciąż natykał się nazakazy i jest psychologicznie zrozumiałe, że pierwszy publiczny postępekHenryka Viii całkowicie odwraca wieloletnią taktykę jego ojca: poślubiKatarzynę Aragońską, a nie Eleonorę Austriacką.Z perspektywy Henrykamariaż ten był czymś więcej niż tylko buntem wobec ojcowskiego sprzeciwu.Henryk Viii był porywczy i romantyczny: miał teraz znakomitą sposobność, bypoślubić swoją pierwszą miłość i dać baśni szczęśliwe zakończenie.Kiedymłody król pisze do teścia w miesiąc po ślubie, że gdyby był jeszcze wolny,wybrałby ze wszystkich kobiet Katarzynę, nie ma powodu do wątpliwości, że wmłodzieńczym uniesieniu mówi prawdę.Dla królowej Katarzyny nowe życie istotnie miało wszystkie elementybaśni, w której występuje piękny królewicz.Jakże daleki od popularnegostereotypu króla Henryka Viii - Bluff King Hal (Rubaszny Król Hal),opasłego monarchy z pózniejszych lat - jest mężczyzną, którego KatarzynaAragońska poślubiła w 1509 roku.Nieliczne królowe cechowały zalety umysłuKatarzyny, ale też i nielicznych królów natura obdarzyła tak olśniewającymizaletami fizycznymi, jak młodego Henryka Viii.Wspomniałam poprzednio, żeHenryk, tak jak jego równie dorodne, jasnowłose siostry, zawdzięczał urodędziedzictwu Yorków ze strony matki, nie Lancasterów ze strony ojca.zportretów widać, jak uderzające jest podobieństwo Henryka Viii do dziadkaEdwarda Iv.Edward także był przystojnym mężczyzną, słynnym w młodości zurody jasnego blondyna, którą odziedziczyła po nim jego córka; podczas gdyojciec Henryka Viii, znacznie ciemniejszy w kolorycie, z wąską twarzą imałymi jak paciorki oczami, według opinii współczesnych wyglądał bardziejjak Francuz niż Anglik.Dzięki podobieństwu do Edwarda Iv Henryk miał tę przewagę, że wyglądałjak król - tak jak sobie ludzie wyobrażają idealnego króla.(Pamiętamy, żew trudnych chwilach po śmierci Artura, kiedy Henryk był jeszcze dzieckiem,chwalono jego kuzyna, księcia Buckingham, jako "imponującego mężczyznę",który wobec tego nadaje się na "królewskiego władcę".) Była to epoka, kiedyrealna obecność władcy stanowiła ośrodek, wokół którego skupiał się dwór,będący z kolei ośrodkiem, wokół którego skupiał się kraj; była to teżepoka, kiedy królowie osobiście prowadzili swój lud do walki.Henryk Viiina swoje szczęście, od wczesnego dzieciństwa budził zachwyt wspaniałąksiążęcą postawą i wyglądem.Thomas More zabrał kiedyś Erazma w odwiedziny do Eltham Palace, gdziechowały się dzieci króla; teolog holenderski pózniej wspominał, jakośmioletni Henryk stał pośrodku hallu, między zebraną tam służbą, "już okrólewskim sposobie bycia, pełnym dostojeństwa, a zarazem szczególnejuprzejmości".Wiek młodzieńczy jeszcze wzmógł urzekające wrażenie, jakiewywierał
[ Pobierz całość w formacie PDF ]