[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Alkohol pil od małego, często, aległowę mial słabą i szybko się upijał.Ożeni! się mając trzydzieści lat i żyt z żoną lat osiemnaście.Nie zgadzali się,bo żona często go zdradzała, za co on ją bił.Rodziła czternaście razy, ale jego jest tylko dwoje dzieci.Rozeszli siętrzy lata temu, a potem on opiekował się dziewięciorgiem dzieci, które bardzo lubi.W końcu mu je odebrano iumieszczono w domu dziecka, gdzie je często odwiedzał.Gołębie ukradł z wielkiej sympatii do tych ptaków i z nieodpartej chęci ich posiadania, mimo brakupieniędzy.- Wiem, że kraść nie wolno.Ale nie wiem dlaczego - powiedział mina pożegnanie.Tego to nieszczęsnego człowieka sąd rejonowy skazał za kradzież gołębi na rok więzienia.Od wyrokuodwołał się obrońca, ale wojewódzki sąd rewizyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.W ten sposób Franek zadziewięć królików i gołębie trafił na dwa lata za kraty.Myślę o nim zawsze, kiedy tacy jak Bagsik kpią sobie zsądów i z nas wszystkich, wydając na lewo i prawo skradzione społeczeństwu miliony.Jak wkurwiony kaczorJak zapewne wszystkim dobrze wiadomo, czas nie stoi w miejscu, nawet w więzieniu, i nikt nie jest w staniezatrzymać czasu.Tak mi się przynajmniej do niedawna wydawało.Jednak sąd w Białymstoku potrafił zatrzymaćmój czas. W dniu 17 kwietnia 2002 r.} dokładnie jeden dzień po złożeniu przez mojego obrońcę kasacji do SąduNajwyższego, Sąd Apelacyjny w Białymstoku, zamiast niezwłocznie przestać akta mojej sprawy doSądu Najwyższego, skierował je do Wydziału III Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie.Nie powiadomił otym nikogo.Co mówi artykuł 530 kodeksu postępowania karnego, który ja, skromny amator w zakresie naukprawniczych, znam na pamięć? Cytuję z pamięci:  Prezes sądu apelacyjnego przyjmuje kasację, doręcza jej odpisstronom i niezwłocznie przesyła akta sprawy sądowi kasacyjnemu".To jeszcze nie koniec.Z sądu cywilnego akta powędrowały do XI Wydziału Penitencjarnego SąduOkręgowego w Warszawie.Stamtąd - do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.Pozostało w Polsce jeszcze kilkasądów, gdzie akt na razie nie było.Moim zdaniem taktyka przyjęta przez białostocki sąd nie była wcaie przypadkowa.Natomiast ja przezprzypadek ją odkryłem.Zapewne gdyby nie ten przypadek, akta mojej sprawy trafiłyby do właściwego sądunazajutrz po odsiedzeniu przeze mnie czterech lat więzienia, jakie mi jeszcze pozostały.Tak zakończyłoby sięmoje cierpliwe oczekiwanie na to, że Sąd Najwyższy po przeczytaniu protokołu białostockiej sprawy natychmiastuwolni mnie od zarzutów, za które zostałem bezpodstawnie skazany.Moim zdaniem, tak właśnie działają sędziowie, którzy bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, że dopuścilisię naruszeń prawa.Boją się szybkiej i sprawiedliwej reakcji Sądu Najwyższego.Kiedy już zapadł wyrok w mojej sprawie, rozegrały się też inne bardzo ciekawe wydarzenia.Otóż ówczesnyminister sprawiedliwości i prokurator generalny pan Lech Kaczyński natychmiast popędził do Białegostoku, abyna zbity pysk wylać ze stanowisk szefa prokuratury okręgowej i jego zastępcę.To właśnie oni znalezli reżysera domojej farsy, której żaden prokurator nie chciał się podjąć.Posłużyli się prokuratorem Grzegorzem Gedrysem,którego specjalnie w tym celu wypożyczyli z Prokuratury Rejonowej z Białegostoku.Gazeta  Zycie" z dnia 30 stycznia 2001 r.napisała o tym w następujący sposób:  Minister podkreślił, żesygnały o nieprawidłowościach nie są rzeczą nową i były zgłaszane od wielu miesięcy.Nie chciał zdradzić o jakiechodzi, nieoficjalnie mówi się, że prokurator Zliwski 5  I > A P E L A C Y J N Y IIWv-D z rA A K A R wIS-SMBWTMJTT.U, WM^CUS O NA JWY %7ł SZY5 t a l 2 -10-69Bia7y3stok, dn.3.07.2002:łO T RZ Y MA NOBartuś, ho, ęHiłJ^hl^Sygn.aktSądAKawy ższyU Naj 278/01 BiuroSąd Apelacyjny w Białymstoku a Wy dział Kamy w odpowiedzi na pismo z dnia A^uzuiUOrzecznictwa Dział SkargWKK3S/0225.0ć.2002r.- BO 0413/733/2002 uprzejma informuje, żejAagacji obrońcy ąkazaasta " *ctfj>i Wniosków pl.KrasińskiHenryka Niewiadomskiego (przeby wającego w Areszcie Zledczym - Warszawa Mokotów) - adw.d' 2/4/6 00-951 WarszawaLeszka Kudry ckiego aiE_nadano biegu z iwagi na to, że od dnia 17.04.2002r.tui Sąd H(tLdt41oczekuje na przestanie akt przez Sąd Okręgoivy w Biaty mstoiu.Z poczy niony ch ustaien wynika, że akta III K 385/99 dot.HenrykaNiewiadomskiego obecnie znajdują się w Sądzie Okręgowym IB/Wy dział Cjwilny w Warszawę jako załączone do sprawy HI C 1031/01 dot.lana Andrejuka.Wz.Przewodniczącego Wy działuprzewodniczącego wy dz P R E Z E S SDU APELACYJNEGO w Białystok 2 sierpnia 2Q02r.B i a ł y m s t o k uIV Sk 108/02Pan Henryk Niewiadomski s.Bolesława Areszt Zledczy ul.Rakowiecka 37 Warszawa- Mo kotów^d oh&W związku z Pańską skargą z dnia 29 lipca 2002r.w przedmiocie zwłoki w przekazaniu do rozpoznania SądowiNajwyższemu kasacji złożonej przez Pańskiego obrońcę, po zapoznaniu się z aktami WKK 38/02 uprzejmie informuję, co następuje,Istotnie, kasacja Pańskiego obrońcy od wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 lutego 2002r, sygn.akl: n AKaU278/01, wpłynęła w dniu 17 kwietnia 2002r.( WKK 38/02 ).Następnie wpływały kasacje obrońców innych oskarżonych.W międzyczasie jednak ( po sporządzeniu uzasadnienia w sprawie U AKa 278/01 ) akta jiggkazg^A jadowi Okręgowemu,w Białymstoku do wykonania prawomocnego wyroku flTxTW99, Akt tychYs^STokręgowego w Białymstoku zażąda) Sąd Okręgowy IIIWydział Cywilny w Warszawie do sprawy dot.Jana Andrejuka ( skazanego razem z Panem ).7W tym czasie o warunkowe przedterminowe zwolnienie ubiegał się kolejny skazany w tej sprawie, tj.Dariusz Osiński.Akta sprawy III K 185/99 bezpośrednio z Sądu Okręgowego III Wydziału Cywilnego w Warszawie zostały przekazane do XIWydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Warszawie.Jak ustalono Dariusz Osiński zaskarżył decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie i jego zażalenie wraz z aktami tej sprawyzostało w dniu 24.07.2002r.przekazane Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie.Jak wynika z prowadzonej korespondencji II Wydział Kamy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku co kilka dni wysyłaponaglenia o zwrot tych akt.Zasugerowano Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie, aby z akt sprawy III K 185/99 zostały sporządzone odbitkikserograficzne dokumentów, niezbędnych do rozpoznania zażalenia Dariusza Osińskiego i zażądano niezwłocznego zwrotu tych akt, celemich przesłania z kasacjami.Wszystko to powoduje, że nie podzielam Pańskiego poglądu o umyślnej zwłoce w przekazaniu akt sprawy z kasacją doSądu Najwyższego, bo tak nie jest.Sytuacje, jak w tym przypadku, przy wielości osób skazanych niestety mogąsię zdarzyć.Pozostaję w przekonaniu, że Sąd Apelacyjny w Warszawie zareaguje na sugerowany sposób przyśpieszenia zwrotu tych akti wkrótce kasacje, w tym i Pańskiego obrońcy, zostaną z aktami sprawy przekazane Sądowi Najwyższemu.Z podanych wyżej względów nie znajduję podstaw do innej, niż podjęta przez II Wydział Karny Sądu Apelacyjnego wBiałymstoku interwencji w tej sprawie.JDSa/aj Aiądu Apelami: Leszgk DulInegPrezes Sądu *o/Janusz IM związany był z SLD.W 1996 roku powofał go na to stanowisko Włodzimierz Cimoszewicz.Ostatnio prokuratorZliwski i Spiczka prowadzili sprawę  Dziada", domniemanego szefa wołomińskiej mafii.Po blisko rokurozprawy okazało się, że nie ma dowodów, iż oskarżony, rzekomy  Dziad" Henryk Niewiadomski kierował grupąprzestępczą o charakterze zbrojnym, a świadek koronny niejest w tej kwestii dla sądu przekonywujący" [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl