[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Theo i Alessandro konkurowali ze sobą zażarcie od pięciu lat.Wszystkozaczęło się od małego, luksusowego włoskiego butiku, który Theo ośmieliłsię kupić.Alessandro odebrał to jako atak na swoją ekskluzywną strefęwpływów.%7ładen Francuz nie miał prawa podkupować dóbr przynależnychwłoskiemu księciu.Gdyby Alessandro kiedykolwiek się dowiedział, że Lilleyjest kuzynką Thea, nigdy by nie uwierzył, że nie jest jego szpiegiem.Zwłaszcza po tym, jak przyłapał ją w ciemnościach w swoim gabinecie!Nagle Lilley poczuła, jak trzęsą jej się kolana.Alessandro chwycił jąinstynktownie za ramię i podtrzymał, by nie upadła.31RLT  Czy wszystko w porządku?  spytał ze szczerą troską. Może zaszybko wypiłaś tego szampana?Lilley ośmieliła się podnieść głowę i spojrzeć na niego.Nie umieściła wswoim życiorysie nazwisk ani ojca, ani kuzyna, ponieważ wiedziała, że żadnez biur Caetani Worldwide nigdy by jej nie zatrudniło.Jerry mógł jej wystawićnawet najlepszą rekomendację, ale nie miałoby to najmniejszego znaczenia.A gdyby teraz powiedziała Alessandrowi prawdę, na pewno straciłaby pracę.Ale to nie wszystko.Musiałaby wrócić do domu, do ojca, i prawdopodobniepoślubić jednego z jego dyrektorów, dwa razy starszego od siebie. Lilley? Ja.muszę tylko coś zjeść  wydusiła. Cały dzień nic nie jadłam dodała, starając się uśmiechnąć. I zdążyłam przebiec pół mili. Faktycznie  stwierdził rzeczowo, wyjmując jej kieliszek z dłoni iodstawiając go na tacę.Przygotowałem coś dla ciebie.W limuzynie czeka naciebie cały zestaw przekąsek.Zrobimy sobie mały piknik w drodze do domu. Piknik? W limuzynie?  spytała, czując, że słabnie jeszcze bardziej.Potrząsnęła głową, mając nadzieję, że przestanie się jej kręcić w głowie.Wdodatku to nie miało nic wspólnego z szampanem.Westchnęła cicho i ostatniraz rzuciła tęskne spojrzenie na rzęsiście oświetloną salę balową, pełnątańczących par. W porządku  zgodziła się. Nie sądziłam tylko, że to tak szybko sięskończy. Wszystko co dobre, szybko się kończy  stwierdził Alessandrosentencjonalnie, wyciągając do niej rękę.Lilley ujęła ją z wyraznymi oporami.Przeprowadził ją przez salę,żegnając się po drodze z licznymi znajomymi, zanim wreszcie udało im się32RLT dotrzeć do schodów.Gdy wyszli na zewnątrz, Lilley zadrżała bezwiednie.Mimo że byłsierpień, noc była mglista i chłodna. Pewnie wkrótce wybije północ  mruknęła. Za chwilę.Skąd wiedziałaś? Ponieważ całą noc czułam się jak Kopciuszek  zażartowała, aleuczucie wdzięczności, jakie w niej wzbierało, było prawdziwe. Dziękuję ci.Dziękuję za najwspanialszy wieczór w moim życiu.Alessandro spojrzał na nią i zmarszczył brwi.Nagle przyparł ją do białejmarmurowej kolumny.Lilley zadrżała, czując chłód kamienia na nagich,rozgrzanych plecach. Myślę, że nie rozumiesz  wyszeptał. Nie odwiozę cię do domu.Zabieram cię do siebie.Wpatrywała się w niego zaszokowana, słysząc własny przyspieszonyoddech i mocne bicie serca. Jesteś moją podwładną.Mam pewne zasady  kontynuowałAlessandro, obrysowując palcem jej nagie ramiona. Ale zamierzam jezłamać  wyszeptał. Zamierzam cię pocałować.Lilley miała wrażenie, że śni jakiś dziwny sen.Chłodny wiatr rozwiewałjej włosy, a jedwab sukni z szelestem pieścił uda. Całą noc nie myślałem o niczym innym, jak tylko o tym, żeby ciępocałować.Zniżył głowę i dotknął wargami jej szyi. Jeśli chcesz, żebym przestał, powiedz mi to teraz.Ciepło dłoni i wargAlessandra pieszczących jej skórę sprawiało, że przez jej ciało przepływałytysiące przyjemnych dreszczy.Bezwiednie rozchyliła usta i wspięła się na33RLT palce.Byli zupełnie sami w tę chłodną noc.Nawet księżyc skrył się zachmurami.Nagle usłyszała trzask i poraził są błysk fleszy.Kilku paparazzi zaczęłobiec w ich stronę, zasypując ich pytaniami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl