[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pośród innych, niezaprzeczalnych zalet App Store należywymienić to, że programiści z Polski w zasadzie od początkutraktowani byli tam na równi z innymi, mają więc do wyboruwiele metod zarabiania i w zasadzie nigdy nie mieli problemówz rejestracją kont handlowych.Warto nadmienić, że twórcy App Store starają się odpowiadaćna potrzeby programistów oraz niwelować ich bolączki, dlategoteż na przykład zdarzają się okresy, gdy aktualizowane aplikacjew App Store trafiają do najnowszych, co znacznie poprawia wy-niki finansowe pojedynczych aplikacji i gier.Pamiętajmy rów-nież, że bardzo ściśle określona i ograniczona liczba urządzeńApple również może być traktowana jako zaleta tej platformydystrybucji.Dzięki temu znacznie łatwiej dobrze przetestowaćaplikację i mieć pewność, że będzie w pełni funkcjonalna dlawszystkich użytkowników bez wyjątku.Nie zaskoczą nas dziwnerozwiązania hardware’owe czy software’owe.Omówiliśmy pierwszą z ogólnie dostępnych platform dystry-bucji, opisaliśmy pokrótce proces rejestracji, wskazaliśmy jej plusyi minusy.Jak pamiętamy, zaraz po powstaniu App Store jakgrzyby po deszczu pojawiły się kolejne platformy dystrybucji.http://gazetkowo.wordpress.com/Przegląd platform dystrybucji aplikacji mobilnych41Tą, która pod względem liczby aplikacji i pobrań depcze po pię-tach App Store, jest Google Play, wcześniej funkcjonujący podnazwą Android Market.Na sukces platformy Android, która naro-dziła się niedługo po systemie iOS, składało się wiele czynników.Wiele osób dziś mówi, że samo to, iż platforma ta została przejętai rozwijana przez firmę Google, musiało zapewnić jej sukces.Być może sygnowanie platformy nazwą tak popularnej firmyw sektorze IT miało wpływ na jej odbiór, nie ulega jednak wąt-pliwości, że jest ona doskonale przemyślana, przyjazna zarównodla programistów, jak i użytkowników i, co najważniejsze, wciążsię dynamicznie rozwija.Omówmy pokrótce Google Play, a więcdawny Android Market, i zwróćmy uwagę na to, co odróżnia good App Store.22 października 2008 roku firma Google ogłosiła otwarcieswojej platformy dystrybucji aplikacji mobilnych, przeznaczonejdla urządzeń z systemem Android, i nadała jej nazwę AndroidMarket.Sklep miał być zintegrowany z nowymi urządzeniami,które wchodziły na rynek — w postaci aplikacji, która pozwalaprzeglądać, ściągać i instalować zewnętrzne programy.Jeśli chodzi o zaproponowany podział zysków, Google nieokazał się innowacyjny — przyjął model stosowany wcześniejprzez Apple, czyli 70% dla twórcy aplikacji, a 30% dla dystrybu-tora.Warto zwrócić uwagę na to, jak wielki jest obecnie zbiórurządzeń, które mogą korzystać ze sklepu Google Play.Imponu-jąca jest zarówno sama ich liczba, jak i różnorodność — znaj-dziemy wśród nich nie tylko telefony czy tablety, ale równieżnetbooki, a nawet telewizory!http://gazetkowo.wordpress.com/42Jak zarabiać na aplikacjach i grach mobilnychGoogle Play pod wieloma względami różni się od apple’ow-skiego pierwowzoru.Kolejną różnicą godną odnotowania jest pro-cent udziału aplikacji darmowych — w przypadku tego skleputo ponad 67%, a więc prawie dwa razy więcej niż w przypadkuplatformy sygnowanej jabłkiem.Średni zarobek aplikacji wygenerowany za pomocą pobrańlub mikropłatności jest znacząco niższy niż w przypadku AppStore, wynosi bowiem około 1200 dolarów.Wszystkie te fakty są następstwem polityki Google stosowa-nej w pierwszych latach istnienia sklepu.Firma ta kładła wielkinacisk na przyciągnięcie do platformy Android jak największejliczby programistów, organizując różne konkursy, rozsyłając dar-mowe urządzenia i organizując konferencje.Jednocześnie dbałateż o dostarczanie użytkownikom jak największej liczby aplikacjipo jak najniższej cenie — a więc za darmo.Tym samym przezdługi czas ograniczona była możliwość sprzedaży płatnych apli-kacji z wielu krajów, a większość programistów uciekała się doalternatywnych metod zarabiania na nich, jak na przykład udo-stępnianie przestrzeni reklamowej.W tym całym pędzie za ilością zaniedbano jakość.W daw-nym Android Market jakość aplikacji pozostawiała wiele dożyczenia, a znalezienie konkretnej aplikacji na przyzwoitympoziomie graniczyło z cudem.Programiści prześcigali się w wy-korzystywaniu niedoskonałości sklepu do promocji własnych,często prymitywnych produkcji, zalewając go tonami chłamu.Sytuacja ta doprowadziła w końcu do poważnych zmian w plat-formie, zarówno strukturalnych, jak i graficznych, które zapo-czątkowano w maju 2011 roku.Wreszcie na początku 2012 rokuhttp://gazetkowo.wordpress
[ Pobierz całość w formacie PDF ]