[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla tej własności prawnicy mogli stworzyć definicję.Biorąc jednak pod uwagę to, że w okresie dokonywania kodyfikacji justyniańskiej ten rodzaj własności już nie istniał, trudno oczekiwać od kodyfikatorów, by włączyli do Digestów de­finicję własności kwirytarnej.Ze względu na zmienny charakter pojęcia włas­ności definicje odnoszące się do nie istniejących już pojęć (własność kwirytar­na, własność bonitarna) musiały być przez kodyfikatorów pominięte, ponie­waż nie odpowiadały pojęciu własności w VI wieku.Podmiot i przedmiot prawawłasnościPodmiotem własności mogły być pojedyncze osoby, lub wiele osób jed­nocześnie.W tym ostatnim przypadku mówiono o współwłasności w czę­ściach idealnych - communio pro indiviso, ponieważ każdy ze współwłaści­cieli miał swój udział określony w części ułamkowej do rzeczy - partes pro indiviso (a nie fizycznej części jakiejś rzeczy), np.był właścicielem w l/4 czy w 1/3 rzeczy.Swym udziałem mógł swobodnie dysponować (sprzedać, za­stawić), natomiast całą rzeczą mogli dysponować jedynie wspólnie wszyscy współwłaściciele.Najstarszą wspólną własnością było consortium ercto non cito, które powstawało na skutek dziedziczenia majątku przez sui heredes.W późniejszym prawie współwłasność powstawała na skutek dziedziczenia przez kilku współdziedziców, z tytułu spółki, czy zmieszania rzeczy jednorodzajowych, np.płynów, zboża.Współwłaściciele mogli w każdej chwili dokonać podziału współwłasności umownie.W braku porozumienia już ustawa XII tablic znała actio familiae erciscundae służącą do podziału majątku spadkowego.Później po­wstała actjo communj dividundo.Powyższe skargi miały charakter skarg działo­wych o specjalnej budowie formułki, która zawierała adjudicatio.Przedmiotem prawa własności mogły być rzeczy znajdujące się w obro­cie - :mrówno ruchomości, jak i nieruchomości.Do właścicieli nieruchomości należała nie tylko powierzchnia gruntu, ale też słup powietrza wznoszący się nad nieruchomością oraz wnętrze ziemi znajdujące się pod nim wraz z kopa­linami.Posiadanie.Istota, elementy składowe, rodzaje.W ramach prawa dotyczącego rzeczy Gaius zajmował się prawnym władz­twem nad rzeczami.Natomiast zagadnienia dotyczące posiadania poruszał je­dynie przy okazji omawiania sposobów nabycia prawa własności oraz w związku z ochroną interdyktalną.Już w najdawniejszych czasach Rzymianie znali i rozróżniali władztwo prawne, to jest własność, i władztwo faktyczne, to jest posiadanie (posses­sio).Świadczą o tym sformułowania ustawy XII tablic dotyczące zasiedzenia.Zgodnie z nimi ten, kto miał władztwo faktyczne, zwane w usta­wie usus, mógł po upływie określonego czasu nabyć władztwo prawne.Faktyczne władanie rzeczą było zapewne wcześniejsze od władztwa praw­nego.Posiadanie, jak mówi Paulus, jest rzeczą faktu, a nie prawa.Sam termin possessio, jak mówi Labeo, wywodzi się "od siedzib, jak gdyby miejsca, ponieważ z natu­ry trzymane jest przez tego, kto je zajmuje".Rzymskie pojęcie posiadania ukształtowało się w prawie archaicznym w stosunkach agrarnych.Część gruntów należących do państwa rzymskiego (ager publicus) oddawano obywatelom pod uprawę w zamian za płacenie czyn­szu.Ten, kto nabył taką działkę, sprawował tylko faktyczne władztwo.W in­teresie państwa leżało,by władający tymi gruntami nie byli usuwani czy nie­pokojeni przez inne osoby, dlatego też zaczęto użytkowników- ager publicus chronić interdyktami.W toku dalszego rozwoju objęto poję­ciem possessio faktyczne władztwo nad wszystkimi rzeczami materialnymi, a w prawie klasyczny faktyczne wykonywanie ograniczonych praw rzeczowych.Zawsz jednak podkreślano różnicę między władztwem faktycznym a władztwem prawnym, co najwyraźniej sformułował Ulpian, który twierdził, iż "powinno się odróżniać posiadanie od własności.Może się bowiem zda­rzyć, że jeden jest posiadaczem, a nie jest właścicielem, inny zaś jest właścicielem, a nie jest posiadaczem.Może być również, że posiadacz jest wła­ścicielem".Ze sformułowania jurysty wynika, iż posiadanie - władztwo faktycz­ne, było niezależne od jakiegokolwiek tytułu prawnego do rzeczy.Mogło ono być połączone z tytułem, gdy właściciel był jednocześnie posiadaczem.Ale posiadanie mogło również istnieć niezależnie od tytułu, np.posiadaczem był złodziej.Prawnicy rzymscy wyodrębniali dwa elementy posiadania (posessio): obiek­tywny - "trzymanie rzeczy w swoich rękach", określany jako borpore possidere, i subiektywny - odzwierciedlający nastawienie władającego do rzeczy, określany jako animus possidendi, lub bardziej precyzyjnie animus rem sibi habendi (czyli wola zatrzymania rzeczy dla siebie).Osobami mającymi i cor­pus, i animus był więc zarówno właściciel, jak i ten, kto nabył rzecz od nie­właściciela, a nawet złodziej.W przypadku gdy ktoś miał co prawda rzecz, czyli spełniał pierwszy wymóg, corpore possidere, ale nie miał woli zatrzy­mania jej dla siebie, mówiono jedynie o detencji (detentio), czyli o dzierże­niu, lub o posiadaniu naturalnym (possessio naluralis).Detentor miał po­ssessio alieno nomine, czyli władał rzeczą w cudzym imieniu (miał animus rem alieni habendi).Posiadaczem naturalnym był więc depozytariusz, komodatariusz, zastawnik, najmobior­ca, a także usufruktuariusz i usuariusz, emfiteu­ta i superficjariusz.To rozróżnienie między posiadaniem a detencją miało zasadnicze znacze­nie w prawie rzymskim.Tylko posiadacz (przy spełnieniu określonych wy­mogów) mógł nabyć na własność rzecz przez zasiedzenie.Po­siadanie prowadzące do zasiedzenia (ad usucapionem) było zwane czasami Possessio civilis.Każdy posiadacz miał ochronę interdyktalną, a więc ochronę nie w sferze ius civile, ale w prawie pretorskim.Detentorowi zaś w zasadzie taka ochrona nie przysługiwała, z wyjątkiem prekarzysty, wierzyciela zastawnego, emfiteuty, superficjariusza, depozytariusza sekwestrowego.Ochrona interdyktalna nie zależała od tytułu posiadania, gdyż każdemu posiadaczowi (a więc i złodziejowi przysługiwały interdykty.Natomiast to, czy występujący z interdyktem wy­grał, czy też nie, zależało od tego, czy był on posiadaczem niewadliwym, czy posiadaczem wadliwym.Possessio vitiosa - posiadanie wadliwe, było to posiadanie nabyte od przeciwnika albo siłą (vis), albo potajemnie (dam), albo prekaryjnie (precario).Po­siadanie wadliwe powstawało na skutek wadliwego nabycia rzeczy od prze­ciwnika, a więc od tej osoby, przeciw której występowano z interdyktem.Było więc pojęciem względnym.Złodziej będący posiadaczem mógł wyto­czyć interdykt i, jeśli go wytaczał przeciw osobie naruszającej jego posiada­nie, np.następnemu złodziejowi, wygrywał, gdyż w stosunku do swego prze­ciwnika był posiadaczem niewadliwym.Był on posiadaczem wadliwym tylko w stosunku do tej osoby, której ukradł rzecz, ponieważ podpadało to pod pojęcie nabycia dam [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl