[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mówiłem jużwcześniej, że w decyzji za aborcją istnieje moment,w którym człowiek zgadza się na to, że staje się ślepy wobec prawa do życia małej istoty, dopiero copoczętej.Dramat moralny, decyzja za dobrem lubzłem, zaczyna się od spojrzenia, od wyboru oglądania twarzy drugiego człowieka lub nie.Dlaczegodzisiaj niemal jednomyślnie odrzuca się dziecio-bojstwo, a jednocześnie jest się nieczułym na zjawisko aborcji? Być może dlatego, że w przypadkuaborcji nie widać twarzy tego człowieka, który został skazany na to, aby nigdy nie ujrzeć światła85P r a w o d o ż y c i a a E u r o p adziennego.Wielu psychologów wykazało, że u kobiet zamierzających usunąć ciążę zostają stłumioneich spontaniczne uczucia matki oczekującej dziecka, matki, która nadaje mu imię, wyobraża sobie jegotwarz i przyszłość.Właśnie te tłumione wyobrażeniawracają potem często jako nierozwiązane poczuciewiny, dręczące sumienie.Twarz drugiego człowieka odwołuje się do mojejwolności, abym go przyjął i zatroszczył się o niego,abym potwierdził jego wartość w nim samym, a niena miarę mojej korzyści.Prawda moralna, podobniejak prawda jedynej i niepowtarzalnej wartości osoby stworzonej na obraz Boży, jest pełna wymagańw stosunku do mojej wolności.Decyzja spojrzeniaw twarz drugiego człowieka to decyzja o własnymnawróceniu, to przyzwolenie na żądanie odemnie wyjaśnień, to wyjście poza siebie i zrobieniemiejsca innej osobie.Stąd także oczywistość wartości moralnej zależy w dużej części od wewnętrznej decyzji wolności, która akceptuje spojrzenie,a zatem bycie prowokowanym i przemienianym.8 6III.D ec yd u ją ce sp o jrze n ieIII.D ec yd u ją ce sp o jrze n ieFilozof Michel Serres (na pozór niewierzący),w swojej przedmowie do znanej książki francuskiego biologa Jacques a Testarta pt.L ś u f tra n sp a r e n t ( Przejrzysta komórka ), rozważając kwestię szacunku należnego ludzkiemu płodowi,postawił sobie pytanie: Kim jest człowiek?.Podkreśla, że nie ma jednoznacznych i naprawdę zadowalających odpowiedzi w filozofii i kulturze.Zauważa jednak, że chociaż nie mamy dokładnej,teoretycznej definicji człowieka, to w konkretnym doświadczeniu życiowym dobrze wiemy,kim on jest.Wiemy przede wszystkim, kiedy stoimy wobec kogoś, kto cierpi, kto jest ofiarą przemocy, kto jest bezbronny i skazany na śmierć: Ec-ce h o m o ! ( Oto człowiek! ).W taki oto sposób tenniewierzący przytacza dokładne zdanie Piłata,który miał pełną władzę nad Jezusem - odartym,ubiczowanym, ukoronowanym cierniem i skazanym na krzyż.Kim jest człowiek? Jest właśnie tymnajsłabszym i bezbronnym, który nie ma ani władzy, ani głosu, aby się obronić; tym, obok którego87P r a w o d o ż y c i a a E u r o p aP r a w o d o ż y c i a a E u r o p amożemy w życiu przejść, udając, że go nie dostrzegamy.Tym, przed którym możemy zamknąć naszeserce i powiedzieć, że nigdy nie istniał.W ten oto sposób spontanicznie powraca na myślinna strona Ewangelii, która odpowiada na podobne pytanie o definicję: Kto jest moim bliznim?.Wiemy, że aby rozpoznać, kto jest naszym bliznim,trzeba samemu się nim stać, czyli zatrzymać się,zejść z konia, zbliżyć się do tego, który jest w potrzebie, i nim się zająć. Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieścieuczynili (Mt 25, 40).Chciałbym przytoczyć słowa wielkiego myślicielawłosko-niemieckiego, Romano Guardiniego: Człowiek nie jest nietykalny przez sam fakt, że żyje.Takie prawo posiada także zwierzę, o ile ono równieżżyje (.).%7łycie człowieka jest nietykalne, ponieważje s t o n o so b ą (.).Bycie osobą nie jest faktem natury psychologicznej, ale egzystencjalnej: istotnie niezależy ani od wieku, ani od stanu psychologicznego,ani od naturalnych talentów, którymi osoba jest ob-8 8III.D ec yd u ją ce sp o jrze n iedarowana (.).Osobowość może pozostawaćw podświadomości - tak jak wtedy, gdy śpimy -tym niemniej to ona pozostaje i do niej należy sięodnosić.Osobowość może nie być jeszcze rozwinięta - tak jak wtedy, gdy jesteśmy dziećmi - tymniemniej od początku wymaga ona szacunku moralnego.Jest wręcz możliwe, że osobowość ogólnienie wyłania się z czynów, gdy brakuje psychofizycznych przejawów, jak to jest w przypadku umysłowochorych (.).Wreszcie osobowość może także pozostać ukryta, jak w przypadku ludzkiego płodu;jednak jest mu ona dana od początku i posiada swoje prawa.Ta osobowość właśnie nadaje ludziom ichgodność.Ona odróżnia ich od rzeczy i czyni p o d m i o t a m i (.).Z rzeczą obchodzimy się jak z czymś,co się posiada, zużywa, a na koniec niszczy albo - mówiąc o istotach ludzkich - zabija się.Z a k a z z a b i j a n ia i s t o ty l u d z k i e j w y r a ż a w f o r m i e o s t r z e js z e j z a k a z tr a k to w a n ia j e j ta k , j a k b y b y ła r z e c z ą ( I d i r i t t id e l n a s c itu r o [ Prawa mającego się narodzić ], opublikowane w S tu d i c a t t o lic i, maj/czerwiec 1974)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]