[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Procesy stalinowskie wymagały zmiany zasad prawnych:lOdrzucono zasadę, że prawo nie działa wstecz (umożliwiło to np.sądzenie przedwojennego premiera, Kazimierza Świtalskiego, za faszyzację Polski międzywojennej).llTzw.mały kodeks karny i towarzyszące mu późniejsze akty prawne dawały sankcje represjom i stwarzały możliwości skazania właściwie każdego obywatela.l27 IV 1949 r.Sejm uchwalił cztery ustawy dotyczące sądownictwa karnego.Zniosły one trójinstancyjność postępowania sądowego i instytucję sędziego śledczego.Do orzeczeń sądowych wprowadzono kryterium stopnia szkodliwości społecznej czynu.W tym samym roku ogłoszono dekret o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej.W lipcu 1950 r.Sejm uchwalił kolejny pakiet ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości:lOddzielono Prokuraturę od Ministerstwa Sprawiedliwości.llStworzono warunki do szybkiej wymiany kadr przez zniesienie egzaminów sędziowskich, skracanie okresu aplikacji.llNadal istniały 15-miesięczne kursy sędziowskie zastępujące wykształcenie wyższe.llW sądach tworzono sekcje tajne, które stanowiły ważny element systemu represyjnego (Sekcja Tajna Warszawskiego Sądu Wojewódzkiego osądziła w latach 1949-1954 ok.500 osób).llW gestii sądów wojskowych pozostawały sprawy osób cywilnych, oskarżanych o przestępstwa przeciwko państwu.lb) Rola aparatu bezpieczeństwaSądownictwo ściśle współpracowało współdziałać z aparatem bezpieczeństwa.Było ono samoistną siłą, stojącą nie tylko ponad państwem, ale z czasem także ponad partią, było kierowane przez Radkiewicza Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.Mnożyły się polityczne prowokacje.Szacuje się, że w Polsce było wówczas 120-150 tysięcy „cywilnych” informatorów i konfidentów, nie licząc informatorów MO oraz wojskowych służb specjalnych.W styczniu 1952 r.w MBP powołano do życia X Departament, który zajmował się sprawami wewnątrzpartyjnymi.Kierował nim płk Anatol Fejgin, a wicedyrektorem był podpułkownik Józef Światło.Obok kierowanego przez Józefa Różańskiego Departamentu Śledczego, właśnie Departament X okrył się szczególnie złą sławą, uczestnicząc w przygotowaniu szeregu politycznych prowokacji.Tam też - obok Głównego Zarządu Informacji WP - miały miejsce najbrutalniejsze praktyki śledcze: wyszukane tortury fizyczne i psychiczne.Stwarzano przy tym pozory praworządności (minister bezpieczeństwa publicznego Stanisław Radkiewicz co kilkanaście miesięcy wydawał rozkaz, przypominający o stanowczym zakazie wymuszania zeznań, stosowania przemocy fizycznej w śledztwie itp.) Miało to na celu uwiarygodnienie polskiego systemu sprawiedliwości oraz okiełznanie aparatu represji (liczono się z doświadczeniami sowieckimi, że spuszczenie aparatu bezpieczeństwa ze smyczy nieobliczalne konsekwencje dla partii).Formalnie aparat ten podlegał partii.Decyzje Biura Politycznego były wiążące.Nie wolno było werbować agentów w partii, na inwigilowanie i rozpracowywanie członków partii konieczne było zezwolenie instancji partyjnej (nie przestrzegano tych reguł - działali agenci z partyjnymi legitymacjami, wielu członkom partii założono w bezpiece teczki).Dużą rolę w aparacie odgrywali funkcjonariusze sowieccy: pułkownicy Wozniesieński, Skułbaszewski lub np.kierujący kadrami MBP pułkownik Orechwo formalnie podlegali polskiemu kierownictwu; ich rolą była kontrola aparatu przez służby sowieckie.c) wybrane procesyPolityczne procesy działaczy komunistycznych w innych krajach „demokracji ludowej” były zapowiedzią aresztowań i procesów w Polsce.W październiku 1948 r.aresztowano Włodzimierza Lechowicza i Alfreda Jaroszewicza, którym zarzucano współpracę z II Oddziałem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz działalność agenturalną w GL i AL.Proces działaczy Stronnictwa Pracy (Antoni Antczak, Stanisław Bukowski, Jan Hoppe, Józef Kwiasiborski i Cecylia Weker) - wiosną 1951 r.Oskarżono ich m.in.o współpracę z Gestapo.Takie oskarżenie pojawiało się często - władze bezpieczeństwa trzymały w więzieniach skazanych na śmierć gestapowców, którzy gotowi byli zeznać wszystko, czego się od nich zażąda.Dysponowano czystymi blankietami Gestapo i pieczęciami.Można więc było wyprodukować dokument, którego autentyczność nie budziła wątpliwości.Tzw.proces generalski (od 31 VII do 13 VIII 1951 r.): Toczył się przed Najwyższym Sądem Wojskowym w Warszawie.Na ławie oskarżonych zasiadali generałowie (Stanisław Tatar, Franciszek Herman, Jerzy Kirchmayer i Stefan Mossor) oraz pięciu wyższych oficerów.Generałów skazano na dożywocie, pozostałych na długoletnie więzienie.Proces ten stanowił ogniwo w przygotowywanym procesie Spychalskiego, który poprzedzić miał z kolei proces Gomułki.Spychalskiego aresztowano w maju 1950 r.i poddano bardzo brutalnemu śledztwu.Gomułka aresztowany został 2 VIII 1951 r., w trakcie trwania procesu generałów, i osadzony w całkowitej izolacji w tajnym więzieniu MBP w Miedzeszynie pod Warszawą.W październiku 1951 r.sądzono współpracowników Mikołajczyka.Również w październiku odbywał się w Lublinie tzw.proces Inspektoratu Zamojskiego.Na ławie oskarżonych znalazł się prowincjał zakonu Bernardynów w Polsce i trzech innych zakonników.Zapadły dwa wyroki śmierci i dziewięć wyroków długoletniego więzienia.W grudniu 1951 r.- proces członków okupacyjnego, konspiracyjnego Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa (Witold Pajor, Zygmunt Ojrzyński, Stanisław Nienałtowski i Andrzej Czystowski).Zapadły trzy wyroki śmierci.Czystowski skazany został na 15 lat.Ten proces był również bardzo ważny, ponieważ oskarżeni mogli zostać wykorzystani zarówno w procesie Spychalskiego, jak i Gomułki.Przyjmuje się, że w latach 1950-1955 aresztowano ponad 40 tys.osób, skazano blisko 28 tys.(w tej liczbie było ok.1000 wyroków śmierci).Do ofiar należeli też chłopi skazywani za niewywiązywanie się z dostaw obowiązkowych (w 1952 r.- 94 tys,, w 1953 r.- 250 tys.).W 1951 r.w ramach tzw.Akcji K na polecenie Radkiewicza aresztowano blisko 5000 osób zaliczonych do kategorii „niepewnych politycznie”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]