[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.foxitsoftware.com For evaluation only.seksualny aspekt nowej rewolucji narkotykowej pojawił się już w 1962 roku.) jak pokazaliśmy wrozdziale pierwszym, ta tendencja nieuchronnie musiała się zmierzyć z wartościami wciąż potężnejkultury chrześcijańskiej.W tej nowej mistyce narkotykowej zbyt wiele było cech przypominającychdawne kulty roślin psiankowatych w Grecji i Rzymie, których tak nienawidzili , ojcowie Kościoła.Wiele środowisk narkomańskich powtarzało, a nawet odgrzebywało tradycje kultówpsiankowatych, które Kościół uznawał za czary i zwalczał z fanatycznym okrucieństwem przezosiem stuleci.Nic więc dziwnego, że kto kroczył tą "zakazaną" ścieżką, jak nasz Leonard zpierwszego interiudium, w końcu tak bardzo się przerażał, że staczał się do poziomu najbardziejfundamentalistycznego chrześcijaństwa.Obecnie wielu Leonardów zasila szeregi tzw.jezusowców.Ortodoksje krajów wysoko rozwiniętych bardzo obawiają się szamanistycznych poszukiwań wizji.Szamani najczęściej przyjmują i przekazują wartości o charakterze plemiennym i ekologicznym,zwykle podszyte anarchią.(Wystarczy przyjrzeć się takim hasłom, jak: "Wszystko jest dozwolone"Hasana-e Sabbaha, "Czyń swoją wolę, niechaj będzie całym Prawem" Crowleya, "Nikt nie możebyć dobrym, jeśli nie czuje się dobrze" Abbiego Hoffmana itp.) Plemię jest zwyklezdecentralizowane i ma charakter skrajnie indywidualistyczny (zob.maksymę Indian Czirokezów:"Nikt nie powinien być zmuszany do robienia tego, co kłóci się z jego sercem").Cywilizacja jestzwykle scentralizowana i nawet w tak zwanych demokracjach ma charakter skrajnie autorytarny.Kieruje się regułą, że każdy człowiek powinien codziennie robić to, co kłóci się z jego sercem, dlapożytku harmonii całości.W cywilizowanych religiach zagubiony człowiek udaje się do kapłana poporadę religijną.W zamian zaś otrzymuje przekaz, który powiada, że powinien dostosować się donakładanych nań wymogów, zwykle kosztem swych pragnień.W społeczności plemiennejzagubiony człowiek udaje się samotnie w głuszę, by tam poddać się "deprywacji zmysłowej" iprzeżyć doświadczenie szczytowe, bądz też po prostu bierze narkotyk i sam spotyka się z bogami,którzy często mu mówią, że należy przeprowadzić poważne zmiany w jego plemieniu.O nie, mynie możemy sobie na to pozwolić! Taki szaman-indywidualista nie może mieć miejsca w naszymcywilizowanym państwie i cywilizowanym Kościele.Kościół Katolicki wykazuje się tutaj dużąprzebiegłością, gdyż kieruje takiego potencjalnego buntownika do klasztoru, gdzie jego dziwacznepomysły nie zarażą pozostałych wierzących.Państwo również posiada swoje klasztory, zwanewięzieniami, i tam właśnie zazwyczaj lądują mesjasze, jeśli wcześniej nie zostaną zabici.W książceLaBarre'a opisanych jest bardzo wiele przypadków takich mesjaszy, którzy trafiali do więzienia,choć wcale nie używali narkotyków ani też nie głosili niebezpiecznych idei.Państwo po prostu niemogło pozwolić sobie na to, by nowe idee zaburzyły dotychczasową równowagę, l tak na przykładpewni Polinezyjczycy uwierzyli, że jeśli upodobnią się do Anglików, nie będą musieli pracować,ponieważ w ich mniemaniu Anglicy nigdy nie pracowali.Zaczęli więc kupować sobie fotele iurządzać five o'clock.Gdy tylko dowiedzieli się o tym Anglicy, natychmiast stłumili ten kult.Wpodobny sposób indiański Taniec Duchów nie stanowił żadnego zagrożenia dla systemu, a jednakgdy tylko dowiedzieli się o nim biali, natychmiast stłumili go w tak krwawy sposób, że jeszcze dodzisiaj nazwa Wounded Knee jest synonimem masakry i wywołuje najbardziej gorzkiewspomnienia, jakie istnieją w językach indiańskich.Rewolucja narkotykowa z pewnością nie powiedziała jeszcze swego ostatniego stówa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]