[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po tym, jak moja siostra i mama umarły,cóż, pogorszyło się i to bardzo.Odesłanie mnie z powrotem do Morganville aby zrobić rekonesanssłabych stron był prawdziwym pokazaniem ufności ze strony mojego ojca, ale im dalej uciekałem odniego, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że nie chciałem już więcej być nim.To zajęło mu zbytdługo.Spotkanie Claire sprawiło, że zdałem sobie sprawę, że mogę być czymś innym.Czymślepszym.Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ją, posiniaczoną, ale z tym dziwnym, małym rdzeniem siły rozpoznałem coś, co mieliśmy wspólnego.Nie poddawaliśmy się.I ucierpieliśmy na tym.Zacząłem chcieć ją chronić i im bardziej byłem blisko niej, tym bardziej zdawałem sobiesprawę, że była jedyną dziewczyną, która mogła zadbać o siebie.Nie byłem przyzwyczajony dolasek będących równymi, a Claire była i jest.Nie jest tak silna psychicznie, ale jest szybka i mądra inieustraszona, a jeśli czasami jestem nadopiekuńczy w stosunku do niej, jest pierwszą osobą doprzypomnienia mi o tym.Ale chcę być gotowy, jeśli dojdzie znowu do walki, co się stanie.Nie po prostu przeciwkozwykłym ludzkim zbirom i przestępcom; ci byli bułką z masłem (oryginał mówi a piece of cakeczyli kawałkiem ciasta, ale w Polsce mówi się na coś łatwego bułka z masłem przypuszczenietłumacza).Nie, chcę być gotowy obronić ją przed wampirami a to jest o wiele trudniejsze.Broń jestdobra, a ja nigdy nie zamierzam jej zaprzestać, ale rzeczywistość jest taka, że nie mogę liczyć na to,że zawsze będę jakąś miał.Martwię się.Było kilka razy więcej niż kilka, kiedy tylko fakt, żeMichael miał wampirzą siłę, że mógł wtrącić się w moją uratował nas.I to bardzo mnie niepokoiło.Nie mogłem polegać na Michaelu.Albo komukolwiek innemu.Mieszane sztuki walki, to był bilet.Uderzyć faceta, jakkolwiek możesz i szybko go powalić.Mój rodzaj walki i coś, co mogło zadziałać na wampiry, jeśli wiedziałeś co robiłeś.Miałem wielkąochotę, aby tego spróbować, a kiedy ulotka przyszła pocztą, wydawało się, jakby ktoś do górywreszcie mnie lubił.Michael wziął mnie na stronę po Claire, aby powiedzieć mi, że nie sądzi, że to był dobrypomysł.Powiedziałem mu, żeby to sprawdził, ale w miły sposób, bo nawet jeśli miał kły ipragnienie, nadal jest moim bratem.W większości razy.Zajęło mi chwilę, aby to zaakceptować, aleteraz prawie się zgadzam z tym całym jego nocnym-myśliwskim stylem życia.Jednak to nie znaczy, że nie chcę być w stanie skopać jego tyłka, jeśli będę musiał.Szansa abynauczyć się sztuk walki od wampira to był zbyt dobry sposób aby go przepuścić.Wiem jak robić rzeczywisty rodzaj sztuk walki.Mam na myśli, miałem karate, póki nie miałemtrzynastu lat i nie zdecydowałem, że byłem na to zbyt fajny.Więc wiem jak zakładać strój i wiązaćpas oraz być formalnym na matach.Okazało się to dobre, bo instruktor jakiś facet o imieniuVassily z Wschodnio Europejskim akcentem prosto ze starego filmu chciał zacząć w ten sposób.Było okej za kilkoma pierwszymi podaniami, kiedy przygotowywał mnie do bicia się.To byłojak walka z kimkolwiek innym, żadna wielka sprawa, póki nie zaczął używać na mnie wampirzejszybkości i siły.Nie mogłem nic na to poradzić; to sprawiło, że się rozzłościłem, a gniew w jakimśrodzaju sprawia, że zapominam o zasadach.Przeszedłem do jego kolana.Uderzył mnie jak piłkęuderzającą o ścianę, a następną rzeczą jaką wiedziałem było to, że otrząsałem się z tego zogromnym bólem w mojej klatce piersiowej.Miałem szczęście.Mógł złamać moje żebra i zrobić zmojego serca ser Szwajcarski, jeśli uderzyłby całą swoją siłą.Nie pozwól mu się znowu uderzyć, przegrany.Mogłem prawie usłyszeć głos mojego ojca,suchy i szyderczy.Teraz był martwy, ale zawsze był w moim umyśle, zawsze obserwujący iosądzający.Nienawidził wampirów.Też ich za bardzo nie lubiłem.Zawsze nas to łączyło.Nie myślałem o odejściu.Wróciłem na matę i skłoniłem się i przez sekundę, kiedy miałemszansę, zaatakowałem ze wszystkim co miałem.W pełni włączone ciężkie bombardowanie.Wiedziałem, że zostanę zraniony, może ciężko, może zabity, ale nie zamierzałem zostać upokorzony.Nie przez wampira.Do diabła nie ma mowy.Miałem go.Z trudem.Mogłem zobaczyć szok w jego twarzy i pęd wściekłości, a kiedy stałemtam z krwawym smakiem zwycięstwa w moich ustach, właściwie chciałem, żeby to zrobił, przyszedłzłapał mnie, bo, cholera, czułem się żywy, rzeczywiście żywy&Ale zamknął mnie, powiedział coś, czego nie zarejestrowałem i skłonił mi się.Nie pamiętamopuszczania albo klękania.Pamiętam tylko myślenie, Następnym razem, następnym razem,następnym razem, regularne jak dzwonek dzwoniący w mojej głowie i zagłuszający każdą innąmyśl.Obserwowałem go, przechodzącego przez resztę klasy.Nie zranił nikogo więcej, ale mógł.Chciał; mogłem zobaczyć to w błyskach w jego oczach.Wiesz, wszyscy są podobni.Myśliwi.NawetMichael to załapywał, mimo że, to ukrywał, a czasami udawałem, że tego nie widzę.Musisz byćgotowy na to, że się obrócą przeciwko tobie.Bo jeśli nie będziesz gotowy ktoś kogo kochasz może zostać zraniony.Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie Claire.Zawsze sprawiała, że czułem się lepiej.Alemimo tego, mogłem zobaczyć jej twarz, jej uśmiech, prawie czułem jej obecność, wszystko o czymmogłem myśleć było to, jak łatwe byłoby dla nich zabranie jej ode mnie.Nie mogłem pozwolić, by to się stało.Dotarło do mnie, że to, co wampir do mnie powiedział to, że zobaczy mnie pózniej.Coś wrodzaju zajęć specjalnych? Do diabła, tak.Mogłem to zrobić.Musiałem to zrobić.Musiałem zrozumieć jak z nimi walczyć, jeden na jednego, bez pomocy albo kołków lubnadziei.Tylko wampiry mogły mi to pokazać.Nadal siedząc tam, z rękami na kolanach, szybko oddychając, nie mogłem pomóc, ale czułem,że nawet jeśli wygrałem, nawet jeśli dokonałem niemożliwego w jakiś sposób przegrałem.I to była pierwsza z jeszcze wielu przegranych.###Oglądanie klęczącego tam Shane a, tak zamkniętego w sobie i tak chłodnego, Claire poczułasię trochę chora.Nie podobało jej się to.Nie podobało jej się, jak właśnie walczył i nie podobało jejsię, jak po tym wyglądał.Shane był zazwyczaj szczęśliwy po walce, nie wściekły.Ta cała rzecz to zły pomysł, pomyślała.Nie wiedziała czemu, ale wiedziała że to prawda.- Hej, - powiedział niski głos za nią, a Claire spojrzała za siebie aby zobaczyć stojącą tamEve.Na salę gimnastyczną, obyła się bez Gotyckiego makijażu, ale jej obcisła koszulka miałaróżową czaszkę z kokardą na niej, a także były czaszka i piszczele w kryształkach po bokach jejroboczych spodni.Związała swoje proste, czarne włosy z tyłu w błyszczący kucyk.Był on takozdobny, jakiego Eve nigdy nie miała, póki nie była w przebraniu. Widziałaś to? Co to do diabłabyło? Czy Shane właśnie stał się Wilkołakiem, czy co?- Nie wiem, - powiedziała Claire i zeskoczyła na dół z maszyny do ćwiczeń. Ale&- Chłopak ma kłopoty.- skończyła Eve. Tak, bez żartów.Więc, też przyszłaś na przeszpiegi?- Też?- Naprawdę, daj spokój.Widzisz mnie jako ciężko-pocącego się typa? Więc bardzo nie. Evespojrzała na nią krytycznie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]