[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chyba jegofatalne samopoczucie wynikało stąd, że łatwiej mu było uważać ją za skandalistkę, żądnąpopularności za wszelką cenę, jak jej matka.Upił łyk zimnej już kawy, odstawił filiżankę do zlewu i wrócił do stołu, przejrzeć porannegazety.Wcześniejsze poszukiwania w internecie potwierdziły obawy Lily.Zdjęcie ich pocałunkuobiegło sieć i królowało na wszystkich poczytnych blogach.Na domiar złego ktoś sfotografowałich na lotnisku, zanim wsiedli do limuzyny, w chwili, gdy Lily oparła mu rękę na piersi.Reporterzatytułował je:  Lord Garett schwytał na Heathrow jakieś dzikie stworzenie.Sprytny chwyt.Ale co dalej robić? Udawać, że już go nie pociąga? Najgorsze, że nadalpożądał jej równie mocno jak wcześniej.Sam nie rozumiał, dlaczego.Zwykle wystarczyła mujedna noc.Przeraziła go myśl, że mógłby czuć do niej coś więcej.Nie wierzył w miłość.Dziwne,że w ogóle przyszło mu do głowy to słowo.Westchnąwszy ciężko, zabrał ze stołu plik papierów.Nie przewidział, że jeden dobryuczynek tak bardzo skomplikuje mu życie.Po przebudzeniu Lily dokładnie pamiętała każdą chwilę minionego wieczoru: każdydotyk, pocałunek i zapach Tristana.Położyła się na plecach i wbiła wzrok w kryształowy żyrandol nad głową.Zachwycał jąsposób wkomponowania zabytkowych mebli i dzieł sztuki w supernowoczesne wnętrza tegoprzepięknego domu.Trochę żałowała, że uległa Tristanowi.Upokorzyło ją, że po miłosnych zapasach okazałjej niechęć.Powiedziała sobie jednak, że nie oferował nic prócz erotycznej przygody.Pewnie niepostąpiła najmądrzej, przyjmując taką propozycję od osławionego playboya.Dobrze chociaż, żenie powtórzyła błędu matki i nie oddała mu serca.Tristan miał rację, że powinni byli dokończyć to, co niegdyś zaczęli.Nie obiecywałwspólnej przyszłości.Zresztą nawet by jej nie chciała.Nie miała więc czego żałować, nie licząckonieczności spojrzenia mu w oczy po tym, co między nimi zaszło.No i ewentualnej nieplanowanej ciąży.Nie rozumiała, jak to możliwe, że nie wzięła pod uwagę możliwychkonsekwencji.Wierzyła jednak w opiekę opatrzności.Nic innego jej nie pozostało.Nigdy niezgłębiała wiedzy o fizjologii człowieka, ponieważ nie miała takiej potrzeby.Choć po dziesięciulatach zdążyła zapomnieć dość enigmatyczne informacje z lekcji przyrody w szkole, pamiętałajednak, że na początku cyklu prawdopodobieństwo zapłodnienia jest niewielkie.Odpędziła niepokojące myśli i rozejrzała się po eleganckim pokoju, urządzonym zesmakiem, tak jak cały dom.Przestronne wnętrza o starannie wypolerowanych podłogach,wyłożonych miękkimi dywanami, wypełniały dzieła sztuki i cenne antyki.Panował tu wzorowyporządek, prawdopodobnie dzięki wysiłkom gosposi, ponieważ gabinet Tristana wyglądałzupełnie inaczej.Ostatnie spostrzeżenie zaowocowało dalszymi rozważaniami na temat jego charakteru.Wolałaby go nienawidzić, ale nie mogła.Przypuszczała, że większość jego działań wynikaz poczucia obowiązku wobec siostry.Traktował ją wprawdzie surowo, ale wykazywał też wieletroski.Prawdę mówiąc, zawsze imponowała jej jego bezkompromisowa postawa.Wciąż poruszona niespodziewanym obrotem wydarzeń, wstała i poszła pod prysznic.Niewyglądała korzystnie.Jeśli spała mniej niż osiem godzin, cera stawała się ziemista, a pod oczamipojawiały się sińce.Po kąpieli zamaskowała skutki niewyspania korektorem i włożyła jedwabnyszlafrok.Dotyk miękkiego jedwabiu przywołał wspomnienia pieszczot Tristana i uświadomiłLily, że nadal go pragnie.Zabroniła sobie podobnych tęsknot.Pukanie do drzwi sypialni przywróciło ją do rzeczywistości.Przypuszczała, że to Tristan.Gosposia przypuszczalnie nie zaczynała pracy o tak wczesnej porze.Lily żałowała, żezmarnowała tyle czasu przed lustrem.Wolałaby spotkać się z Tristanem na dole, w pełni ubrana. Proszę!  zawołała z ociąganiem.Tristan wkroczył do środka, elegancki, świeży i wypoczęty.Wilgotne, lekko falującewłosy sięgały karku.Oliwkowa cera pięknie kontrastowała z błękitną koszulą.Rzucił jej na łóżkoplik gazet.Nie one jednak, lecz jego niepewna mina przykuły uwagę Lily. Jestem ci winien przeprosiny  zagadnął [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl