[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Na mnie działa mydło pachnące ziołami.Ja jednak wiedziałem swoje.Kiedy kupiłem sobie tę wodę.pierwszą markową wodę w moim życiu.po prostu oszalałaś.Rzuciłaś się na mnie.To właśnie tego dnia przywiązałaś mniedo rury w łazience swoimi rajstopami.Chciałem, żeby to siępowtórzyło.A skoro tak, to musiałem być przygotowany.Wkażdej chwili.128 ROZDZIAA 14CellulitCzym pachnie twoja kuchnia! - brzmiał następny mail.Wpierwszej chwili myślałem, że to znowu od Rilli.Ale nie.Rillijuż się nie odezwała.I nic dziwnego.w końcu jej nieodpisałem.%7ładnej z nich nie odpisałem.Ale wciążprzychodziły nowe listy.I prawie, wszystkie dotyczyłygotowania.Czy naprawdę byłem w tym portalu randkowymjedynym facetem, który umie gotować? I co było w tymtakiego strasznie pociągającego?- Mówiłem ci, one wszystkie na to lecą - śmiał się Marcin,widząc moją przepełnioną skrzynkę z wiadomościami.- Wzeszłym tygodniu poderwałem dwie niunie, studentkibabysitterujące w weekendy, tylko dlatego, że obiecałem imjajecznicę z pomidorami na śniadanie.- Z pomidorami? W czerwcu? Szklarniowe to zabójstwo dlajajecznicy! Poczekaj na gruntowe, a jajecznicę następnejpanience zrób z pieczarkami.A w sierpniu koniecznie zkurkami, będzie zachwycona.Nie ma nic lepszego niżjajecznica z kurkami - poradziłem przyjacielowi.A on zaczął śmiać się jeszcze głośniej.- No co ty, zwariowałeś? Nikomu nie robię jajecznicy.Totylko taki bajer.Obietnica bez pokrycia.%7łeby je do siebiezwabić.129 Zwabić? Nie jestem pewien, co na ten temat mówipsychologia.Marcin na pewno to wiedział.Ale chyba niezamierzał się ze mną i Jackiem tą wiedzą dzielić.- A co robisz, jak któraś z nich nie chce rano wyjść ztwojego mieszkania? - zainteresowałem się nagle.- No wiesz,upiera się, żebyś usmażył tę jajecznicę i w ogóle zaczyna sięzachowywać jak twoja dziewczyna? Przecież wieczorem niemówisz im, że chodzi ci tylko o seks bez zobowiązań, prawda?- No jasne, że nie.%7ładna by do mnie nie przyszła, gdybymtak mówił.Kobiety trzeba zapewniać, że są jedyne, niezwykłe iże odmieniły nasze życie.- Ale rano? - Jacek wpatrywał się w niego szerokootwartymi, błękitnymi oczami.- Co robisz rano?- Znikam po angielsku.Bez pożegnania.Nie bardzo sobie wyobrażałem, jak można zniknąć poangielsku z własnego mieszkania.Chwilowo jednak niemogłem się skupić na tym problemie, bo w głowie wciążbrzmiało mi to, co powiedział Marcin.%7łe żadna kobieta niechce seksu bez zobowiązań.%7łe trzeba je okłamywać.- Ach, gdyby tak ludzie, zamiast kłamać, mówili sobie takpo prostu, że zależy im tylko na dobrym seksie, że chcą kogośna jedną noc.Albo na sto nocy, ale nie dając tej drugiej osobieżadnego prawa do swoich dni.%7łe chodzi im o seks, nie ozwiązek, rozumiesz? Byłoby pięknie, co?Pamiętam, jak to mówiłaś.Pamiętam, jak uśmiechałaś siędo tej wizji, leciutko wysuwając koniuszek języka przed górnezęby.I pamiętam, jak bardzo chciałem umrzeć, kiedy tosłyszałem.Bo wiedziałem, że mówisz o nas.O mnie.Byłobypięknie, gdybym nie chciał mieć prawa do twoich dni.130 Cześć Tygrysie! Może zjemy razem truskawki w szampanie,co? A przedtem ostrygi? Ostrygi to podobno najlepszyafrodyzjak.Ty, jako miłośnik gotowania, musisz coś o tymwiedzieć! A więc spotkajmy się na uczcie dla wszystkichzmysłów.Nie miałam mężczyzny od tygodnia, płonę zpożądania.A mężczyzni, którzy są smakoszami, to podobnonajlepsi kochankowie.Rozpal mnie Tygrysie! Pokaż, copotrafisz!- Wypisuję się z tego portalu - jęknąłem, zatrzaskującnotebooka.- Chyba można się jakoś wypisać?- Można - uśmiechnął się Jacek.- Ale ty tego nie zrobisz.Spotkaj się z którąś z tych kobiet, które do ciebie piszą.Napewno dostałeś jakiś fajny, normalny list.Fajny list? Zastanówmy się.Może jedna z desperatek,które szukają ojca dla swoich przyszłych dzieci? O, naprzykład ta: Zegar biologiczny tyka, trzydzieste urodzinyprzepłakałam od rana do wieczora.Chcę być matką jak mojekoleżanki, jak moja siostra i kuzynki.Chcę czuć się normalną,pełnowartościową kobietą.Jeśli mi to zapewnisz, będę ciękochać do końca życia.Tak, bycie dawcą spermy to coś dlamnie.Na pewno bym się świetnie nadawał, mogłabyśwystawić mi list polecający, prawda? Zapewniłbym tejDziuni_31 (co za nick???) dwójkę tłustych bobasów i miałbymdo końca życia darmową gosposię, która sprzątałaby igotowała z wielkiej wdzięczności.I nawet kochałaby mnie zwdzięczności.Ale ja tego nie chciałem.Wolałbym zapłacić zasprzątanie i gotowanie tej Rosjance, która posprzątała mi dompo libacji w sieni.Spisała się całkiem niezle.Bezszelestnie,szybko, profesjonalnie.Tak, zdecydowanie wolę ją niżDziunię_31.- Na pewno są tam jakieś inne, którym nie zależy tylko nadzieciach - Marcin włączył komputer.- No sprawdz, masz131 trzydzieści nieprzeczytanych wiadomości! Któraś na pewnojest od kobiety twojego życia.- Wątpię - próbowałem uśmiechnąć się beztrosko, aleśrednio mi to wychodziło.- Zobacz, żadna z tych informacjinie jest od Adeli.Patrz, jest LucyD, Maria Wietrzna,Ivettka-Kokiettka, Diana 74.Ale nie ma Adeli! A to jedynakobieta mojego życia.I nie zamierzam czytać żadnych innychwiadomości.Od nikogo innego.- To my poczytamy.- Marcina najwyrazniej nie uczyli nastudiach o czymś takim, jak tajemnica korespondencji.-Ivettka-Kokiettka pewnie nie przypadnie ci do gustu, nick niepozostawia złudzeń co do tego, jaki to rodzaj kobiety.Ale za toja byłbym nią zainteresowany.I tamtą Kleo od  cześćTygrysie" też.Wyglądają na takie, którym nie musiałbymnawet obiecywać jajecznicy.Zajrzyjmy, przekonajmy się, oczym marzy Ivettka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl