[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Doprawdy?  syknęła lady Robsart. A jaka właściwie jest twoja pozycja, Amy?Bo ja pamiętam, jak prędko cię Robert opuścił, kiedy się dowiedział o szansachksiężniczki na tron.Widziałaś go od tamtej pory chociaż raz? Nie?.No właśnie!.Apowiadają, że Elżbieta darzy go atencją większą niż jakiegokolwiek innego dworzanina zeswego otoczenia i że prawie się z nim nie rozstaje! To jego obowiązek dotrzymywać królowej towarzystwa i służyć jej radą.Robertzachowuje się tak samo na dworze Elżbiety, jak zachowywał się na dworze króla Edwardai jak jego ojciec zachowywał się na dworze króla Henryka.Dokłada starań, by władca byłzadowolony. A nie boisz się, że się w niej zakocha?  Lady Robsart zdawała sobie sprawę, że poruszając ten temat, sprawia pasierbicy ból, jakby włożyła palec w otwartą ranę. Robert jest moim mężem, a Elżbieta jest królową Anglii.Była na moim weselu.Każde z nas wie, co jest, a co nie jest możliwe.Zwłaszcza miłościwa pani, która ustanawiaprawa na tej ziemi.Oczywiście, że tęsknię za nim  jej głos nagle zmiękł, a oczy lekkozwilgotniały  i z radością bym go zobaczyła w domu, ale na razie czekam na niegocierpliwie. W takim razie zaiste musisz być świętą!  zażartowała lady Robsart. Bo ja natwoim miejscu już dawno udałabym się do Londynu i zażądała od niego, żeby znalazł dlanas dom, do którego wracałby na noc.Amy przybrała potępiający wyraz twarzy. I wyszłabyś na prowincjuszkę nie mającą pojęciu o dworskim życiu! Jako żonadworzanina wiem, co mi przy stoi, a co nie.Niewiast takich jak ja są dziesiątki i każda znas robi wszystko, by ułatwić mężowi życie i dochodzenie do majątku.Lady Robsart westchnęła ciężko i nie podjęła dyskusji, wychodząc z założenia, iż zmłodzieńczą zapalczywością nie wygra się na argumenty.Wszelako póznym wieczorem, gdy Amy poszła już spać, zasiadła przy stole, żebynapisać list do swego nieudanego przybranego zięcia.Sir Robercie!Jeśli zaiste jesteś teraz tak ważną osobistością na dworze, jak słyszymy tutaj wNorfolku, nie przystoi, aby Twoja żona pozostawała w domu rodzinnym beznowych sukien i wierzchowców, i rozrywek.Amy potrzebuje towarzystwarówieśników i osób odpowiadających jej pozycją.Skoro nie masz zamiaruprzywołać jej do siebie do Londynu, gdzie mogłaby brać udział w życiu dworu,zobliguj swych możnych przyjaciół do tego, żeby gościli ją pod swoim dachem doczasu, aż znajdziesz dla Was kwaterę w stolicy.Oczywiście jako dobrze urodzonamłoda dama Amy będzie wymagała eskorty i damy do towarzystwa, którą janiestety nie mogę zostać, ponieważ zbytnio absorbują mnie sprawy gospodarstwa,notabene nadal podupadającego.Skądinąd wiem, że pani Oddingsell, chętnie podjęłaby się tej roli, gdybyś tylko jąo to poprosił.Będę Ci wielce wdzięczna za rychłą odpowiedz (jako że brak misłodyczy i anielskiej cierpliwości Twej połowicy), a także za zwrot długu, który wdniu dzisiejszym wynosi równe dwadzieścia dwa funty szterlingi.Sara RobsartW pierwszych dniach lutego William Cecil siedział przy ciężkim drewnianym stole wswojej komnacie prywatnej w Whitehallu i czytał kryptonimowy list od swego zausznikaprzebywającego w Rzymie.Jednym z pierwszych kroków, jakie podjął, zostawszynajbliższym doradcą nowo koronowanej Elżbiety, było umieszczenie na wszystkichważniejszych dworach królewskich Europy zaufanych ludzi  przyjaciół, krewnych i spolegliwych sług  którzy mieli mu przekazywać każde wypowiedziane słowo, każdąplotkę, każdy cień plotki, w jakikolwiek sposób dotyczące Anglii i jej niepewnej wciążmonarchini.Jego działania właśnie zaczęły przynosić pierwsze efekty.Szpiegiem w StolicyPiotrowej był niejaki Tomasz Dempsey, znany w Watykanie jako brat Tomasz.Przybył doAnglii w początkach panowania Elżbiety i niemal od razu został pojmany przez straże narozkaz Cecila, którego języki uprzedziły go o planowanym zamachu na królową.Wskromnym bagażu katolickiego duchownego znaleziono nóż i nie pozostawiającywątpliwości list od mocodawców  dowody na udział księdza w spisku przeciwkoKoronie.Niedoszły skrytobójca trafił do Tower, gdzie go poddano torturom i przesłuchaniom, a nakoniec zaoferowano układ.Obecnie  brat Tomasz służył protestantom, donosząc na swychdawnych panów i zdradzając wiarę przodków.William Cecil był świadom, że jest toprzejściowa odmiana, wynikająca ze zwykłego zwierzęcego strachu i chęci zachowaniażycia, i że wkrótce przekabacony siłą szpieg poczuje się na tyle pewnie, by znów zacząćknować.Tymczasem jednak przesyłane przez niego wiadomości były nieocenione.Dempsey miał dość wiedzy i umiejętności, by pisać długie raporty, przekładać je na łacinę,po czym jeszcze szyfrować.Wielmożny Lordzie Sekretarzu!Jego Zwiątobliwość rozważa wprowadzenie edyktu, na mocy którego heretyccywładcy zostaną uznani za uzurpatorów, ich poddani zaś będą mogli bezkarnieprzeciwko nim występować w obronie świętej wiary i porządku na tym świecie,także nawet zbrojna rebelia skierowana przeciwko królowi czy królowej niezostanie poczytana za grzech.Cecil przysunął arkusz do oczu i raz jeszcze przeczytał treść całego listu, upewniając się,że nie popełnił błędu na żadnym etapie  ani wtedy, gdy odcyfrowywał zapisane słowa,ani wówczas, gdy tłumaczył tekst z łaciny z powrotem na angielski.Wyglądało jednak nato, że zrozumiał wiadomość poprawnie, aczkolwiek nadal nie potrafił w nią uwierzyć, takniesłychaną wagę przedstawiała.Praktycznie oznaczała wyrok śmierci na Elżbietę.Wpatrywał się tępo w list.Gdyby edykt papieski faktycznie ujrzał światło dzienne, każdy katolik mógłby otwarciewystąpić przeciwko królowej Anglii, nie tylko nie ryzykując ekskomuniką, ale wręczzyskując pewność, że za bogobojny postępek spotka go nagroda w niebiesiech.Istniałozagrożenie, że rozpęta się istna krucjata mająca na celu zdetronizowanie, a może nawetskrócenie o głowę Elżbiety.Nie pierwszy to raz w historii Kościoła rzymskiego biskupRzymu wkładał w ręce swoich owieczek broń, którą mieli walczyć z niewiernymi kuchwale Pana, wystarczyło wspomnieć, do czego dochodziło w czasach templariuszy.Teraz pierwszy z brzegu niezadowolony poddany mógł zabić swoją królową, licząc na odpuszczenie wszelakich win i miejsce w Raju.Decyzja papieża, choć miała na celuochronę odwiecznego porządku świata, w istocie wywracała go do góry nogami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl