[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie mógłbym ci tego zrobić, szczególnie że po ostatnim rozwoi bolesny napad tęsknoty.Czy kiedykolwiek jakiś mężczyzna pocałuje jąw tendzie wciąż jeszcze łatwo cię zranić.sposób?- Chyba wszyscy się zastanawialiśmy, dlaczego nigdy się nie ożeniłeś.Nie jakiś mężczyzna, wyszeptał jej do ucha diabełek, tylko ten teksański- Teraz już wiesz, skarbie.playboy ze złą reputacją.To była wyraznie prywatna rozmowa i Gracie wiedziała, że powinna soWzięła głęboki oddech i stwierdziła, że zachowuje się jak idiotka.Niebie znalezć bardziej odległy punkt obserwacyjny.Starając się powstrzymaćbyło sensu śnić o księżycu, jeśli jedyne, na co mogła liczyć, to dobra, solidnawłasną ciekawość zaczęła się oddalać, jednak przystanęła, kiedy Trish przeziemia.mówiła ponownie.- Trish?! Gdzie jest ta dziwka?- Nikt nie powinien dorastać przy matce, która jest.No, przy takiejmatce.Ostry, pijacki głos wyrwał Gracie ze świata marzeń.Zobaczyła tęgiego,ciemnowłosego mężczyznę, podchodzącego od strony baru do Bobby'ego- Możesz to otwarcie powiedzieć, Trish.Moja matka jest kobietą lekkichobyczajów.Toma i Trish.Oczy Gracie rozszerzyły się.- Oczy Trish rozszerzyły się w popłochu.Bobby Tom uczynił szybki krokGłos Trish był przepełniony sympatią.naprzód, osłaniając ją swoim ciałem.- Nie musisz o tym mówić, jeśli nie chcesz.-Niech cię, Warren, myślałem, że już dawno temu zdechłeś na wściekliznę.Bobby Tom westchnął.Warren wypiął otłuszczoną pierś i zuchwale podszedł bliżej.- Czyż to nie nasz pan Piękniś? Possałeś ostatnio jakieś języczki?- Czasami pomaga, jeśli się wszystko wyrzuci z siebie.Możesz tego nieGracie zaczerpnęła powietrza, lecz Bobby Tom tylko się uśmiechnął.rozumieć, ale najgorsze było nie to, że sprowadzała do domu mężczyzn, aninawet to, że nie wiem, kto jest moim ojcem.Najgorsze było, gdy przychodzi - Nie, ale jak mi to zaproponują, to przyślę je natychmiast do ciebie.ła na mecze do szkoły średniej pijana, z rozmazanym makijażem.Nosiła kol Warren wyraznie nie docenił poczucia humoru Bobby'ego Toma.Grozczyki z kości nosorożca oraz leginsy tak obcisłe, iż każdy mógł dostrzec, że nie burcząc, zbliżył się jeszcze bardziej rozkołysanym krokiem.nie miała nic pod spodem.Nikt inny, oprócz mojej matki, nie zakładał butówTrish wsadziła sobie pięść do ust.na wysokim obcasie na piątkowe wieczorne mecze.Była najbardziej tandet- Nie doprowadzaj go do szału, Bobby Tom.ną kobietą w Telarosa w Teksasie.- Ach, złotko, Warren nie wpadnie w szał.Jest zbyt głupi, żeby zauwa- Co się z nią stało?żyć, kiedy się go obraża.-Nadal tam mieszka.Ciągle pali papierosy, pije whisky i robi różne głup- Skręcę ci kark, draniu!stwa, gdy tylko najdzie ją ochota.Nieważne, ile daję jej pieniędzy, to nie robi- Jesteś pijany, Warren! - krzyknęła Trish.- Proszę cię, odejdz.- Zamknij się, ty pieprzona dziwko!4445Bobby Tom westchnął.Dwie godziny pózniej stali z Bobbym Tomem w recepcji luksusowego- Dlaczego obrzucasz swoją byłą żonę takimi wyzwiskami? - Ruchemhotelu oddalonego o dwadzieścia minut jazdy od baru.tak szybkim, że Gracie prawie go nie dostrzegła, uderzył Warrena w szczękę.- Mam nadzieję, że wiesz, iż nie chodzę wcześnie spać - burknął.Były mąż Trish zwalił się na podłogę z jękiem bólu.Tłum barowych go- Jest druga nad ranem.- Gracie, która przeżyła większą część swojegości momentalnie otoczył obu mężczyzn, przysłaniając Gracie widok.Przeżycia chodząc spać o dziesiątej, by móc wstać o piątej, padała ze zmęczenia.pchnęła się łokciami między kilkoma kobietami.Zanim dotarła do pierwsze- Właśnie ci mówię.Jest jeszcze wcześnie.- Zameldował się w apartago rzędu, Warren podniósł się na nogi, ręką masując żuchwę.mencie i odgoniwszy gestem chłopca hotelowego, zarzucił sobie jedną rękąBobby Tom stał z dłońmi lekko opartymi na biodrach.torbę na ramię, a w drugą wziął leżący na blacie recepcji laptop.- Szkoda, Warren, że nie jesteś trzezwy.Dopiero wtedy byłoby ciekawie.- Do zobaczenia rano, Gracie.- Ruszył w kierunku windy.- Ja jestem trzezwy, Denton.- Z tłumu wystąpił inny, pewny siebie NeRecepcjonista spojrzał na nią wyczekująco.andertalczyk, zapewne kumpel Warrena.- Co ci się stało w meczu z Jezdz- Czy mogę pani pomóc?cami w zeszłym roku, kotku? Grałeś jak łamaga.Miałeś okres?Czerwieniąc się po koniuszki włosów, wyjąkała:Bobby Tom wyglądał na zachwyconego, zupełnie jakby ktoś właśnie ofia- Jestem z tym panem.rował mu gwiazdkowy prezent.Złapała walizkę i pospieszyła za Bobbym Tomem, czując się jak cocker-- Nareszcie robi się interesująco.spaniel, wlokący się za właścicielem.Wsunęła się do windy w momencie,Gracie poczuła ulgę, kiedy przyjaciel Bobby'ego Toma, Shag, stanąłw środku kręgu zakasując rękawy.gdy drzwi już się zamykały.Spojrzał na nią podejrzliwie.- Dwóch przeciwko jednemu, B.T.Nie lubię, gdy nie jest do pary.Bobby Tom machnął na niego ręką.- Już się zameldowałaś?- Nie musisz sobie zadawać trudu, Shag.Ci chłopcy szukają trochę za - Ponieważ wziął pan apartament, pomyślałam sobie.że mogę spać nabawy, zresztąja też.kanapie.- yle sobie pomyślałaś.Neandertalczyk ruszył do ataku, ale refleks Bobby'ego Toma nie ucier- Obiecuję, że nawet nie zauważy pan mojej obecności.piał na skutek kontuzji kolana.Bobby Tom zrobił unik i uderzył przeciwnika- Wez własny pokój, pan-no Gracie.- Mówił łagodnie, ale ukryta grozbapięścią pod żebra.Mężczyzna zgiął się wpół.W tym samym momencie Warren rzucił się naprzód, wyrzucając ramię w kierunku boku Bobby'ego Toma.w jego oczach zaniepokoiła ją.Bobby Tom zatoczył się, ale szybko wyprostował i uderzył byłego męża- Przecież pan wie, że nie mogę tego uczynić.W chwili, gdy zostawięTrish w żołądek, posyłając go na podłogę.Nie wyglądało, żeby Warren jeszpana samego, odjedzie pan beze mnie.cze miał ochotę się podnieść.- Nie uważam tego za takie oczywiste.- Drzwi otworzyły się i BobbyNeandertalczyk nie wypił tak dużo, dlatego utrzymał się na nogach troTom wyszedł na korytarz.chę dłużej.Udało mu się nawet zadać Bobby'emu Tomowi kilka ciosów, alePospieszyła za nim.musiał ulec wobec jego zgubnej szybkości.W końcu miał dosyć.Z krwawią- Nie będę panu przeszkadzać.cym nosem, mamrocząc coś ze złością, odszedł na chwiejących się nogachPrzyglądał się numerom drzwi.w kierunku wyjścia.- Gracie, przykro mi, że to mówię, ale stajesz się namolna.Bobby Tom zmarszczył czoło, zawiedziony.Rozejrzał się po tłumie z nie- Wiem, przepraszam.określoną tęsknotą wypisaną na twarzy, ale nikt więcej nie miał ochoty goPrzez jego twarz przebiegł błysk uśmiechu, ale natychmiast zgasł, gdyprowokować.Wziął do ręki serwetkę i przycisnął ją do małej ranki w kącikuBobby Tom zatrzymał się w końcu korytarza przed drzwiami swojego pokoust.Następnie pochylił się nad Warrenem, szepcząc mu coś do ucha.Mężju i wsunął w otwór kartę magnetyczną.Kiedy zamigotało zielone światełko,czyzna zbladł.Na ten widok Gracie doszła do wniosku, że Trish nie będzienacisnął klamkę.Zanim wszedł do środka, pochylił się nad nią i lekko ucałomiała więcej problemów ze swoim byłym mężem.Załatwiwszy sprawę z Warwał w usta.renem, Bobby Tom objął Trish w pasie i podprowadził ją do szafy grającej.- Miło mi było cię poznać.Gracie odetchnęła z ulgą.Już nie musiała dzwonić do Willow z wiadoOszołomiona patrzyła, jak zatrzasnąłjej drzwi przed nosem.Ustajej drżamością, że straciła ich przyszłą gwiazdę w barowej rozróbie.ły
[ Pobierz całość w formacie PDF ]