[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie zwracaj uwagi na Honey, Gordonie.Czasami marudzi.Honey najchętniej kazałaby mu zjechać na pobocze i wynosić się z jejsamochodu.Wiedziała jednak, że bez niego nie zdąży na czas do Los Angeles, więc ugryzła się w język.Nie miała ochoty patrzeć, jak robią do siebie maślane oczy, wyjęła więcdokumenty, które dostała od Moniki Waring.Były tam informacje, jak dojechać do studia, i krótkie streszczenie Dash Coogan Show.Zaczęła czytać.Humor sytuacyjny: były jezdziec rodeo Dash Jones (Dash Coogan)poślubia bogatą damę ze Wschodniego Wybrzeża Eleanor Chadwick(Liz Castleberry) i oboje doświadczają na własnej skórze, że ponownemałżeństwo to ubaw po pachy.On tęskni za życiem na wsi, ona uwielbia przyjęcia i blichtr.Sprawy się komplikują, gdy jego piękna nastoletnia córka Celeste (szukamy) i niemal dorosły syn Eleanor Blake (EricDillon) zakochują się w sobie.Honey głowiła się, kto wymyśla takie scenariusze.Dash Coogan Showwcale nie wydał jej się zabawny.Cóż, tłumaczyła sobie, pan Coogan napewno nie zgodziłby się zagrać w kiepskim serialu.Nigdy nie kochała się w gwiazdorach filmowych, w przeciwieństwiedo Chantal, ale zawsze darzyła sympatią Dasha Coogana i lubiła jego filmy.Dopiero teraz jednak dotarło do niej, że od dawna niczego nie nakręcił.Pewnie westerny wyszły z mody.Przeszył ją dreszcz podniecenia.To by było coś, gdyby poznała samego Dasha Coogana.O tak, to by było coś.Rozdział trzecioney przepchnęła najlepszą sukienkę Chantal przez otwarteokienko damskiej toalety na stacji benzynowej Shella.H- Pospiesz się, Chantal.Dochodzi jedenasta.Przesłuchania zaczęły się trzy godziny temu.Stara sprana koszulka z Myrtle Beach przywierała do jej ciała, tak bardzo spociła się ze zdenerwowania.Nerwowo wytarła mokre dłonie o spodenki i zawołała:- Szybciej, Chantal! - Jej żołądek fikał koziołki.A co, jeśli przesłuchanie już się skończyło? Ciężarówka zepsuła się na drodze do San Bernardino,32a Chantal i Gordon wdali się w kłótnię zakochanych.Honey miała wrażenie,że to nie rzeczywistość, ale sen, taki, z którego nie możesz się obudzić, choćbardzo chcesz.- Jeśli się nie pospieszysz, spóznimy się na przesłuchanie.- Chyba dostanę okres - jęknęła Chantal za drzwiami.- Jestem pewna, że tam, gdzie jedziemy, mają łazienki.- A jeżeli nie mają automatów z tamponami? Co wtedy?- Kupię ci te cholerne tampony! Jeśli zaraz stamtąd nie wyjdziesz.Drzwi się otworzyły i stanęła w nich Chantal.Czysta i schludna w białej plażówce wyglądała, jakby wyszła z reklamy proszku do prania.- Nie musisz tak wrzeszczeć - powiedziała.- Przepraszam, denerwuję się.- Honey złapała kuzynkę za ramię i pociągnęła do ciężarówki.Gordon posłusznie czekał w kabinie.Zgodnie z jej poleceniem nie wyłączył silnika.Honey zepchnęła go na bok i sama usiadła za kierownicą.Nigdy dotąd nie prowadziła samochodu w mieście większym od Charlestonu, więc zgiełk i ruch Los Angeles wprawiały ją w przerażenie, ale nie maczasu na obawy.Minęło kolejne pół godziny, zanim znalazła studio.Spodziewała się zapierającej dech w piersiach budowli, tymczasem wysokiebetonowe ściany przywodziły na myśl więzienie.Tracili dalsze bezcenneminuty, gdy strażnik słuchał jej wyjaśnień.W końcu pozwolił im wjechać.Mając w pamięci jego wskazówki, Honey jechała wąskimi uliczkami,skręciła w lewo i zatrzymała się przed budynkiem z małymi okienkami przywejściu.Pociła się tak bardzo, że wyglądała, jakby dopiero co wyszła spodprysznica.Liczyła, że pozbędą się Gordona na stacji Shella, ale nie byłoszans, by zostawił Chantal.Zarośnięty, w brudnych ciuchach, nie wyglądałzbyt apetycznie, więc Honey kazała mu czekać w samochodzie.Przywykł,jak Chantal, że to ona wydaje polecenia, i usłuchał bez protestów.Kobieta przy wejściu poinformowała, że przesłuchania jeszcze trwają,ale wezwano już ostatnią kandydatkę.Przez jedną okropną chwilę Honeymyślała, że zaraz usłyszą, iż przybył za pózno, lecz kobieta zaprowadziła jedo obskurnej poczekalni o szarych ścianach.Na podłodze walały się gazetyi puszki po dietetycznych napojach.Gdy zostały same, Chantal złapała kuzynkę za ramię.- Boję się, Honey.Chodzmy stąd.Nie chcę.W akcie desperacji Honey zaciągnęła ją przed wielkie lustro.- Popatrz na siebie, Chantal Booker.Połowa gwiazd filmowych jest odciebie brzydsza.Zciągnij ramiona, głowa do góry.Kto wie? Może za chwilę w tych drzwiach stanie sam Burt Reynolds?- Nie mogę, Honey.Boję się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]