[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jezus nie tylko często i chętnie korzystał z pomocy UFO, ale odbył nawet podróż naWenus, gdzie zażywał zasłużonego odpoczynku po swoich ciężkich przeżyciach.Statek,którym podróżował, przechowywany jest jako pamiątka w podziemiach egipskiejpiramidy wespół z Jego koroną cierniową Jego płaszczem, sandałami i klejnotami, jakiezłożyli u stóp Mesjasza mędrcy ze wschodu, oraz z archiwaliami dokumentującymipradawne dzieje ludzkości.Według słów mistrzów, żyje jeszcze sam pilot przewożącyJezusa i czeka w dobrym zdrowiu, aby w odpowiednim momencie dać świadectwoprawdzie.To samo próbował uczynić Carlo Crivelli, malując scenę zwiastowania zuwidocznionym w tle pojazdem UFO, emitującym w kierunku głowy Najświętszej MariiPanny zagadkowy promień (symbolizujący utrzymywanie stałej łączności radiowej).Podobnie wygląda to na piętnastowiecznym dziele autorstwa Filippo Lippiego Maria,św.Jan i Jezus", ukazującym typowy obiekt UFO z charakterystyczną anteną nadawczą ifalami komunikacyjnymi.Ciekawostkę powiela La Tebaida" Paolo Veccellego z 1300roku, prezentująca aż dwa niezidentyfikowane obiekty latające, fresk z monastyru VisokiDecani, przedstawiający istotę ludzką sterującą rakietą czy rysunek wniebowzięcia Jezusaz 1538 roku.Ufologiczne koneksje charakteryzują także malarstwo pozareligijne, ale jestono tak obszerne, iż nie wymaga komentarza.Te i setki innych faktów to tylko część prawdy odsłaniającej mroczną tajemnicękształtowania się chrystianizmu.Nie możemy bowiem wszystkich aspektów religiitłumaczyć jej związkami z kosmitami, choć niewątpliwie odegrali oni niebagatelną rolę wpowstawaniu zrębów pierwszych trwałych struktur państwowych i religijnych.Niemniejsam rozwój duchowy leżał tylko w mocy człowieka i nikt i nic nie mógł w tym naswesprzeć.Zwłaszcza Kościół.Rozumie to doskonale odłam postępowego duchowieństwa, akceptujący idopasowujący się do wszystkich aspektów dokonującej się obecnie rewolucji naukowo-kulturowej.To właśnie pod ich naciskiem Pius XII poważnie rozważał uznaniereinkarnacji w Kościele Katolickim.Nowoczesny duchowny odchodzi odskompromitowanych dogmatów, a w swojej pracy duszpasterskiej względy finansowestawia na dalszym miejscu.Są to jednak początki zmian i awangarda281kapłaństwa wciąż ugina się pod ciężarem sankcji kościelnych i ataków nietolerancyjnej,konserwatywnej grupy wiernych.Na szczęście zmiany wszędzie daje się zauważyć - wstrząsają stolicą apostolskązarówno od dołu jak i od góry.Wymownym tego przykładem jest Jacgues Gaillot,najpopularniejszy francuski duchowny, którego niesprawiedliwy wyrok katolickichfundamentalistów pozbawił diecezji w Enreux.Ten perspektywicznie myślący duchowny jeszcze w czasach studenckich stał sięmłotem burzącym w mroku błędnie pojmowanego dogmatu zmurszałe, spękane murypaństwa kościelnego.Opowiadał się za nową inteipretacją Ewangelii, za ograniczeniemcenzury prasy katolickiej i za zniesieniem celibatu wśród księży.Nazbyt postępowemu księdzu szybko podcięto skrzydła.Samotną walkę zwiatrakami: z ciemnotą i stagnacją podjął na nowo po otrzymaniu nominacji na biskupadiecezji Enreux w Normandii.Buntownicza natura odrodziciela zatryumfowała już wczasie pierwszej homilii, wzbudzając zaniepokojenie władz. Sprawiedliwy" zaczął odpublicznego ujawnienia skandalicznego prowadzenia się kilkunastu proboszczów, zktórych w efekcie dwóch trafiło na ławę oskarżonych a trzech uciekło za granicę.Zyskując aprobatę wiernych, stał się - przez szczerą krytykę dogmatów papieskich - soląw oku Watykanu. Bóg jest wszędzie - głosił - nawet wśród tych, którzy przestali w niego wierzyć, alenie możemy ich obwiniać, lecz sięgnąć mieczem archanioła do niegodnych pasterzy wsutannach, myślących wyłącznie o własnym dobrobycie.Jedynie Bóg jest nieomylny iwszystko, co zrobił, zrobił świadomie, czego nie zawsze jesteśmy w stanie pojąć naszymciasnym umysłem.Niestety, niektórzy z nas popełnili grzech pychy i wkroczyli w jegokompetencje, czego tragicznym następstwem są puste kościoły.Wielu, uchodzących wewłasnym mniemaniu za nieomylnych, pełni eksponowane stanowiska w hierarchii,chociaż powinni znalezć się na obserwacji w zakładach psychiatrycznych ".W 1988 roku opowiedział się za pobłogosławieniem pary homoseksualistów (czytaj:ludzi), twierdząc, że w Starym i Nowym Testamencie było ich kilkunastu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]