[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po prostu chce być ze mną.Mówię ci szczerze, właśnie tego chcę i tego będę szukać! Chalas! - Kończąc znajomymzwrotem w potocznym arabskim, który oznacza dość, starczy już tego albo i to by było natyle , wyszła do kuchni, żeby przygotować jeszcze kawę.W sprawie małżeństwa powiedziałaostatnie słowo.Sączyłam kawę w kłopotliwej ciszy.W tych młodzieńczych aspiracjach Fatimy byłocoś smutnego, jakaś tęsknota; tak jakby chciała w końcu zrealizować swoje marzeniaz czasów, gdy była nastolatką.Gdzie wpasują się jej dzieci w ten scenariusz z poligamicznymmężczyzną? Czy ona naprawdę wierzy w te beztroskie, obfitujące w liczne przyjemnościschadzki z dziewczęcej wyobrazni, które miałyby stać się jej udziałem, kiedy wyjdzie za mążza żonatego Saudyjczyka? Może się myliłam.Może to było realne.Kiedy jednak patrzyłam,jak wsuwa dłonie w gumowe rękawiczki, żeby umyć termos, poważnie w to wątpiłam.Jejżycie upłynęło już w połowie na małżeństwie scementowanym obecnością dzieci, a nieżarliwym uczuciem.Te wszystkie lata stłumiły i zniszczyły w tej wybitnie inteligentnejkobiecie namiętność, dlatego nie sądziłam, że kiedykolwiek uda jej się znalezć mężczyznęwywodzącego się z jej społeczeństwa, z którym mogłaby utrzymywać szczere stosunkipartnerskie.Wydawało mi się to mało prawdopodobne.Fatima była saudyjską rozwódkąi pewnie tak już miało zostać.Nadal nie ma partnera.Nie wyszła ponownie za mąż, chociaż Farisowi w końcu udałosię założyć nową rodzinę.Jej szalony romans z saudyjskim poligamistą nigdy nie doszedł doskutku.Ale Fatima nie traci nadziei.Pomimo słabnącego wzroku swoje marzenia wciąż widzibardzo wyraznie.[86]Modelka - film Charlesa Vidora z 1944 roku z Ritą Hayworth w roli głównej (przyp.tłum.).[87]Zob.Al-Buchari, Kitab al-Adab (Kair, Matba at asz-Szab).Hadis opisującyodpowiedz Proroka, kiedy został zapytany przez człowieka: Kto spośród ludzi najbardziejzasługuje na moje dobre towarzystwo?.Prorok odpowiedział: Twoja matka. A ktozasługuje w następnej kolejności?. Twoja matka. A kto po niej?. Twoja matka. A poniej?. Twój ojciec (przyp.aut.). Rozdział 32Gotowe na wszystko, czyli zdesperowane gospodyniedomoweDo hotelu przyjechałam sama.W pośpiechu przemierzałam w abai lobby, by dotrzećdo sali dla kobiet.Obawiałam się wszechobecnej mutawwy, której członkowie pojawiali siębez ostrzeżenia.W końcu znalazłam salę, kierując się węchem (w powietrzu unosił się słodkizapach mocnych perfum), i dołączyłam do pozostałych kobiet.Pozwoliłam sobie na zdjęcieabai; w pomieszczeniu pełnym kobiet czułam się swobodnie.Filipińskie kelnerki krążyłyz arabską kawą i słodyczami.Za przykładem innych przewiesiłam abaję przez oparciekrzesła.Wybrałam sobie miejsce na tyłach sali.Wieczór był chłodny.Spodziewałam się, że zanim wyjdę, zrobi się jeszcze chłodniej,dlatego ciepło się ubrałam.Zauważyłam, że jestem najbardziej zakrytą kobietą, ale szybkozapomniałam o drapiącym golfie i przegrzanych stopach, ponieważ obserwowałamrozpoczynające się widowisko.Nadidża poprawiała swoją zasłonę tuż przed wkroczeniem w oślepiające światłoreflektorów.Była zaledwie kilka metrów ode mnie.Przyglądałam się uważnie młodziutkiejsaudyjskiej pannie młodej.Stała sama.Za nią krzątały się dwie krewne ubrane w wieczorowe suknie ozdobionekolorową biżuterią i zachęcały ją do wyjścia na podium.Nadidża należała do niższej klasyśredniej.W przeciwieństwie do swojej koleżanki Zubajdy naprawdę potrzebowała tejskromnej pensji, jaką otrzymywała.Rodzina wypruwała sobie żyły, żeby zorganizować jejwesele.Nadidża była ubrana zupełnie jak amerykańska panna młoda.Miała na sobie ogromnąbiałą suknię ślubną oraz koronkowy welon przykrywający twarz i sięgający niemal do kolan.Suknia wyglądała jak żywcem wyjęta z lat pięćdziesiątych w Hollywood: cała w koronkachi na obręczach.Przypomniała mi się młoda Grace Kelly, tyle że pozbawiona elegancji.Jeślichodzi o suknię i o samą pannę młodą, wszystko było przesadzone.Dekolt narzeczonej -głęboki, eksponujący młodą skórę i nieskazitelny rowek między piersiami.Nadidża dygotałaz zimna; lodowate powietrze z klimatyzacji napływało spod wysokiego sufitu.Połyskującerękawy z wysadzanej kamieniami koronki delikatnie opinały pokryte gęsią skórką ramiona,schodziły do połowy dłoni i okręcały się wokół środkowego palca, żeby materiał utrzymał sięna miejscu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]