[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Być może tutajwłaśnie największą rolę odgrywają zdolności twórcze badacza.Najłatwiejszymsposobem badania zachowania widzów byłoby na przykład powiedzenie osobombadanym:  Interesuje nas to, co ludzie robią w obliczu krytycznych sytuacji.Wpewnym momencie tego eksperymentu zaaranżujemy więc wypadek i będziemypatrzeć, jak na to zareagujesz".Sądzimy jednak, że zgodzisz się z tym, iż taka procedura będzie się charakteryzowałaniskim stopniem realizmu sytuacyjnego i niskim stopniem realizmupsychologicznego.W życiu codziennym nigdy nie wiemy, kiedy sytuacja krytycznawystąpi, i nie mamy czasu, by zaplanować naszą reakcję.Nie przychodzi nam wtedy do głowy myśl, że sytuacja ta została zaaranżowana z korzyścią dla nas lub że naszereakcje obserwują jacyś badacze.Dlatego właśnie zarówno taka eksperymentalnasytuacja sama w sobie, jak i rodzaj uruchamianych w niej procesówpsychologicznych bardzo różnią się od sytuacji i od procesów psychologicznychznanych z codziennego, realnego życia.Przypomnijmy jeszcze to, o czym już wspominaliśmy.Otóż ludzie nie zawszewiedzą, dlaczego robią to, co robią, albo też nie wiedzą, co zrobią, aż do momentu, wktórym owo  coś" się wydarzy.Dlatego też, jeżeli opiszemy osobom badanymsytuację eksperymentalną i poprosimy je o to, by reagowały naturalnie, możemy wnajlepszym razie tylko przypuszczać, że w obliczu realnej sytuacji tak właśnie sięzachowają.Po przedstawieniu na wykładach przebiegu eksperymentu Aatanego iDarleya często prosiliśmy naszych studentów  tak jak wcześniej prosiliśmy o tociebie  aby spróbowali zastanowić się, jak oni zareagowaliby w takiej sytuacji.Prawie wszyscy twierdzili, że pomogliby ofierze.Byli o tym przekonani nawet wtedy,gdy już wiedzieli, że w grupie liczącej sześć osób większość uczestnikóweksperymentu nie udzieliła ofierze pomocy.Nie możemy więc opierać się na opisachsamych badanych o tym, co zrobiliby w hipotetycznej sytuacji.Możemy jedyniestwarzać sytuacje uruchamiające te same procesy psychologiczne, które pojawiają sięw realnym życiu i obserwować rzeczywiste zachowania ludzi.instrukcja maskująca: opis celu badań przedstawiany ich uczestnikom, który różnisię od prawdziwego celu tychże badań; instrukcja maskująca używana jest po to, byzachować realizm psychologicznyAby urealnić badania psychologiczne, często konieczne jest podanie uczestnikomeksperymentu instrukcji maskującej, a więc przedstawienie im celu badań różnegood faktycznego.Możesz się dziwić, dlaczego Aatane i Darley powiedzieli swoimbadanym, że celem eksperymentu jest analiza problemów osobistych studentów.Byłoby z pewnością prościej poinformować ich, że badacze chcą poznać reakcje ludziw krytycznych sytuacjach.Taki otwarty komentarz mógłby jednak w znacznymstopniu obniżyć psychologiczny realizm eksperymentu i spowodować trudności wuogólnianiu wyników.Realizm psychologiczny jest najpełniejszy wtedy, gdy ludziesą przekonani, że stoją w obliczu realnych wydarzeń.Jeżeli są o danej sytuacjiuprzedzeni, planują swoje reakcje, a to nie zdarza się w realnym świecie.Generalizacja na innych ludzi.Powtórzmy raz jeszcze, że psychologowie społecznidążą do wyjaśnienia przyczyn ulegania wpływom społecznym.EksperymentAatanego i Darleya ukazał interesujący i zaskakujący przykład wpływu społecznego.Okazało się, iż wystarczy sama wiedza o tym, że obecni są też inni, by ludziepowstrzymywali się od udzielenia pomocy.Ale czego nauczyliśmy się o ludziach wogóle? W badaniach uczestniczyły pięćdziesiąt dwie osoby, mężczyzni i kobiety,studenci uniwersytetu w Nowym Jorku, którzy w zamian za udział w eksperymenciezyskiwali prawo uczestniczenia w pewnym cyklu wykładów.Pytanie, czyuzyskalibyśmy te same wyniki, gdyby badania przeprowadzono na innej populacji,jest uzasadnione.Czy liczba widzów również wpływałaby na prawdopodobieństwoudzielenia pomocy, gdyby w eksperymencie uczestniczyli robotnicy w średnimwieku, a nie studenci uniwersytetu? Ludzie ze Zrodkowego Zachodu, a nienowojorczycy? Japończycy, a nie Amerykanie? Jedynym sposobem zagwarantowania, że wyniki eksperymentu są reprezentatywnedla zachowań pewnej konkretnej populacji jest losowy dobór osób badanych z tejwłaśnie populacji.Najlepiej byłoby, gdyby grupy osób uczestniczące weksperymentach były wyodrębniane z populacji losowo, tak jak czyni się to wprzypadku posługiwania się pomiarami.Jednak w eksperymentach przeprowadzanychw ramach psychologii społecznej rzadko badani są wybierani w ten właśnie sposób.Aatane i Darley na przykład nie próbowali losować próby ani spośród obywateliamerykańskich, ani spośród mieszkańców Nowego Jorku, ani nawet spośródstudentów nowojorskiego uniwersytetu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl