[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Berry pewnienie uwierzyłaby mu, gdyby jej to powiedział, było jeszcze zresztą zawcześnie na takie wyznania.Szczerze mówiąc, było za wcześnie, żeby czućdo świeżo poznanej kobiety to, co czuł do Berry, ale na to nic nie mógłporadzić.Patrząc na nią teraz, pomyślał, że to naprawdę musiałoby być cholerniewspaniałe  przez resztę życia codziennie po przebudzeniu widzieć jej twarzna sąsiedniej poduszce.Ta refleksja była dziwnie natarczywa, prawiebolesna i do złudzenia przypominała tęsknotę. Nauczyłeś się tych paskudnych wyrażeń w wojsku?  zagadnęła. O cholera  jęknął. Co mówiłem?455RLT  Nie pamiętasz? Byłem zajęty.Jeżeli wymknęło mi się coś obrazliwego, toprzepraszam.Rzuciła mu łobuzerski, lekko kpiący uśmieszek. Właściwie całkiem mi się to podobało. Taaaak? Taaaak.Pocałowali się leniwie.Berry odsunęła się pierwsza. Tę bliznę też masz z wojska?Zerknął na wypukłą, poszarpaną linię na udzie.Doświadczenichirurdzy starali się ją oczyścić i uczynić mniej widoczną, lecz mimo ichwysiłków nadal wyglądała tak, jakby ktoś rozdarł jego ciało zardzewiałymotwieraczem do puszek, a potem zszył otwartą ranę drutem kolczastym. Powinienem był cię ostrzec. Możesz o tym mówić?Pomasował nieprawdopodobnie miękki płatek jej ucha czubkamipalców. Przywiozłem to z Afganistanu.Mieliśmy pilnować porządku i wrazie potrzeby udzielać pomocy, nie wdawać się w potyczki.Talibowiezrozumieli to zupełnie inaczej.Mój oddział wszedł do domu faceta, którypracował jako nasz tłumacz.Zamierzaliśmy omówić kwestiębezpieczeństwa w pewnej szkole.Wpadliśmy w zasadzkę.Gość był talibem,a oni walczą, aby zwyciężyć.Krwawa jatka.Zabiliśmy ich wszystkich, wtym dwie kobiety i jednego dzieciaka, który wyglądał na jakieś trzynaścielat.Z całego naszego oddziału przeżyłem tylko ja i jeszcze jeden żołnierz,który nigdy nie doszedł do siebie po tej historii. Ski spojrzał w oczy Berry. Miałem szczęście.456RLT  Boli? Czasami przypomina mi o swojej obecności, ale niezbyt często.Uśmiechnął się lekko. Masaż zwykle pomaga. A pocałunki?Nie czekając na odpowiedz, zsunęła się niżej.Delikatnie przejechałapalcem po bliznie, biegnącej od kolana aż do pachwiny, a potem powtórzyłatę samą trasę leciuteńkimi muśnięciami warg.Położył dłoń na jej karku, niemocno, w żadnym razie, wyłącznie po to, aby pokazać, jak mu dobrze i jakbardzo docenia fakt, że blizna nie budzi w niej obrzydzenia.Po chwili pocałowała jego penisa, wzięła go w usta i wszystkiekomórki w ciele Nylanda zaczęły dzwonić na alarm. O Boże. Ostrożnie chwycił garść jej włosów i podciągnął ją dogóry. Przestań, Berry.Kiedy znalezli się twarzą w twarz, dostrzegł wyraz niepewności w jejoczach.Wyglądała na odrobinę dotkniętą.Przesunął kciukiem po jej wargach. Chcę, żebyś to zrobiła, przecież to jasne  odezwał się. Poczułemsię niesamowicie i pewnie za parę minut będę szlochał, że ciępowstrzymałem, ale.Ale muszę ci o czymś powiedzieć. O czym? Nigdzie się stąd nie wybieram. Słucham?  Potrząsnęła głową, nie kryjąc zdumienia. Z Merritt.Nie zamierzam się stąd wyprowadzać.Ludziezastanawiają się, dlaczego zdecydowałem się zostać tu na dobre.Gadają, żebrak mi ambicji, że marnuję się w tej dziurze, i może w pewnym stopniu toprawda, ale nie do końca.Widzisz, kiedy odszedłem z wojska, miałem dośćwidoku krwi i umierających, umierających w okropny sposób.Pragnąłem457RLT być policjantem, marzyłem o tym od dziecka, lecz nie chciałem pracować wwielkim mieście, gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Przemoc zdarza się wszędzie  szepnęła Berry. Popatrz tylko nasprawę Starksa. Tak, ale nie codziennie.Jeśli nie liczyć ostatnich kilku dni, moimgłównym zadaniem w Merritt jest utrzymywanie ładu i porządku.Robię tucoś dobrego.Jasne, ładuję przestępców do więzienia, jak to policjant.Robiłem naloty na składy narkotyków i czasami strzeliłem, nigdy jednak niestawałem wobec wyboru, że albo zabiję jakąś kobietę, albo ona zabije mnie.Nie musiałem celować do chłopca, który jeszcze nie zaczął się golić. Przecież to była. Wojna, wiem.Na drugim końcu świata.Rozumiem to, naprawdę,ale przeczytaj tylko gazetę, Berry.Obejrzyj wiadomości.Chcę mieszkać ipracować w miejscu, gdzie istnieje mniejsza szansa na to, że kogoś zabiję.Mógłbym  mógłbym, rozumiesz?  zastanowić się, czy nie kandydować naszeryfa, kiedy Drummond odejdzie na emeryturę, lecz wyżej nie zamierzamsięgać [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl