[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Co więcej - w Fara, Uruk, El-Ubaid i Urze wydobytospod ziemi osiedla, sięgające epoki neolitycznej, założone przez ludy nieznane, które zajęłypołudniową Mezopotamię na długo przed pojawieniem się tam Sumerów.Nasza wiedza dzięki tym odkryciom rozszerzyła się o całe tysiąclecia.Dziś wiemy, żejuż na pięć tysięcy lat p.n.e.plemiona Mezopotamii zajmowały się hodowlą bydła i uprawąroli, a nawet budowały ludne miasta, jak Ur, Lagasz i Nippur.GDZIE ONGIZ SZUMIAAY GAJE DAKTYLOWENa połowie drogi między Bagdadem a Zatoką Perską, około 15 kilometrów na zachódod dzisiejszego koryta Eufratu, wznosi się wzgórze z potężnymi ruinami miasta Ur.Jak okiemsięgnąć roztacza się dokoła płowa, bezludna pustynia i rzadko porosłe stepy.Tu i ówdziewidać nędzne lepianki fellachów* [*Fe11ach - osiadły chłop arabski (przyp.red.)] irackich,których obecność jeszcze bardziej podkreśla dojmujące wrażenie pustki.Na wschodzieznaczą się ciemne sylwetki drzew palmowych, rozciągniętych długim pasmem nad brzegiemEufratu.Niezmierzoną płaszczyznę zalewa odrętwiająca senność.Powietrze wibruje i skrzy sięod zabójczego upału.Raz po raz znienacka podrywa się tuman pyłu, przenika do ust i nosasamotnego wędrowca.Nierzadko pojawiają się miraże, dające złudzenie, jakoby krajobraz byłprzetkany chłodnymi taflami wody.Ale bywalec nie pozwoli się uwieść zwodniczymigraszkom przyrody, wie przecież, że rozprażona, spalona na popiół ziemia jest odniepamiętnych czasów bezwodną pustynią.Z trudnością przychodzi uwierzyć, że pustynia była ongiś gęsto zaludnionym krajem,że istniały tu liczne miasta, że zbierano obfite plony zbóż, owoców i jarzyn, że kwitła nauka isztuka, rozwijał się bujnie handel i rzemiosło.A przecież potężne, strome wzgórza z ruinamina szczytach świadczą ponad wszelką wątpliwość o bogatej, pełnej chwały młodości, jakąprzeżywała ta nieszczęsna ziemia w zamierzchłych czasach.Z jej wnętrza archeolodzywydobywają dziś masywne mury warowne, pałace, świątynie, biblioteki, rzezby ikosztowności ze szlachetnych metali, świadczące o geniuszu owych dawnych mieszkańców,o ich wysoko rozwiniętej kulturze i cywilizacji, o potędze ich władców, o tym, że ziemia tarodziła kiedyś obfite plony.Przed kilku tysiącami lat południowa Mezopotamia stanowiła dno Zatoki Perskiej.Potem wody zaczęły stopniowo opadać, a z nurtów wyłoniły się rozległe trzęsawiska.RzekiTygrys i Eufrat znosiły z wyżyn anatolskich ił, który wysychał w słońcu i wśród bagnisk isitowia tworzył żyzne, kiełkujące życiem wyspy.Niebawem w rzekach i kanałach zaroiło sięod ryb, w szuwarach zagniezdziło się ptactwo i miały w nich swoje legowiska dziki, a nawyspach zazieleniło się od drzew daktylowych, rodzących pożywne owoce.Wśród pustynnych przestrzeni ten skrawek bujnej wegetacji musiał wydawać siępierwszym przybyszom krajem obiecanym.Rokrocznie wody obu rzek występowały zbrzegów i zalewały równinę szerokim rozlewiskiem.W miesiącu sierpniu i wrześniuspływały do swoich koryt.W tym okresie miejsca wyżej położone szybko wysychały wtropikalnym słońcu, w dolinach jedynie pozostawały błotniste kałuże.Wystarczyłoobłaskawić naturę, skanalizować i rozprowadzić wody wedle potrzeby, by mokradłazamieniły się w sady i ogrody warzywne.Pierwsi osadnicy przybyli do południowej Mezopotamii w nieznanych bliżej,przedhistorycznych czasach.Jak świadczą wykopaliska w miejscowości arabskiej El-Ubaid,leżącej w odległości siedmiu kilometrów od ruin Uru, już w epoce neolitycznej kwitło tampełne życie.W osadzie znaleziono szczątki lepianek z iłu i sitowia, garnki lepione ręcznie bezkrążka garncarskiego, motyki, toporki z łupanego i gładzonego krzemienia, sierpy glinianewypalane w ogniu, podkładki kamienne, w których obracały się jak na biegunach drzwi chat,łodzie oraz haczyki na ryby.Mieszkańcy osady hodowali zwierzęta domowe, uprawiali rolę itrudnili się rybołówstwem.Kamienne przęśliki i ciężarki do krosna świadczą, że znali jużtkactwo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]