[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poczuciem oddzielenia odrzeczywistego świata, zawsze otoczony przezpopleczników, nigdy przez ideowych przeciwników. Jest spora różnica między aktywistą ruchuekologicznego a kolaborantem. System jest jak dziki zwierz  odparł Jergen. Czy masz modliszkę?  Przyszło mi do głowy, żeosiągnął obecny stan dzięki jakiemuś owadowi. Nie, jestem teraz żonaty, mam dwójkę dzieci. Ty sukinsynu!  powiedziałam, zapominająco obecności porucznika Mike a. Wiedziałam, że tenwieniec na drzwiach to nie w twoim stylu. Czyż nie zgodziłaś się na przesłuchanie z użyciemośmiornicy?  wtrącił porucznik Mike. Czy niepoprosiłaś o miłego oficera prowadzącego? Nie byłam gotowa na śmierć.Ale nie pchałam sięw wasze łapy. W ostatecznym rozrachunku również dla ciebieprzyczyna nie była tak istotna  odezwał się Jergen. Kiedy odszedłeś, stworzyłeś miejsce dla ludzi takichjak Martin Fox. Pojawienie się Martina Foxa było nieuniknione. Czy pomogłeś im go złapać? Dobry Boże, tak.Allie, ten facet był szaleńcem.Zniszczył połowę wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Myślałam, że wysadzamy tylko rafinerię. Wstałam. Gdzie jest łazienka?Jergen wskazał drzwi po lewej.Toaleta, umywalkai wanna stały pośród gęstwiny filodendronów i orchidei.146 Mogłam uciec przez szklarnię, o ile dałabym radę rozbićszkło, plastyk albo żywicę poliwęglanową.Tylko cóż bymosiągnęła przez ucieczkę? Wróciłam do własnychkoszmarów.Sieci.Idee.Rozgałęziające się drogi prowadzące kupodstawowym pojęciom.Rząd walczyłz zanieczyszczeniami, ale w niewystarczającym stopniu.Owad, którego zabiłam, był czynnikiemzanieczyszczającym biosferę, dziełem inżynieriigenetycznej.Zapamiętaj tę myśl, powiedziałam swojej dziwnejnowej twarzy.Opróżniłam pęcherz siadając na ekologicznym, niespłukiwanym sedesie.Filodendrony i orchidee dostanądzisiaj nową dawkę składników odżywczych.Wyszłam z toalety i zapytałam: Nawet jeśli się poddałeś, dlaczego władze nic ci niezrobiły?Nigdy nie słyszałam, by jakiś ekoterrorysta stanął przedsądem.Dlaczego? Władze nie chcą, by społeczeństwo poznało prawdę.Ludziom wpadają do głowy różne głupie pomysły.A mojażona jest byłą agentką, która mnie przesłuchiwała.Niejesteś w rękach ludzi pozbawionych serca.Odpowiedz Jergena mnie przeraziła. Czy gdybym nalegała na proces, zorganizowano bygo? Przecież jestem w spisach Amnesty. Amnesty nie może wiele zrobić, jeśli więzieńpróbował uciekać.Ani składać skarg, jeśli zachowywał siętak gwałtownie, że władze więzienne musiały go umieścićw cyberii.147 Mogłabym spróbować uciec.Wyobraziłam sobie, żemają pięćdziesiąt sposobów na to, żeby mnie złapać. Cieszę się, że nie próbowałam wiać przez szklarnię. Och, Allison, nawet nie żartuj na ten temat powiedział Jergen. To nie system jest czarnym ludem.My nim byliśmy. Wtedy na zachodzie wydawało mi się, że każdy jestzłoczyńcą.Nikt nie przestrzegał prawa. Ludzmi, którzy ocalili kojoty w górach Montany, bylipupilkowie mediów działający na terenach należących doprywatnych firm  wtrącił porucznik Mike. Allison, nawet teraz, pojmana i z wybebeszonymmózgiem, próbujesz być uparta  powiedział Jergen.Kearney spojrzał na mnie i uśmiechnął się, jakby miałnadzieję, że dam mu powód do wyciągnięcia pistoletu spodmarynarki.Zaczęłam przypominać sobie, czym jest lęk przedśmiercią.Potem zaczęłam nienawidzić ich za to, że chcąstrachem zmusić mnie do współpracy.Miriam i Joe wciąż byli gdzieś na wolności. Allison, pamiętaj o modliszce  rzekł porucznikMike. Miałaś hipnotyzującą modliszkę?  zapytał Jergen. Kiedy dochodziłam do siebie po operacji  odparłam. Gdy znudziło mi się chemiczne oszołomienie, zabiłam ją. Mogłaś poprosić, żebym ją zabrał  rzekł Kearney. Zrobiłbyś to? Allison, oni są ludzmi tak jak my  stwierdził Jergen. Większość z tego, co robiliśmy, wiązało nas ze sobą jakowyjętych spod prawa.Jako nastolatka kradłaś częścielektroniczne, żeby być członkiem gangu.Potem jauratowałem cię przed gliniarzami i robiłaś to, co było148 konieczne, żeby dopasować się do mnie i moich ludzi.Chciałam odpowiedzieć gniewnie:  Dorosłam od czasu,kiedy mnie opuściłeś , ale wydało mi się to niedojrzałe.Miał rację.Dobra mała Allison próbująca znalezć dla siebiemiejsce w społeczeństwie ludzkich chwastów.Nie mogłamjednak tak po prostu poddać się systemowi.Hej, zaraz,przecież właśnie to zrobiłam. Czy moje życie ma być już zawsze takie? Razschwytana, na zawsze niegodna zaufania?Oho, to brzmiało jeszcze bardziej dziecinnie niż dorosłam od czasu, kiedy mnie opuściłeś. Poczekamy, zobaczymy  rzucił Kearney. Nie bądztaka niecierpliwa.Chodzmy gdzieś na lunch.Znammeksykańską restaurację w Southern Pines.Obserwowałam Jergena.Wiedziałam, że nie znosi jeśćw restauracjach.Wydawał się jak zawsze spięty: człowiek,który swoją słabość zamienił na polityczną pasję. Zostanę tutaj  rzekł. Chodz z nami.Rząd stawia  namawiał porucznikMike.Z pewnością Mike zdawał sobie sprawę, iż Jergen nielubi restauracji, nie cierpi wielkich przyjęć.Zamienił swójlęk przestrzeni na ruch polityczny.W obecnych czasachfobie leczyło się środkami farmakologicznymi.Czy rząd,który łaskawie oszczędził Jergena, pozostawił mu jegofobię, by bardziej przywiązał się do mieszkania i rodziny? On nienawidzi restauracji  powiedziałam.Dlaczego nie zamówicie jedzenia przez telefon? Allison, nie ma o co robić zamieszania.Pojadę.Jergen wstał, przeciągnął się, ziewnął, po czym wyjąłpłaszcz z szafy przy drzwiach.Ujrzałam rząd kolorowychdziecinnych kurtek zimowych i futro.149 Mamusia pracuje.Tatuś zajmuje się domem, aleponieważ dzieci nie wiedzą, że tatuś był kiedyś czarnymcharakterem, zabrano je, nie tylnym wejściem, lecz odfrontu, zanim zjawiłam się z moimi strażnikami.Mamusia-policjantka pojechała do pracy w innymfutrze.Pomiędzy Pinehurst i Southern Pines domy robiły sięcoraz mniejsze.Przejechaliśmy od bogatego miastaz mieszkaniami dla koniuszych, urzędników i donosicielido miasteczka klasy średniej dla sklepikarzyi restauratorów, młynarzy i lepiej sytuowanychrzemieślników.Architekci pod koniec dwudziestegostulecia podzielili stadniny, razem z dawnymi toramitreningowymi i stajniami, na oddzielne działki, w stajniachurządzając niewielkie magazyny [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl