X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W każdej komórce znajduje się czterdzieścisześć chromosomów łączących się w pary.Jedną z nich określa sięnumerem dwadzieścia jeden i właśnie tam wystąpił błąd.Zamiastdwóch chromosomów dwadzieścia jeden w każdej komórce  jakjest u większości ludzi  Margarida miała trzy.Stąd określenie tri-somia 21.Innymi słowy, trisomia chromosomu 21 odpowiadała zazespół Downa.Zdaniem pediatry nastąpił  genetyczny wypadek , któremu niktnie był tak naprawdę winien.Mimo wszystko żadne z rodziców wgłębi duszy nie wierzyło w takie wyjaśnienie.Sądzili, że to zwykłegadanie, które miało uspokoić ich sumienia.Oboje byli przekonani być może pod wpływem przesądu, bez jakichkolwiek podstaw logicz-nych  że z pewnością musieli zrobić coś, co zasługiwało na taką karę.125 Niewątpliwie spadała na nich odpowiedzialność za to, że właśnie doich drzwi zapukało takie nieszczęście.Od tej pory żyli ze zle skrywa-nym poczuciem winy wobec dziewczynki.W pewnym stopniu czulisię odpowiedzialni za jej stan.W ostatecznym rozrachunku to byłaich córka, ich dzieło.W obliczu tego podjęli się niemożliwej misjizrobienia wszystkiego, co w ich mocy, by odwrócić kolej rzeczy; bywalczyć o prawo do sprawiedliwości, którego odmówiła im natura;by zbawić się od grzechu, za który zostali ukarani.Poczucie uśpionej winy pogarszało problemy powszechnie zwią-zane z tego typu schorzeniem.Margarida  tak jak każdy człowiek ztrisomią 21  miała dużą skłonność do przeziębień i infekcji drógoddechowych, do zapaleń ucha środkowego, do skutków refluksugastryczno-przełykowego, do problemów ortopedycznych związa-nych z niestabilnością szczytowo-obrotową i, co najgorsze, do kłopo-tów z sercem.Już przy pierwszym badaniu tuż po urodzeniu lekarkęodbierającą poród zaniepokoił rytm pracy serca dziewczynki i ode-słała ją do dyżurnego kardiologa.Doszukano się niewielkiego ubytkuw przegrodzie, która oddziela krew tętniczą od krwi żylnej  wadywrodzonej, którą w przyszłości trzeba będzie usunąć.Jeszcze tegosamego dnia, pod porażającym wpływem strasznej wiadomości, ro-dzice przestudiowali pospiesznie jedną z naukowych publikacji naten temat.Zawiłym medycznym językiem, z odniesieniami do ubytkuprzegrody międzykomorowej w połączeniu z przeciekiem międzyko-morowym typu sinus venosus, opisano w niej to, co w rezultacie le-karz wyjaśnił im w sposób znacznie bardziej przystępny.Na kolejnych wizytach poinformowano Constan�ę i Tomasa, nadalpozostających w stanie szoku po lawinie okropnych wiadomości, żeMargarida w ciągu pierwszych trzech miesięcy życia powinna być ope-rowana na serce w celu zamknięcia przegrody i że po upływie tegoczasu każda interwencja stanowić będzie ryzyko.Był to trudny okres wich życiu  każdy dzień zamieniał się w niepojęty koszmar.Każdakolejna nowina była gorsza od poprzedniej.Trzy tygodnie po decyzjioperowania dziecko zatrzymano w szpitalu Santa Maria, ale w ostat-niej chwili, po konsultacji z chirurgiem, kardiolog zaczął mieć wątpli-wości.Obydwaj ponownie zabrali się do analizy obrazu rezonansu126 magnetycznego serca i doszli do wniosku, że szczelina w przegrodziebyła bardzo niewielka.Istniało całkiem duże prawdopodobieństwo,że wraz z rozwojem dziecka sama się zamknie.To była pierwsza do-bra wiadomość od urodzenia dziewczynki.Kardiolog podpisał dekla-rację odpowiedzialności, a Margarida i jej rodzice z ulgą wrócili dodomu.Problem polegał na tym, że po dziewięciu latach, wbrew ocze-kiwaniom, szczelina pozostawała otwarta.Powróciło widmo operacjiserca. Margarida Noronha  ogłosiła pulchna dziewczyna w białymfartuchu, wyglądając zza drzwi rejestracji. To my  odpowiedziała Constan�a, podnosząc się z krzesła. Proszę wejść.We troje podążyli za rejestratorką.Po chwili stanęła przeddrzwiami na końcu korytarza i przepuściła ich.Weszli do gabinetu ipoczuli bardziej intensywny zapach środka dezynfekującego.Poprawej stronie stała kozetka przykryta białym, lekko wymiętym prze-ścieradłem, jak gdyby przed chwilą ktoś tam leżał.Obok niej znajdo-wał się niewielki parawan z żółtego materiału  tam rozbierali siępacjenci.Po przeciwnej stronie, przed niewielkim oknem z widokiemna sąsiedni budynek siedział lekarz, pisząc coś, pochylony nad biur-kiem.Kiedy weszli, podniósł głowę i uśmiechnął się. Cześć  powitał ich. Dzień dobry, doktorze Oliveira.Uścisnęli sobie dłonie i lekarz  kardiolog w średnim wieku pogłaskał dziewczynkę po głowie. I jak tam Margarida? Jak się masz? Klawo, doktoze. Byłaś grzeczna?Dziecko spojrzało na rodziców, szukając u nich aprobaty. Tak sobie. Tak sobie? Jak to? Mama mówi, ze nie mogę cały cas systkiego psątać. Czego robić? Systkiego psątać. Wszystkiego sprzątać  przetłumaczyła Constan�a. Ma takąmanię, nieustannie wszystko sprząta i czyści.127  Aha!  zawołał lekarz, nie odrywając od małej wzroku. Więcjesteś kompulsywną sprzątaczką. Nie lubię bludu.Bludu nie. I słusznie.Koniec z brudem!  Lekarz roześmiał się i, patrzącna rodziców, wskazał na dwa krzesła znajdujące się przed biurkiem. Usiądzcie, rozgośćcie się.Usiedli wygodnie na krzesłach, a Margarida na lewym kolanie oj-ca [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp2wlawowo.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.