[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wesołość pilota powodowana była zakażdym razem stereotypowym stwierdzeniem wszystkichgłównych komputerów pokładowych, z którymi miał doczynienia: specjalizacja- głęboki kosmos.".Otóż Argzdawał sobie sprawę, iż stwierdzenie to było pustym frazesem, ponieważ zbadana dotąd głębia" nie przekraczałaczterech parseków i dlatego nie była żadna głębia.A wszystkie zgromadzone dotychczas dane obserwacyjneo bardziej oddalonych gwiazdach i innych galaktykachspoczywały w pamięci tysięcy komputerów najróżniejszych typów i były to po prostu te same dane, którymidysponował GKP Jakże tu zatem mówić o specjalizacjidoprawdy śmiechu warte!.przeznaczenie obsługa statku SG/tp/3 kontynuował GKP melduje gotowość do wypełniania zadań Zlikwiduj sferę, zostaw główny ekran rzucił krótko Arg.Czarna pustka natychmiast poszarzała, zniknęłyiskierki gwiazd, nawigatornia nabrała znanego Endowiwyglądu.Jedynie na przedniej lekko wklęsłej ścianie pozostał duży prostokątny wycinek kosmosu Podaj dane reżimu pracy głównych działających systemówNa ekranie pomocniczym pojawiły się rzędy symbolii liczb.Gruby metaliczny głos GKP komentował niektóre dane Arg słuchał i patrzył uważnie, natomiast Endjuż po minucie zgubił się w gąszczu napływających informacji.Właściwie żaden regulamin nie zobowiązywałdo całej tej procedury sprawdzającej Arg jednak i tymrazem był wierny swojej starej zasadzie.Wolał wszystkosprawdzić sam, a nie polegać bez reszty na automatyce.Kto wie może był to jeden z czynników składających sięna jego słynne "szczęście" (o którym tyle mówiono}? System grawitonowy? pilot nie zapomniał o niczym, pytał o wszystko, Zresztą akurat w tym przypadkujego zainteresowanie było szczególne, albowiem po razpierwszy pilotował statek wyposażony w system, który30podczas lotu miał likwidować z tolerancją do pięciu pro-cent odchylenia siły ciążenia i stwarzać tym samym komfort podróży, o jakim dotychczas można było jedynie marzyć. GKP, sprawdz gotowość małego ciągu, sprawnośćdużego i TP Melduj o wynikach.I znów przez ekran przesuwały się liczby i symbole,a z tonofonów płynął monotonny głos GKP.End cierpliwie doczekał do końca meldunku, a kiedy powierzchniamałego ekranu zmatowiała, zapytał: Kiedy właściwie mamy przejść na mały ciąg? Dokładnie po pięciu godzinach od opuszczenia Dei-foba.Wprawdzie lecimy teraz tysiąc razy wolniej, ale tepół miliona kilometrów jest niezbędne dla przekroczeniastrefy, w której nasz napęd anihilacyjny może zaszkodzićkompleksowi marsjańskiemu.Dlaczego pytasz? Kiedy skontaktujemy się z naszym cudownym psychoanalitykiem? astrobiolog odpowiedział pytaniem.Teraz, czy po wyjściu ze strefy? O, widzę, że i ty nie możesz się doczekać.Myślę, żenie będziemy zwlekać.Co ty na to?End skinął potakująco głową i pilot na powrót zwróciłsię w stronę głównego ekranu. GKP, włącz zasilanie urządzenia PA-II/1. Urządzenie PA-II/1 gotowe do działania zameldował komputer. Daj kanał foniczny zażądał Arg.Po chwili dodał: PA-II/1, zamelduj się! Autonomiczny układ logiczny drugiej generacji, specjalizacja psychoanalityk, model pierwszy, melduje gotowość do podjęcia działań!Astronauci, byli zaskoczeni przyjemnym dla ucha, głębokim damskim altem, jakim przemówił AUL. Podaj działania, które jesteś gotowa podjąć,PA-II/1? Arg bezwiednie użył rodzaju żeńskiego. Czy rozmawiam z pilotem Argiem, dowódcą statkui z astrobiologiem Endem? Owszem odpowiedział mechanicznie pilot i poczułsię nagle głupio, gdy uświadomił sobie, że autonomicznyukład logiczny wymaga, aby mu się przedstawiono. Bardzo mi miło.Zanim jednak odpowiem na twoje31pytanie, poproszę o coś.Nazywajcie mnie Pat.Tak zawszezwracał się do mnie mój twórca, przyzwyczaiłam się dotego imienia.Sprawa płci? To proste: moje urządzeniefoniczne skonstruowano w ten sposób, że posługuję siękobiecym głosem.Zresztą mówiono do mnie, jak do kobiety, więc. Zawsze używasz tylu słów? rzucił kpiąco End. Doceniam korzyści płynące ze zwięzłego wysławiania się, ale w luznej rozmowie nie potrafię odmówić sobie przyjemności bardziej pełnego naświetlania omawianych problemów skromnie odpowiedziało urządzeniePA-II/1.Arg nie wytrzymał i roześmiał się głośno. Przepraszam, czy powiedziałam coś niestosownego?Owszem, mówiono mi, że savoir-vivre jest raczej mojąsłabą stroną, jednak tylko bezpośrednie kontakty z ludzmi mogą mnie nauczyć dolnych manier, a tych kontaktów, jak dotąd. Dosyć tego, dość zniecierpliwiony Arg postanowił przerwać potok słów. Zadałem ci proste pytanie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]